Spotykane nazwy wsi; Cossow, Cossowke, Kosówka, Kosobuda, Kossowken, Kosobudy, Uciąż (przed 1772), Drückenhof (1829), Uciąż.
Zebrałem w latach 1974-2010 Płużnica Janusz Marcinkowski
Na dzisiejszy Uciąż składają się trzy dawne części tego obszaru; Kossobudy, Kossówka i Uciąż. Informacje dotyczące „Uciąża” mogą wzajemnie się przeplatać i zniekształcać odrębność historyczną tych części. Kosówka; Obszar dzisiejszej wsi Uciąż położony w kierunku Nowej Wsi-Wronia.
Na mapie z pocz. XX w widoczny jest Uciąż (Druckenhof) i Kosówka (Kossówken)
1667} wizytacja Strzesza wymienia dwór w folwarku Kosówka dawniej zobowiązany do podatku w zbożu na rzecz proboszcza w Nowej Wsi Królewskiej.
1682} Kossówka płaciła 4 grosze podatku od zagrodnika.
1708} właścicielem Kosówki był Jakub Potulicki
1768} po śmierci Adama Canden-Trzcińskiego właściciela Trzcianka, jego syn Michał otrzymał wraz z innymi majątkami sąsiednią Kosówkę.
Druga poł. XIX w} według „Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego w tym okresie obszar Kosówki wynosił 228 mórg, a miejscowość liczyła 41 mieszkańców, w tym 4 katolików i 37 ewangelików. Wtedy Kosówka była jeszcze samodzielną wsią. Sąsiednia Kossobuda określana była jako osada przynależna do Uciąża i liczyła 10 mieszkańców, w tym; 4 katolików i 6 ewangelików. Odrębna miejscowość pod nazwą Kosobudy zniknęła ostatecznie na przełomie XIX i XX wieku. W roku 1909 taka miejscowość na mapie była jeszcze oznaczona pod nazwą Kossowken.
1772/1773} pruski katastr podatkowy wymienia następujących mieszkańców (głowy rodzin) wsi; Kywal administrator majątku, Adam Gratowitz poddany, Marcin Lenya poddany, Wojciech Banitzky szynkarz, Józef Forkewitz poddany, Tomasz Rutkowitz owczarz, Jan Konietzki poddany. Wraz z domownikami wieś zamieszkiwały 32 osoby. Do Kosówki należała kolonia Michałki. Grunty określono jako piaszczyste. We wsi znajdowało się kilka pól łąkowych, na których wypasali zwierzęta miejscowi chłopi wymienieni w katastrze użytkujący po 2 morgi gruntów.
177?} według opowiadania K. Kuchara z Gazety Toruńskiej z 1875 roku majątek Uciąż utworzony został przed rozbiorami Polski w następujący sposób; „Sławny był także proces Trzcińskich [właścicieli Trzcianka] z Sierzputowskimi [dziedzicami Czapel ]o granicę w lesie, który wiódł się przez czas panowania obu Sasów, za Stanisława Augusta dopiero się zaostrzył. A po rozbiorze Polski Sierzputowskiemu dał co prawda wygraną, ale z Czapli go wysadził i translokował na kawał wytrzebionego lasu, który po tylu u c i ą ż l i w o ś c i a c h nazwał sobie Sierzputowski Uciążem. Folgował widocznie szlacheckiej fantazji, która za doznane od sąsiada uciążliwości, zemściła się postawieniem mu pod nosem nowej osady i takim nazwiskiem, mającym niby to stanowić wyrzut sumienia dla złego sąsiada i nieustanną nań skargę w opinii publicznej, aż w późną potomność”. Za czasów pruskich prezes kamery (urząd) w Kwidzyniu Domhardt przechrzcił Uciąż na Drückenhof, co oznaczało dosłowne przetłumaczenie nazwy polskiej. I tak w niemczyźnie pozostało. (Całe opowiadanie w linku „Kroniki, Opracowania”.
1812} po długim sporze majątek trafił w ręce braci Bernarda i Stanisława Trzcińskich. Ostatecznie w 1819 r Stanisław staje się samoistnym właścicielem. Majątek był jednak tak zadłużony, iż wierzyciel Antoni Woliński spowodował przymusową licytację.
1817} W tym okresie do parafii w Nowej Wsi należało 119 parafian z Uciąża, 4 z Kosówki, 12 z Kosobud.
1821} w księgach metrykalnych parafii w Nowej Wsi Królewskiej pojawiają się nazwy Uciąż-cegielnia, Uciąż-krzyżówki. Nazwy te być może odzwierciedlają np. istnienie we wsi cegielni, niezbędnej do rozwoju ówczesnego osadnictwa.
1829} od tego roku w dokumentacji parafii w Nowej Wsi stosowano nazwę, początkowo dwujęzyczna; Uciąż-Drückenhof, od 1842 wyłącznie nazwę zniemczoną.
1827} Antoni Woliński został właścicielem, przekazując testamentem majątek synowi swej gospodyni Aleksandrowi Kittel’owi.
1831} uwłaszczono dotychczasowych dzierżawców (Kosówki ?). Chłopi otrzymali na własność 328,47 mórg. Przy majątku pozostały 52 morgi gruntu.
1841} Aleksander Kittel wydzierżawił majątek Gracjanowi Jurgelewiczowi. W 1848 przejął go we własny zarząd, a w 1852 sprzedał go porucznikowi Bockowi i kupił Bartoszewice którymi władał do 1860 r. Jurgelewicz miał obowiązek płacić na rzecz proboszcz w Nowej Wsi Królewskiej i Radzyniu po 4 talary za 12 mszy odprawionych za duszę zmarłych.
1860} w niektórych opracowaniach w tym roku występuje właściciel wsi Roderich von Rode. (?)
1868} poprzez przymusową licytację porucznika Bocka, nabył majątek Uciąż Apolinary Działowski z Działowa za sumę 500 000 marek. Wcześniej Działowski odsprzedał rodzinne Działowo bratu Eustachemu, a po kupnie Uciąża Działowski osiedlił się tu i zbudował murowany dwór na granicy dzisiejszego Uciąża z lasem wrońskim (?) Dwór ten już nie istnieje. Natomiast jest i dobrze się ma dwór stojący w centrum wsi i folwarku Uciąż, pełniący przez sto lat funkcję szkoły, a może jest to właściwy dwór Działowskich ?
W rodzinie Apolinarego Działowskiego (1838-1902) i Marią Nałęcz, jeszcze w Działowie w 1867 roku urodziła się córka Helena, która została wydana za Bronisława Otwinowskiego w Mirakowie, Natomiast w Uciążu przyszły na świat następujące dzieci; Maria ur. 1880 r, wydana za mąż w 1901 r. w Mgowie za hr. Zygmunta Czarneckiego z Ruska, Roman ur. w 1868 r., Leon ur. w 1871 r. dziedzic Mgowa, ożeniony w 1900 z Marią Skórzewską, Gustaw ur. 1872-zm. 1940, ksiądz, proboszcz w Pieniążkowie i Stanisław ur. w 1879 r.
Apolinary Działowski znany był jako dobry rolnik i w swoim życiu był właścicielem i gospodarował na wielu majątkach;
1. Działowo przejął po śmierci ojca Ignacego w 1856 r. a sprzedał młodszemu bratu Eustachemu w 1864.
2. Uciąż kupił na licytacji od Niemca porucznika Bocka w 1868 r.
3. Mirakowo kupił od baronowej von Ziegler w 1881 r.
4. Mgowo kupno od Stanisława Gajewskiego w 1896 r., a przekazane synowi Leonowi.
[Co do kupna Uciąża spotkałem się z różnymi datami i szczegółami – trzeba by to zweryfikować. I tak: Gazeta Toruńska z 22 grudnia 1875 r. pisała, iż A. Działowski kupił Uciąż 15 lat temu z rąk Kittel’a – czyli miałoby to być w 1860 r. Z kolei „Gazeta Toruńska” z 13 grudnia 1883 roku pisała, iż Działowski nabył Uciąż 20 lat temu- czyli w 1863 r. …!]
1870} „Gazeta Toruńska” w wiadomościach z okolic Wąbrzeźna pisała wzywała lekarzy do podjęcia pracy w rejonie miasta uzasadniając, iż „dobra obszerne jak Ryńskie, Mgowskie, Wałyckie, nie licząc mniejszych posiadłości polskich jak Sosnówka, Uciąż stanowiłyby [dla lekarza] niepośledni stały dochód”.
1870} Gazeta Toruńska z dnia 22 listopada informowała, iż w majątku Apolinarego Działowskiego w Uciążu (Drükenhof b. Briesen) – „250 skopów (owiec) tłustych ma na sprzedaż Dominium Uciąż”.
Ogłoszenie w Gazecie z 1971 roku.
1871} w wyborach do parlamentu pruskiego 11 maja wyborcy z Uciąża oddali 34 głosy na Polaka właściciela Trzebcza i Orłowa Ludwika Slaskiego. Na kandydata niemieckiego Meyera padło 7 głosów.
1871} Apolinary Działowski był znanym patriotą i działaczem wielu przedsięwzięć publicznych służącym organizowaniu się Polaków, umacnianiu gospodarczych podstaw rozwoju kraju, tak w rolnictwie, przemyśle, jak i w handlu. Więcej informacji czytelnik znajdzie w pliku Biografie ; „Apolinary Działowski”. Przykładem takich działań jest ogłoszenie w „Gazecie Toruńskiej” z 1871 roku ogłaszające spotkanie dla założenia towarzystwa rolniczego dla rejonu Wąbrzeźna w lokalu M. Sassa w niedzielę w dniu 8 października 1871 roku o godzinie 4 po południu… zapraszający; Działowski z Uciąża, M. Sass z Wąbrzeźna i Józef Chrzanowski z Trzcianka.
Dwór w Uciążu … póżniej przez kilkadziesiąt lat szkoła. Dzisiaj w prywatnym władaniu . [Fot. Uciąż l. 80 te z albumu autora]
1871/72}przebywał w Uciążu Wojciech Kętrzyński, który porządkował Zygmuntowi Działowskiemu w Wałyczu bibliotekę i inne zbiory. W Uciążu Kętrzyński widział „czarną księgę Działowskich”, zwierającą prawdopodobnie rodowody szlachty z ziemi chełmińskiej od XV w. począwszy.
Apolinary Działowski rozparcelował część majątku nad granicą z Nową Wsią tworząc 8 gospodarstw rentowych.
W tym okresie do parafii w Nowej Wsi należało 119 parafian z Uciąża, 4 z Kosówki, 12 z Kosobud.
1872} 7 kwietnia na posiedzeniu Towarzystwa Rolniczego w Wąbrzeźnie, w lokalu Sassa w obecności małej liczby 16 członków wykład o sadzeniu buraków i marchwi dał niejaki Frelich z Uciąża… (Można domniemywać, iż pracował on administracji majątku Działowskiego ?). W miesiąc później – 5 maja zebrano składki na fundusz pamiątkowy, na który, pochodzący z Uciąża niejaki Targowski wpłacił 9 talarów i 6 sgr… Fundusz pamiątkowy zbierany na 400 lecie urodzin Kopernika został przekazany Towarzystwu Pomocy Naukowej w Chełmnie na stypendia dla młodzieży.
1872} 10 stycznia na posiedzeniu Towarzystwa rolniczo – przemysłowego w Wąbrzeźnie oprócz przyjęcia siedmiu nowych członków, przyjęto także wniosek Apolinarego Działowskiego o założeniu w Towarzystwie książki w której będzie członkowie towarzystwa będą mogli zapisywać co zamierzają sprzedać lub kupić. Froelich z Uciąża wygłosił rozprawę o nowych miarach i wagach. Zaplanowano na przyszłym posiedzeniu mówić o tym ; „Co jest korzystniejsze, uprawa końmi czy wołami”.
1872} niejaki Targowski mąż zaufania, na posiedzeniu Towarzystwa rolniczo-przemysłowego w maju w Wąbrzeźnie wręczył składki zebrane w Uciążu na fundusz pamiątkowy, zbierany dla uczczenia 400 letniej rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika, w wysokości 9 talarów.
1872} 1 czerwca w Uciążu w rodzinie Apolinarego i Marii, w nieistniejącym już pałacu urodził się Gustaw Działowski (1872-1940) ksiądz, działacz patriotyczny, proboszcz Pieniążkowa. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1900 roku. Był wikarym w Chełmnie i Lidzbarku, administratorem w Łobdowie, Płowężu i Turowie. 1 stycznia 1921 r. został proboszczem w Pieniążkowie. Działacz plebiscytowy na Pomorzu i Mazurach. Członek Towarzystwa Naukowego w Toruniu. Przed wojną gospodarował na 320 morgowej ( 80 ha) folwarku plebańskim w Pieniążkowie k/Nowego. Starsi ludzie ze wsi wspominali, iż „ ks. Działowski to był wielki Pan” i dobry gospodarz. W 1939 został aresztowany przez Niemców i osadzony w Nowym. Zwolniony podobno za wstawiennictwem okolicznych niemieckich ziemian odsunięty od posługi kapłańskiej zmarł w Pieniążkowie 10 czerwca 1940 r. Pochowany został na miejscowym cmentarzu.
1872} Aby oddać zakres działań właściciela Uciąża zapoznajmy się z następującym sprawozdaniem: na posiedzeniu Towarzystwa Rolniczego w dniu 8 października A. Działowski złożył propozycję: „O potrzebie łącznika wszystkich towarzystw rolniczych naszych i zarazem projekt wystawy (rolniczej) w przyszłym roku”. W pracach nad tym projektem pracowały takie postacie polskiego życia publicznego jak: Ludwik (Trzebcz) i Kazimierz (Orłowo) Slascy, Edward Donimirski (Łysomice), Antoni Chrzanowski (Trzcianek), Szczaniecki (Nawra), przewidywano zaproszenie dla Zygmunta Działowskiego z Mgowa. Na kolejnym posiedzeniu 3 listopada A.Działowski namawiał do idei utworzenia ponadregionalnej organizacji polskich rolników na co zebrani chętnie przystali wybierając go wraz z sąsiadem Antonim Chrzanowskim z Trzcianka na upoważnionych przedstawicieli ziemi Chełmińskiej w celu prowadzenia dalszych prac. Miedzy innymi dlatego A.Działowski, Iłowiecki i Lesiński uczestniczyli w obradach Towarzystwa w Chełmży 19 grudnia. Zebrani na tym posiedzeniu doceniali wkład A.Działowskiego w rozwój organizacji rolniczych skoro poproszono go o przewodniczenie obradom….”
1872} 9 października Apolinary Działowski zaprosił sąsiednie Towarzystwa rolnicze; radzyńskie, i lisewskie na uroczystość rocznicę istnienia Towarzystw Rolniczych. Oprócz tego przyjechało jeszcze kilkunastu panów z dalszych okolic: „…nie szczędząc kosztów podróży”. Ubolewano tylko, iż mało było członków Towarzystwa. Po nabożeństwie w wąbrzeskim kościele zebrano się, tak jak zwykle w lokalu Sassa na zebranie sprawozdawczo-wyborcze i wyboru zarządu, w którego skład weszli ponownie ci sami członkowie. Na kolejnym zebraniu w dniu 3 listopada, przy obecności gości z sąsiednich towarzystw wybrano Apolinarego Działowskiego z Uciąża i Antoniego Chrzanowskiego z Trzcianka jako pełnomocników dla porozumienie z innymi towarzystwami rolniczymi na Ziemi Chełmińskiej.
1873} na zebraniu Towarzystwa Rolniczego w dniu 3 sierpnia w niedzielę, Działowski postawił wniosek, aby na przyszłych spotkaniach naradzać się w kwestii wyborów do niemieckiego parlamentu i pruskiej Izby deputowanych. W ten sposób do problemów gospodarczych dołączyła się funkcja społeczna walki o narodowy interes Polaków. W dniu 10 września przedstawił on zgromadzonym artykuł z pisma „Gospodarz” o „siewie tegorocznym ze względu na lichą uprawę roli osobliwie na tęgich gruntach”.
1873} Wojciech Kętrzyński, który przebywał w majątkach Zygmunta Działowskiego, gdzie porządkował jego zbiory. Kętrzyński udawał się na stałe do Lwowa.
1873} ogłoszenie w Gazecie Toruńskiej z września głosiło; „Maszynista zdatny do prowadzenia lokomobili znajdzie miejsce za dobrem wynagrodzeniem w Uciążu pod Wąbrzeźnem”.
1873} 7 grudnia A. Działowski został wybrany na zastępcę prezesa Towarzystwa Rolniczego w rejonie wąbrzeskim.
1873} w listopadzie, wyborach do sejmu pruskiego kandydat na powiat grudziądzki Apolinary Działowski z Uciąża otrzymał 33 głosy. Większość niemiecka miała 125 głosów.
1874} Na posiedzeniu Towarzystwa rolniczo – przemysłowo – politycznego w Wąbrzeźnie dnia 8 października 1872 r. rzucił myśl ówczesny prezes tegoż Towarzystwa Apolinary Działowski z Uciąża urządzenia wystawy rolniczej w Wąbrzeźnie. W sprawie tej wygłosił odczyt p. t. »0 potrzebie łącznika wszystkich towarzystw rolniczych naszych i zarazem projekt wystawy w przyszłym roku«.
Projekt urządzenia wystawy w Wąbrzeźnie okazał się niepraktyczny, wziąwszy pod uwagę warunki lokalne miasta…Z tych powodów postanowiono obrać za miejsce wystawy Toruń. Apolinary Działowski zajął się organizacją wystawy bydła rogatego. Majątek Uciąż wystawił w Toruniu; bydło rasy breitenburgskiej, trzodę rasy Essex i drób, którym zajmowała się żona Maria. Wystawiono również pszenicę w snopie i ziarnie. Działowski został wyróżniony srebrnym medalem.
Medal z toruńskiej wystawy.
Ogłoszenia z Gazety Toruńskiej dotyczącej majątku Apolinarego Działowskiego, który w owym czasie należał do przodujących: „5 tucznych wieprzów ma na sprzedaż Uciąż pod Wąbrzeźnem”.
1874} 8 września donoszono z Wąbrzeźna o zebraniu Towarzystwa rolniczo-przemysłowego w lokalu Sassa. Apolinary Działowski z Uciąża mówił o sprzęcie grochu, który w tym roku w naszych okolicach wcale się nie udał i radził więc, aby zawczasu starać się o inne nasiona do przyszłego siewu.
1874} 22 grudnia Gazeta Toruńska w korespondencji z 20 grudnia w kwestii polskich posiadłości ziemskich pisała: „…. ubolewano, iż kilka pięknych polskich majątków; Obory, Łyniec, Brzeziny przeszło w ręce niemieckie. Były też informacje pocieszające. Jako przykłady pomyślne dla polskiego stanu posiadania dawano wykupienie z rąk niemieckich Uciąża przez Apolinarego Działowskiego z rąk Kitla przed 15 laty, Trzcianek nabyty przez Antoniego Chrzanowskiego itp. Przypomniano, iż w Ziemi Chełmińskiej w posiadaniu polskich rodzin pozostają; Ujście, Kijewo, Kosowizna, Trzebcz, Marynki Ludwika Slaskiego, Wabcz, Jakóbowo, Szymanowo, Działowo Eustachego Działowskiego, Ostrowo z Ignacewem Ignacego Chrzanowskiego, Orłowo Kazimierza Ślaskiego, Trzcianek Antoniego Chrzanowskiego, Uciąż Apolinarego Działowskiego, Gziki Iłowieckiej, Niedźwiedź Kucharskiego, Mgowo z Wałyczem Zygmunta Działowskiego, Pilewice Leona Działowskiego.
1875} 8 lutego odbyto zebranie Towarzystwa rolniczo-przemysłowego w Wąbrzeźnie. Wybrano delegatów na wojewódzki sejmik gospodarczy; Apolinarego Działowskiego z Uciąża, Wierzbickiego z Sosnówki, Wilkansa z Czystochlebia i K. Sujkowskiego z Wąbrzeźna. W czasie dyskusji Działowski oznajmił zgromadzeniu, iż wystawa rolnicza odbędzie się w Toruniu i zachęcał członków Towarzystwa, aby się do niej przygotowali.
1875} 5 września odbyło się zgromadzenie przedwyborcze w Wąbrzeźnie. Na zebranie przyszło 200 osób. Z obywateli ziemskich byli między innymi; Apolinary Działowski, Kazimierz Slaski z Orłowa, Antoni Chrzanowski z Trzcianka.
1875} 7 października w Toruniu trwał targ na bydło rozpłodowe. Apolinary Działowski z Uciąża wprowadził na targ bydło rasy holenderskiej, 11 krów dojnych lub cielnych, 3 jałowice, z trzody chlewnej zaś 2 skojce prosiąt 2 -3 miesięcznych wielkiej rasy Yorksihre. Gazeta Toruńska pisała: „ Bydłu oddawano powszechne pochwały, nabywcy chętnie się do niego zwracali, kupowano je po dobrych cenach. Prosięta odniosły tryumf, gdyż w jednej chwili rozebrano co było na targu. Tryki tego samego hodowcy rasy Ramboulliet mają już swoją renomę. Cztery konie powozowe krwi arabskiej, siwe, pozostały bez kupna”.
1876} 5 października odbył się koński targ w Toruniu. Na ten targ majątki z Uciąża i Mgowa wystawiały zwierzęta hodowlane. Mgowo wystawiło na sprzedaż „stadniczki pięknie odchowane, wybornych kształtów i silnego wzrostu rasy holenderskiej”. Uciąż: „miał 5 jałowic rasy holenderskiej, tak co do form jak i odchowania bardzo się zalecających, dalej prosięta czystej rasy Yorkshire. Słyszymy, że to właśnie dominium sprzedało wszystko na targ wystawione”.
1877} w styczniowych wyborach do sejmu pruskiego w okręgu grudziądzko-brodnickim kandydował Apolinary Działowski z Uciąża. Łącznie, w całym okręgu Działowski otrzymał 7776 głosów, a kandydat niemiecki Bieler 8416.
1880} w czerwcu tego roku członkowie komitetu wyborczego dla Prus Zachodnich: A. Działowski, Ignacy Łyskowski, Leon Czarliński i Erazm Parczewski oraz redaktorzy Ignacy Danielewski i Hieronim Derdowski zostali oskarżeni przez władze pruskie o rozpowszechnianie fałszywych faktów w formie odezwy drukiem przed wyborami do sejmu pruskiego. Oskarżano ich o to, iż podali fakty zmyślone lub przekręcone aby prze to: „instytucje państwa na pogardę wystawić”. Proces został rozstrzygnięty przed sądem ziemiańskim w Toruniu we wrześniu 1880 r. Sąd oskarżonych od kosztów i kary oskarżonych uwolnił.
1880} majątek Uciąż własność Apolinarego Działowskiego obejmował powierzchnię 480 hektarów.
1881} 30 czerwca Gazeta toruńska informowała o zakupie przez A. Działowskiego w dniu 26 tego miesiąca dwóch wsi w powiecie toruńskim; Mirakowo i Grodno od baronowej von Ziegler – Klipphausen z domu Palteske, wdowie po generale Wranglu. Majątek ten położony w bliskości kolei żelaznej Turzno, 6 km od Chełmży w której budowano wówczas cukrownię. Całość obejmowała 693,20 ha w większości dobrej ziemi, wybudowany „pięknie i dostatecznie”. Gazeta dodaje, iż jest to część wielkiej majętności, która w końcu poprzedniego wieku posiadali Zielińscy. Autor artykułu dodawał, iż ten zakup to „expiacja Działowskich” za sprzedaż Pilewic z rąk rodzinnych.
1882} „Przyjaciel” nr. 46 z 16 listopada przyniósł następujące ogłoszenie kowala Filarskiego; „Ucznia porządnych rodziców, poszukuje kowal Filarski w Uciążu pod Wąbrzeźnem.
1883} 4 grudnia w Trzemesznie odbył się sejmik Związku Spółek Zarobkowych pod przewodnictwem słynnego działacza gospodarczego ks. Wawrzyniaka. Delegatem Towarzystwa Pożyczkowego wsi Uciąż na tym spotkaniu był ks. Żmuda.
1883} gazeta Toruńska z 13 grudnia informował o smutnym dla tej wsi fakcie: „wieś Uciąż w powiecie chełmińskim, którą p. Apolinary Działowski przed 20 laty nabył w drodze kupna z rąk niemieckich, sprzedał pan ten w tych dniach p. [porucznikowi Czarnych Huzarów berlińskich]Arturowi Levin z Berlina za 500 000 marek. Pan Działowski przeprowadza się do dóbr swoich Mirakowa pod Toruniem, które kupił w 1881 r.
1883} 22 października utworzono Komitet dla budowy w Wąbrzeźnie cukrowni. W jego kład weszli między innymi; Biermann z Łabędzia, Apolinary Działowski z Uciąża i Gajewski z Piątkowa. Ostatecznie cukrowni w Wąbrzeźnie nie wybudowano. Ale inicjatywa była bardzo ważna dla okolicznych rolników.
1885} powierzchnia majątku wynosiła 541 ha, w tym 498 ha ziemi ornej i 12 ha łąk. Miejscowość liczyła 198 mieszkańców, w tym 129 katolików i 69 ewangelików.
1887} z dniem 1888 utworzone zostały nowe okręgi stanu cywilnego w Wieldządzu z urzędnikiem stanu właścicielem dóbr Hinrichsenem z Płąchaw, Płużnicy właściciel dóbr Bansi z Cholewic, dla Nowej Wsi Królewskiej rachmistrz Fugiński z Uciąża, w Lisewie urzędnikiem stanu został nauczyciel Kirstein.
1888} Gazeta Toruńska w artykule „Ostatni rezydenci w Prusach Zachodnich” informuje czytelników, iż w ostatnich trzydziestu latach polski stan posiadania zmniejszył się w pięciu powiatach o 24 444 hektary. W powiecie chełmińskim na rzecz posiadania niemieckiego przeszły między innymi majątki; Uciąż Apolinarego Działowskiego, Pilewice Leona Działowskiego i Ignacewo (Ostrowo) Ignacego Chrzanowskiego. Ponadto takie wsie jak: Kamlarki, Kosowizna, Stolno, Kijewo… Łącznie 4370, 88 ha.
1890} w wyborach do sejmu pruskiego w głosowaniu w Uciążu otrzymali następującą ilość głosów; Ludwik Ślaski 30, Dommes 32.
1897} Stanisław Gajewski 21 lipca sprzedał swe dobra Apolinaremu Działowskiemu z Mirakowa. Mgowo liczyło wówczas 568 hektarów.
1899} Porucznik Artur Lewin z Berlina, który nabył Uciąż w nieznanych okolicznościach od Działowskiego za sumę 498 tys sprzedał go Pruskiej Komisji Kolonizacyjnej, która utworzyła 22 gospodarstwa sprowadzając na nie niemieckich babtystów z Rosji. Majątek liczył wtedy 40 dusz. (?) W większości byli to katolicy –Polacy. Komisja Kolonizacyjna spowodowała, iż wieś w ciągu kilku lat została zgermanizowana. We wsi zamieszkali; katolicy, ewangelicy i babtyści. Parafia katolicka była od wieków w Nowej Wsi królewskiej. 21 rodzin babtystów miało swoje domy modlitewne w Wąbrzeźnie.
1900} Bruno Heim pisząc o historii Uciąża pisał: „W czasie żniw bauerzy z Uciąża zaprószyli ogień na polu należącym niegdyś do porucznika Lewina. Jako, że było gorąco ogień szybko się rozprzestrzenił się, tak że zajęły się ogniem cztery chałupy. Był to największy pożar we wsi od szeregu lat. Piętnastu właścicieli osad rentowych utworzonych przez Niemców (Baptystów), którzy wrócili z Rosji, zawiązało straż pożarną na zasadzie całodniowych dyżurów. Za przykładem bauerów z Uciąża poszli rok później chłopi z Nowej Wsi Królewskiej. Dotknęła ich taka sama klęska jak w Uciążu z tym że spłonęło sześć gospodarstw. Ogień szalał długo i pomagali w gaszeniu jego nawet strażacy z Płużnicy.
XX w.} Na mapie wsi Uciąż z początku XX wieku widoczny jest zarówno majątek jak i gospodarstwa niemieckich kolonistów, Wdoczny jest też stary podział wsi na Uciąż (Drückenhof) i Kosówkę (Kossówken)
1902} zmarł Apolinary Działowski. Pochowany został w rodzinnym Działowskich grobowcu w Sarnowie. Apolinary Działowski herbu Prawdzic, syn Ignacego i Apolonii z Rybińskich urodził się 1838 roku w Działowie. Po śmierci ojca w 1856 roku przejął rodzinny majątek Działowo, jednak odsprzedał je młodszemu bratu Eustachemu, a sam osiedlił się w majątku Książki. Po zakupie wsi Uciąż 1868 roku, zamieszkał w niej w nowo pobudowanym, nieistniejącym dzisiaj dworze. Apolinary Działowski prowadził szeroką działalność patriotyczną, popierał powstanie styczniowe, ukrywał emigrantów. W latach 1876-1902 był członkiem Towarzystwa Moralnych Interesów oraz Towarzystwa Naukowego w Toruniu. Z jego inicjatywy w 1866 roku powołano w Wąbrzeźnie Towarzystwo Rolniczo- Przemysłowe. Miało ono konkurować z podobnymi organizacjami niemieckimi. W 1872 roku wpadł na pomysł zorganizowania w Wąbrzeźnie wystawy rolniczo- przemysłowej. Pomysł spotkał się z aprobatą właścicieli majątków w zaborze pruskim. Okazało się jednak, że Wąbrzeźno jest za małe na organizację takiej wystawy i ostatecznie „Polska Wystawa Rolnicza i Przemysłowa” odbyła się w 1874 roku w Toruniu. Właścicielem Uciąża był w latach 1868-1899. Posiadał ponadto majątki ; Mirakowo i Grodno w powiecie toruńskkim oraz Mgowo.
1903} 1 września w majątkowym dworze otwarto szkołę ewangelicką. Nauczyciel Karol Lemke miał zatargi z mieszkańcami, którzy zorganizowani przez robotnika Otto Hardknanna dążyli do tego, aby miast ewangelika uczył ich dzieci babtysta. Koloniści dosyć szybko nauczyli się głębokiej orki, stosowania nawozów sztucznych i stosowania płodozmianu. Starsza młodzież uczyła się pisać i czytać, czego nie uczyli w Rosji.
Dwór w Uciążu od strony parku …. otatni właściciel Artur Lewin sprzedał go wraz z gruntami Pruskiej Komisji Kolonizacyjnej …przez ok. 90 lat pełnił funkcję szkoły … [Fot. Uciąż l. 80 te z albumu autora]
1904} w szkole w Uciążu funkcjonowała jedna mieszana ewangelicko-katolicka klasa z jednym nauczycielem38 dziećmi katolickimi i 24 ewangelickimi. We wsi (wraz z Kosówką) zamieszkiwało 209 katolików należących do nowowiejskiej parafii.
1906} w miejsce Karola Lemkiego przeniesiono od szkoły w Uciążu Gustawa Kursińskiego z Niedźwiedzia.
1907} wg wyników wyborów do sejmu pruskiego można domniemywać, iż we wsi było ok. 32 % Polaków, dlatego iż kandydat niemiecki otrzymał 65, polski 29 głosów. Mieszkańców wsi trapiły choroby skórna, szkarlatyna, dyfteryt…
1910} w tym roku w Uciążu było 55 zagród i 256 mieszkańców.
1914} wybuch wojny spowodował, iż trzeba było na rzecz wojska sprzedać dużo koni. Wielu męszczyzn wzięto do wojska. Z tego względu wiele prac musiały wykonywać dzieci. 15 ludzi należało odesłać do budowy fortyfikacji w Chełmży. Sołtysem wsi był od 1900 r niejaki Muth.
1915}14 maja w sąsiedztwie szkoły wybuchł pożar w gospodarstwie Kelberta. „Pożar przy zastosowaniu ręcznej sikawki ugaszono.”
1915} na zarządzenie starosty przygotowano się do ewakuacji ludności przed zagrożeniem wkroczenia wojsk rosyjskich na teren powiatu. Na szczęście skończyło się na przygotowaniach, bowiem wróg został odparty!
1915} w czasie I wojny światowej sprowadzono do osadników niemieckich jeńców rosyjskich do pracy w gospodarstwach. Skorzystali z tego; L. Mutt, G. Dether, i Lemke zwłaszcza, iż znali język rosyjski, a także dlatego , iż posiadali karabin i umieli się nim posługiwać ! Patriotyczne organizacje niemieckie zbierały na rzecz wojska” żywność, odzież, pieniądze…metale kolorowe, a nawet pokrzywy dla przemysłu odzieżowego. W tym roku dotkliwa susza spowodowała obniżkę plonów zbóż i kartofli. Wobec słabych efektów hodowli i skupu świń władze ustanowiły specjalną premie za 24 marek za każdą wyproszoną lochę.
1915} byli pierwsi zabici na wojnie; Reinchardt Friedrich padł na udar serca po 60 km marszu, koło Przasnysza padł Franciszek Leszczyński, Waldemar Pomernicke, Julius Siewert. Wdowa Siewert otrzymywała 500 marek renty i po 168 marek na sześć dzieci.
1916} gospodarze zebrali dobre plony. Optymizm zgasł jednak po wypowiedzeniu wojny Niemcom przez Rumunię.
1915} Juilus i Berta Schmidt gospodarowali w Uciążu w latach 1919 -1945. (więcej informacji link; Opracowania, kroniki).
Julius i Berta Schmidt [Fot. rodzinne opracowanie internetowe]
1919} 10 marca nauczyciel pruskiej szkoły Wadheim zanotował ten szczególny czas w kronice szkolnej; „Niesłychane wydarzenia w Rzeszy (Rewolucja w Berlinie) wycisnęły również tu swoje makabryczne piętno. Człowiek nie jest pewny ani swego życia, ani własności. Mord, rabunek nie należą do rzadkości”. Między innymi Detherowi skradziono około 10 kur, 5 gęsi i kilka kaczek. Mieszkańcy utworzyli Obywatelską Straż Obronną, aby bronić się przed napadami i rabunkami. Jej kierownikiem został sierżant Karol Pomesenke. W każdą noc wsi pilnowało 5 męszczyzn. Dochodziło do strzelaniny z przestępcami. Organizacja ta zakończyła swą działalność w 1920 r. tj. po przejęciu Pomorza przez państwo polskie.
1919} ostatni rok panowania pruskiego opisał nauczyciel Waldheim w kronice szkolnej oto niektóre zapisy; w maju w szkole kwaterowała kompania ochotniczego korpusu (freikorps) Kurnera. Składał się on częściowo z czynnej służby, częściowo z młodych ludzi w pełnym uzbrojeniu. Miałem okazję codziennie zauważyć braki w dyscyplinie. W wypadku napaści ci młodzi ludzie uciekali w pełnym uzbrojeniu. Również szkoła ucierpiała od tej plagi. W szkole znajdowała się wartownia, a w niej amunicja, karabiny oraz areszt, izba krawiecka, szewska i fryzjerska. Ponadto w porze deszczowej przerabiano ćwiczenia na podłodze. Wskutek używalności i zniszczeń dokonanych przez żołnierzy obiekt bardzo ucierpiała. Co szczególnie dało się zauważyć u tej soldateski to brud i niechlujstwo. Tak byli zawszeni, że niebezpiecznie było przechodzić przez wartownię. Jeszcze gorsza sytuacja powstała, kiedy większa część kompanii z wodzem udała się do Jabłonowa, tu na miejscu pozostała warta 30-40 męszczyzn. Codziennie kradli w naszym ogrodzie wiśnie, przy czym łamali nie tylko drobne gałęzie ale i wielkie. Ponieważ wszelkie ostrzeżenia nie skutkowały przetrzepałem kiedyś żołnierzyka, który wdrapał się na drzewo przy czym zakomunikowałem, że następnym razem przy pomocy fuzji ściągnę złodzieja z drzewa. Oto jacy to byli nasi obrońcy. Ucieszyliśmy się wszyscy, kiedy wreszcie stąd odeszli”. Dalej niemiecki nauczyciel napisał ostatnie zdania w kronice przed swym odjazdem do Rzeszy; „Po traktacie pokojowym (wersalskim) wrócą tu ponownie Polacy. Co my Niemcy przy tym rozmyślaniu odczuwamy, może sobie każdy pomyśleć ! Obecnie w październiku najwięcej jeńców wróciło do domu z niewoli angielskiej i belgijskiej. Także obecnie istnieje wiejska straż, która ma nas chronić za 5 marek nocnej służby. Otrzymała ona rozkaz strzelania od czasu do czasu nawet gdy nie ma potrzeby. Czy przez to odstraszyła złodziejaszków. W ciągu jednej nocy oddano 75 strzałów. Wczoraj nasza Straż Obywatelska (Grenschutz) musiała odstawiać broń. Znaki wskazują, iż na przekazanie naszej H e i m a t Polsce długo czekać nie będziemy ”.
1920} ostatni pruski nauczyciel Waldheim Niemcy opuścił szkołę i wyjechał do Niemiec. W styczniu Pomorze zostało przejęte od Niemców przez „Błękitną Armię” gen Józefa Hallera. Pierwszym sołtysem polskim był Józef Rumiński. Szkołę 15 maja, po powrocie z niewoli angielskiej, przejął nauczyciel Gustaw Kursiński, który pracował w Uciążu do 1921. W szkole była 1 klasa mieszana o jednym nauczycielu z polskim językiem wykładowym. Uczęszczało 38 dzieci, w tym 14 katolickich i 24 ewangelickich.
W pruskiej szkole w Uciążu uczyli nauczyciele ; 1903-1906 > Karol Lemke, 1906-1916 > Gustaw Kursiński, 1916 > Schiper, 1919 > Waldheim, 1921 > Gustaw Kursiński.
1920} kilku mieszkańców pochodzenia niemieckiego przeniosła się do Niemiec. Pozostali przyjęli obywatelstwo polskie zachowując swoją narodowość. Niektórzy tacy jak ; Bucholz, Zorge, Schönfeldt nie optując za Polską pozostali we wsi do 1933 roku. Na miejsce Niemców przybywali ludzie ze wschodnio-południowej Polski. Byli to między innymi ; Ewertowski, Bolesław Cebula, Henryka Ruszkowska, Franciszek Sieprawski, Paweł Tudek, Bolesław Ratyna, Jan Łuniewski, Józef Grzęda, Jan Tuszyński, Jan Kornacki, Jan Parkot, Mateusz Wilk, Krystyna Kelbert, Julissz Schmidt, Genowefa Wilk, Maciej Leśniak, Władysław Gródecki, Franciszek Baran. Rodzin pomorskich tutejszych było tylko 6. Przybysze reprezentowali zupełnie inny sposób gospodarowania. Nawykli był do wykonywania wszystkich prac ręcznie. Musieli więc uczyć się: zmechanizowanych – konnych robót i posługiwania się sprzętem, maszynami rolniczymi. Z czasem różnice te zatarły się.
1922} w uciążskiej szkole rozpoczął nauczanie Józef Marchlewicz, który prowadził tą szkołę do 1939 roku. J. Marchlewicz urodził sie w Lipnicy 21 maja 1899 roku, zmarł 3 września 1963 roku w Wąbrzeznie. Seminarium Nauczycielskie ukończył w Grudziądzu rok wcześniej, Pierwszą pracę podjął w Strucfoniu k/Lisewa w pow. chełmińskim. Po II wojnie światowej był kierownikiem zkoły w Osieczku gmina Książki. Zmarł nagle po powrocie z konferencji nauczycielskiej w Wąbrzeznie. Józef Marchlewicz prowadził w Uciążu kronikę szkolną, która pozwoliła na poznanie wiele wątków historii szkoły i wsi.
Józef Marchlewicz [ur. 21.05.1899 zm.03.09.1963] [Fot. z albumu R. Neumanna]
1922} 3 maja w parku szkolnym członkowie Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” dali pokaz ćwiczeń gimnastycznych. Na zabawach i weselach w okolicy grały dwie kapele z Uciąża. Jan Kućma zorganizował rodzinny zespół muzyczny. W pogodne dni po południu mieszkaniec „ubogiego domu” szewc Wildz dawał koncert na bębnie, a młodzież tańczyła – nazywano to „kozi targ”. Działał także chór „Harmonia”.
Zdjęcie z albumu Adama Młynarczyka z Uciąża … może ktoś ich rozpozna …!
1923} 8 lipca w parku szkolnym miejscowe organizacje zaprosiły do Uciąża; Tow. Rolnicze, Ludowe i tow. śpiewacze „Harmonia” z Nowej Wsi Król. Odbyły się popisy chórów z Nowej Wsi, Lisewa i Płużnicy z tej ostatniej towarzystwo „Słowik”).
1923} 8 października cała wieś wzięła udział w poświęceniu figury Św. Józefa obok gospodarstwa Dethera – dzisiaj Robaczewski.
1923} ‘ z powodu lichych zbiorów zbóż i marnych okopowych mieszkańcy mieli przed sobą trudny okres do przeżycia.
1924} 19 października / 11 listopada poświęcono figurę przydrożną. W uroczystości uczestniczyli ks. dziekan Apolinary Karnowski, starosta Szczepański, inspektor oświaty Reiske, właściciel drukarni Szczuka, wójt Kwiatkowski. Uroczystość uświetnił chór z Nowej Wsi „Harmonia” w której dyrygentem był miejscowy nauczyciel Józef Marchlewicz.
1925} według spisu we wsi było 58 rodzin, w tym polskich 38 i 20 niemieckich. 30 rodzin nie posiadało gospodarstwa rolnego. Często zmieniali miejsce zamieszkania wędrując za „chlebem”. Stanowili oni tanią siłę roboczą. Sporo z nich, aby ratować się przed głodową śmiercią kradli co popadło! Dla gospodarzy i leśników była to prawdziwa plaga. Stąd też starali się o pozwolenie na broń i po nocach spali razem z inwentarzem! Kilka biednych rodzin zamieszkiwało w gminnym domu ubogich zwanym „ złotym dachem”. Sołtysem został Jakub Krysa.
1925} „Owoców nie było prawie wcale, plony zbóż niższe niźli w ubiegłym roku, kartofle bardzo źle obrodziły, spodziewano się drogich i biednych czasów”.
1926}17 lutego utworzono Stowarzyszenie Młodzieży Katolickiej Męskiej którego prezesem był Jan Baran, a opiekunem był kierownik szkoły Józef Marchlewicz. Był on także dyrygentem chóru „Harmonia” w Nowej Wsi.
1926} w lipcu od uderzenia pioruna spaliło się zabudowanie Jana Tuszyńskiego. W tym samym czasie spalił się najstarszy budynek dla folwarcznych robotników rolnych. Był to duży budynek z surowej cegły (pacy). W latach 30 tych spalił się dach domu Jan Kućmy, u tego samego rolnika syn podpalił stodołę. Spalił się też dom sąsiada Kućmy Wilka. W październiku 1932 r strażacy musieli gasić dom sąsiada szkoły Pawła Tudka. Podczas tej akcji zginął strażak Maciej Leśniak.
1926} „Urodzaj ziemniaków bardzo zły. Miejscami sprzątnięto zbóż zaledwie tyle co posiano”.
1928} okropnie duży mróz wymroził drzewa owocowe, nawet bydło zamarzało w szopach. Brakowało węgla (mało go kto zresztą kupował), zebrano marne plony z pól.
1928 } 1 listopada na placu przed szkoła posadzono pamiątkowy dąb 10 lecia II RP. Został on w 1939 r. zniszczony przez hitlerowców. Szkoła miała charakter mieszany; katolicko-ewangelickiej. Uczęszczało do niej 38 dzieci katolickich i 24 ewangelickich. Szkoła w dwa lata później liczyła 73 uczniów.
1930 } aktywni byli strażacy organizując niedzielne zabawy popołudniowe. Urządzano także (szkoła, organizacje) obchody świąt 3 majowych, 11 listopada, imieniny Marszałka Piłsudskiego i prezydenta Mościckiego.
1932}Józef Marchlewicz założył w Uciążu oddział Związku Strzeleckiego, do którego wstąpiło 30 chłopców. Podobno popadł przez to w konflikt ze sporą częścią mieszkańców, gdyż organizacja ta nie miała uznania we wsi. Były nawet starania, aby dokonać zmiany nauczyciela. Strzelcom Rada Szkolna nie pozwoliła zorganizować zabawę w szkole, musieli bawić się na sali u p.Wilka.
1933} kryzys dotknął wszystkich. Również szkole „obcięto” fundusze na zakup opału z 330 zł do 180.
1933/34} po tym roku część niemieckich optantów wyjechała do Niemiec, w ich miejsce zaczęli osiedlać się polscy osadnicy z centralnej i wschodniej Polski; Ewertowski, Bolesłw Cebula, Jakub Krysa, Henryka Ruszkowska, Franciszek Sieprawski, Paweł Tudek, Bolesław Ratyna, Jan Łukiewski, Józef Grzęda, Jan Tuszyński, Jan Kornacki, Jan Parkot, Mateusz Wilk, Krystyna Kelbert, Juliusz Schmidt, Genowefa Wilk, Maciej Leśniak, Władysław Gródecki, Franciszek Baran. We wsi było 6 polskich, rdzennie pomorskich rodzin.
1935} 12 września nauczyciel Józef Marchlewicz przedstawił wsi projekt elektryfikacji wsi, który odrzucono z braku pieniędzy na inwestycję. Sytuacja materialna była trudna. We wsi 30 rodzin pozostawało bez stałych dochodów. Były to zazwyczaj rodziny wielodzietne. Zamieszkiwali w „domach ubogich” lub w skromnych domkach przy większych gospodarstwach. Rodziny te ratowały się na różne sposoby z biedą, od zbierania kłosów po polach do kradzieży włącznie…doszło nawet do strzelaniny między leśnikami a złodziejami. W Nowy Rok Edward Wilde, znany nożownik urządził napad na sklep Wilka. Kradziono nawet płoty zużywając je na opał.. gospodarze spali w oborach z dubeltówkami pod ręką…utworzona w 1937 roku nocna straż też problemu złodziejstwa nie rozwiązała…Stale kłopoty ze zbyciem zbóż. Żywiec skupowali handlarze, nie kwapiąc się do dobrej zapłaty. Sztuki bekonowe trzeba było zawieść do Grudziądza. Jajka i masło sprzedawano na targu w mieście. Większość prac wykonywano ręcznie, bo ludzi do pracy było wielu, za bardzo skromne wynagrodzenie 1 zł dziennie. We wsi była tylko jedna snopowiązałka i kilka żniwiarek. Omłotów dokonywano parowymi lokomobilami. Mieszkania gospodarzy były skromnie wyposażone. Życie domu toczyło się w kuchni w której stał stół, ławy i żelazny piec zwany „kozą’ lub „krystkiem”. Palono drewnem, torfem, gałęziami, a nawet słomą.
1935} w nocy z 22 na 23 listopada w sąsiedztwie szkoły spaliła się stodoła gospodarza Schidta. Kronikarz zapisał: „ pole do popisu miała nasza Straż Pożarna, która przyczyniła się do zlokalizowania pożaru. Byli tacy, którzy z narażeniem życia uratowali przyległe budynki gospodarcze”.
1935} administracyjnie wieś należała do gminy Płużnica. Wójtem gminy od tego roku był Zygmunt Radkowski z Czapel.
1935} w grudniu powstało „Koło Amatorskie”, przy Straży Pożarnej. 29 grudnia odbyło się pierwsze przedstawienie ludowej sztuki „Strażacy”. Podobnie 1 stycznia 1936 roku zespół przestawił sztukę: „Wesele Jasia”. Zespołem kierował nauczyciel Józef Marchlewicz.
Zdjęcie z albumu Adama Młynarczyka; młodzież z Uciąża i zespół strażacki.
Na zdjęciach; Franciszek i jego syn Edward Borowscy. Rodzina Borowskich do Uciąża trafiła z Książek na przełomie 1936/1937. Oprócz warsztatu kołodziejskiego Franciszek prowadził w Uciążu sklep spożywczy i skup mleka od okolicznych rolników, które odstawiał do mleczarni w Płużnicy.
1937} dzieci wzięły udział w święcie pieśni w szkole we Wroniu. Po śpiewach uczestniczyły w zawodach sportowych.
1938} w styczniu obserwowano wielką zorzę polarną o dużym natężeniu, co u niektórych mieszkańców budziło grozę i zapowiadało wielką wojnę.
1938} w marcu pod przewodnictwem instruktora powiatowego odbyły się w Uciążu rejonowe ćwiczenia 5 placówek straży pożarnych z terenu gminu Płużnica. We wrześniu tego roku obchodzony był „Tydzień Straży Pożarnej”, w ramach którego przeprowadzono kwestę, która przyniosła 14 cetnarów żyta i 14,50 zł gotówki. Dzięki tym ofiarom i pieniądzom uzyskanych z przedstawienia zdołano Straż wyposażyć w 17 mundurów, pasy, topory i chełmy. Do aktywnych strażaków należeli ; Szymon Sztyrbicki, Jakub Krysa,… Gaweł , Jan Kućma, Władysław Młynarczyk. Funkcje komendanta pełnili kolejno ; Gaweł i Sztyrbicki.
1938} Przednówek był bardzo trudny brakowała paszy, nawet słoma była bardzo droga – 6 zł za 59 kg. Z powodu pryszczycy zamknięto miejscową „odtłuszczalnię mleka „ Franciszka Borowskiego, który śmietanę odstawiał do mleczarni w Golubiu. We wsi był kowal Mieczysław Ćwik . Był też punkt wymiany zboża na mąkę, gdyż w każdym domu pieczono chleb. Obok szkoły był „kramik” u Jana Kućmy, potem prowadzony przez Wilka. Bogatsi mieszkańcy prenumerowali gazety : „Głos Wąbrzeski” „Gazetę Grudziądzką”. W niedzielę przy kościele kupowano „Przewodnik Katolicki”.
1939} na Fundusz Obrony Narodowej OSP w Uciążu zebrała 5 zł, taką samą sumę wpłacono na Pożyczkę Obrony Przeciwlotniczej.
1939} do tego roku w Uciążu 38 gospodarstw było w rękach Polaków ; Baran Franciszek, Barańczuk Włodzimierz, Brączkowski Kazimierz, Cebula Wojciech, Chwiej Wojciech, Ewertowski Nikodem, Gródecki Jan, Grzęda Józef, Jaranowski Jan, Kaczmarek Franciszek, Kostewicz Kazimierz, Koba Marcin, Kornacki Jan, Krysa Jakub, Kućma Jan, Leśko Michał, Leśniak Maciej, Lichnerowicz Leon, Łuka Józef, Łukiewski Jan, Łyko Wincenty, Marinier Stanisław, Mickiewicz Jan, Młynarczyk Władysław, Parkot Jan, Rajca Jan, Robaczewski Józef, Rumiński Józef, Ruszkowski Stanisław, Ryczkowski Wojciech, Sieprawski Franciszek, Spors Jan, Styczeń Tomasz, Sztyrbicki Walenty, Tudek Paweł, Tuszyński Stanisław, Wilk Mateusz, Zduniak Andrzej. Gospodarze pochodzenia niemieckiego (ok. 20 gosp.); Bucholz Ewald, Dether Jonathan, Döhring Artur, Friedrich Berta, Gerwin Rudolf, Itermann Fritz, Kelbert Christian, Krüger Christian, Redautz Gustaw, Schmidt Julius, Sorge Karol, Thomm …. , Werner Jan,
Polscy robotnicy rolni mieszkający w Uciążu; Białecki Edmund, Bienkiewicz Bronisław, Błaszkiewicz Wincenty, Bojar Jan, Bontal…., Curuś Katarzyna, Dagow Stanisław, Fidler Maria, Fiałkowski Bronisław, Jankowska Helena, Jaranowski Jan, Kościńska Leokadia, Kowalski Fortunat, Klejnowski Maksymilian, Krystoszek Jan, Leśko Michał, Lewandowski Władysław, Mrówka Julianna, Mateja Andrzej, Maśliński Ja, Majchrzak…, Makowski Walenty, Nehring Ferdynand, Nowak Antonina, Opas Kasper, Pailszczej Jan ?, Podlewski Jan, Rutkowski Jan, Roziński Stanisław, Rybicki Jan, Stańczyk Czesław, Straszkiewiz Julian, Śmigielski Władysław, Stromowski…, Stępień Stanisław, Sokołowski …, Susmarski …., Treichel Kazimierz, Wołowicz Piotr, Wolentarski, Bolesław, Wiśniewski Piotr, Wolak Stanisław, Wichnowska …., Zason Jan, Zduniak Andrzej, Koszela Józef, Tylutka…
Niemieccy robotnicy rolni byli mniej liczni; Jabs Ida, Höft Jalmir, Hunelt Robert, Palke Gustaw, Malass Gottlieb, Hoffmann Fryderyk, Domdej Emil, Remholz Arndt.
Funkcjonowało rzemiosło i handel. Kowalskie kuznie prowadzili: Zakrzewski, Muszyński, Ćwik Mieczysław. Borowski Franciszek prowadził skup mleka, śmietany i warsztat kołodziejski. Wojciechowski Tadeusz zestawem omłotowym młócił zboże. Sklep prowadził Wilk. Warsztaty szewskie prowadzili Niemcy: Julius Wilde i Artur Spekowins.
Zdjęcie z albumu Adama Młynarczyka. Jest to prawdopodobnie grupa uciążskiej młodzieży.
1939} wybuch wojny. Już o 500 rano z rejonu Grudziądza słychać było głuche detonacje. Przez wieś przewalały się tłumy uciekinierów i oddziałów wojskowych. Żołnierze i cywile wstępowali do gospodarstw prosząc o pożywienie lub picie. 1 września nakazano ewakuację mieszkańców. Część z nich kierowała się na Golub, inni w kierunku Chełmży. Po przejściu frontu wracano do domów w poniedziałek 4 września.
1939} 4 września poległo w Uciążu 8 żołnierzy Wojska Polskiego maszerujących przez wieś. Byli to żołnierze 16 Dywizji Piechoty; Kazimierz Górski ze Świecia, Józef Szulman i Jan Szwedowski obaj z Kartuz lub Kościerzyny. Pozostali nie są znani z nazwiska. W nalocie tym zabito kilkanaście koni, rozbito kilka wozów i innego sprzętu. Pod nadzorem niemieckich żołnierzy Franciszek Dąbrowski, Franciszek Bielicki (obaj z Uciąża) i Franciszek Kwiatkowski z Nowej Wsi pochowali 5 żołnierzy na polu obok polnej stodoły Jana Sporsa. Trochę później Kazimierz Spors i Ludwika Bielicka znaleźli jeszcze trzech poległych żołnierzy, których pochowano na cmentarzu ewangelickim.
1939} ze wspomnień Weroniki Mickiewicz żony sołtysa Jana: „Z naszej wrześniowej wędrówki wróciliśmy szczęśliwie do Uciąża spod Golubia w poniedziałek 4 września, około godziny jedenastej do południa. Tuż przed naszym gospodarstwie stała grupa niemieckich cywilów, wśród których byli między innymi; Heinrich Wilda, Artur Gerwin i Wilii Kelbert. Niemcy ci polecili mojemu mężowi wziąć łopatę i iść z nimi. Młodzi Niemcy, synowie aresztowanych wcześniej przez żandarmów polskich, wyglądali groźnie. W rękach mieli karabiny, a na rękawach założone mieli opaski z hitlerowskim „hakenkreutzem”. Po pewnej chwili, gdy już nakarmiłam dzieci wyszłam za bramę i zauważyłam mojego męża i Różalskiego z Nowej Wsi, którzy z łopatami w rękach i w otoczeniu niemieckich cywili zatrzymali się przy rozbitych wojskowych wozach na polnej drodze przy tzw. krzyżówkach. [Skrzyżowanie drogi głównej z biegnącą do centrum wsi ]. Idąc dalej w kierunku krzyżówek spostrzegłam w rowach i na polu rozbite skrzynie, wozy, pozabijane konie, a także nawet dwie bomby na polu Władysława Młynarczyka. Gdy mąż mnie zauważył podszedł do mnie i wręczył mi dwie książeczki wojskowe mówiąc, że tu zginęli nasi żołnierze i prosił mnie abym je przechowała i dała znać ich rodzinom. Książeczki te były wystawione na; Józefa Szwedowskiego i Jana Szulmana pochodzących z okolic Kartuz lub Kościerzyny. Prócz tych żołnierzy polegli i inni w liczbie pięciu, ale ich dokumentów nie znaleziono”.
1939} 20 września bestialsko zamordowany został w piaskowni przez Niemców „kolegów” Schmidta i Wernera mieszkaniec Uciąża Stanisław Ratyna. Ponadto w kampanii wrześniowej 1939 r polegli mieszkańcy wsi – żołnierze Wojska Polskiego ; Szymon Sztyrbicki żołnierz 64 pp z 16 DP G-dz poległ we wrześniu 1939 w Mazankach, gdzie został pochowany. Bronisław Tuszyński żołnierz 64 pp z 16 DP G-dz poległ we wrześniu 1939 i Jan Krystoszek, żołnierz 4 plotn w Toruniu poległ we wrześniu 1939 w Kampinosie. Bernard Kwiatkowski poległ jako żołnierz Wehrmachtu koło miejscowości Gołdap.
1939} władze okupacyjne zorganizowały straż pożarną. Pierwszym komendantem był Polak znający język niemiecki Franciszek Borowski, natomiast skład stanowili wyłącznie uciążscy Niemcy. W miarę jednak mobilizacji Niemców do Wehrmachtu władze były zmuszone do włączania do Straży Polaków. Na czele „zmodernizowanej” straży pożarnej postawiono Niemca Jonathana Dethera, dobrze usposobionego do Polaków. W okresie wzmagającego się zagrożenia nalotami lotniczymi prowadzono intensywne ćwiczenia strażackie.
1939-40} Niemcy wysiedlili do Generalnej Guberni ; Robaczewskich, Kornackich, Mickiewiczów, Grzedów, i Tudka. Jakuba Krysę i Leśniaków wywieziono do obozu w Smukale. Na roboty do Niemiec wysłano rodzinę Ratyny i Sztyrbickiego. Stanisław Tudek, Tadeusz Wojciechowski i Jan Spors całą wojnę ukrywali się. Na ich miejsce sprowadzono osiedleńców niemieckich z Besarabii. Dziewięć polskich rodzin przyjęło III narodowościową grupę niemiecką. W czasie okupacji otwarta była szkoła niemiecka w której uczył Petersen vel Pietrzykowski. Młodzi Niemcy, bardzo agresywni w stosunku do Polaków, zmusili ich do zniszczenia dwóch figur przydrożnych i dębu posadzonego w 10 lecie II RP 1 listopada 1928 r. W to miejsce posadzili dąb Hitlera, który po 1945 został ścięty a w 30 PRL Mieczysław Kiszka posadził z dziećmi kolejny dąb w tym samym miejscu, który rośnie do dzisiaj.
1939/45} w tym okresie ul. Kolejowa w Wąbrzeźnie nosiła nazwę „Hans Thom Strasse”. Hans Tohm był miejscowym hitlerowcem, który we wrześniu 1939 roku przyłapany na dywersji i sabotażu wobec wojsk polskich został przez nie rozstrzelany. Siostra Hansa Tohma – Heida (Hilda?) była żoną Józefa Omieczyńskiego kierownika szkoły w Wiewiórkach, zamordowanego w 1939 roku przez miejscowych nazistów. Sołtysem w czasie okupacji był Werner Bucholz.
1940} 10 czerwca zmarł ks. dr Gustaw Działowski urodzony w Uciąż w 1872 roku w rodzinie właściciela wsi Apolinarego Działowskiego. Pochowany został w swej parafialnej wsi Pieniążkowie.
1939/45} w okresie okupacji szkoła była czynna. Początkowo uczęszczały dzieci narodowości niemieckiej, a po 1942 również dzieci Polaków, którzy przyjęli III grupę niemiecką. Nauczycielami byli Niemcy ; Peterson, a następnie Wenzlaf. W styczniu po przejściu frontu budynek szkolny został splądrowany.
1944/45} Polaków zapędzono do kopania umocnień – rowów i okopów przed zbliżającą się nieuchronnie radziecką ofensywą. W styczniu miejscowi Niemcy przygotowywali się na polecenia władz niemieckich do ucieczki „nach Vaterland”. Niektórzy Polacy musieli, jako robotnicy udać się z nimi jako służba. Między innymi „swoich” Niemców odprowadzał Franciszek Dąbrowski i szczęśliwie z tej podróży po wojnie wrócił. Prawie wszyscy uciążscy Niemcy zdążyli uciec!