Diariusze, Kroniki, Opowieści z terenu gminy
Biografie ludzi gm. Płużnica

   Slascy

Zebrał i opracował Janusz Marcinkowski. Płużnica 2008 r.

Slascy odegrali ważną rolę w XIX w. i I połowie XX wieku na Ziemi Chełmińskiej w tym także na terenie dzisiejszej gminy Płużnica. Warto zapoznać się w niektórymi wydarzeniami związanymi z tej ziemiańskiej rodziny gospodarującej na Trzebczu,Orłowie. Z przeprowadzonej przeze mnie kwerendy gazet z tamtych lat w Kujawsko Pomorskiej Bibliotece Cyfrowej, oraz innych, wcześniej podanych zródeł wyłania się kawał naszej zapomnianej lokalnej historii.

                    Herb Slaskich Grzymała

Przedstawiciele rodu;
Wojciech
Józef  *1706 zm.1789 r. zamieszkały z Konarzewie-Gołąbkach
Mikołaj,  ożeniony z  Zuzanną Kicką. Dzieci; Mateusz,
Mateusz ur. pod Radziwiłłowem 16.09. 1778 r. zm. w Toruniu 24.04.1849 r. ożeniony 17 maja 1806 r.  z Heleną Kruszyńską (1786-1863), córką Konstantego i Ludwiki Wilksyckiej z Nawry, Dziedzic Trzebcza, Kijewa. Dzieci; Łucja Trembecka, Zofia Donimirska, Ludwik Romuald, Edward.
Ludwik Romuald  s. Mateusza, ur. w Trzebczu 5 .02.1818 r. zm. w Toruniu 25.11.1898 r., ożeniony 20.09. 1843 r z Heleną Biernawską, córką Dionizego i Joanny z Łobodzkich. Dziedzic Trzebcza, Orłowa. Dzieci; Maria Włodek, Kazimierz, Zofia Wardęska, Łucja Szeliska, Stanisław, Jadwiga, Ludwik Maurycy, Dionizy, Antonina. Dziedzic Trzebcza, Orłowa.

Linia orłowska;
Kazimierz s. Ludwika Romualda, ur. w Trzebczu 12.03.1847 r. zm. w Orłowie 25.07.1906 r. ożeniony 19 maja 1874 r. z Heleną Graeve (1854-1925), córką Aleksandra i Emili z Koczorowskich. Dziedzic; Orłowa, Wabcza, Wielkie Jawty.
Potomkowie Kazimierza;

Witold ur. w Karolewie 23.02.1877 r. zm. w  Toruniu 6.01.1923 r., w 1908 ożeniony z Anną baronówną Larisch, córką Adryana i Ludwiki z hr. Broel-Plater. Dziedzic Wabcza. Dzieci; Ludwika ur. 4.08.1909 r. ożeniona z Tadeuszem hr. Łosiem.

Jerzy, ur. 21 marca 1881 r. w Karolewie, zm. 13*.06.1939 r w Sopocie. Ożeniony 31.10.1911 r. z Katarzyną Mycielską, ur. 5. 04. 1888 r. w majątku Kobyle Pole k/Poznania, zm.2. 04.1955 r.  w Chełmnie. Ostatni dziedzic Orłowa. Potomkowie; Kazimierz ur. w Orłowie 21.11.1912 r. , Stanisław ur. w Orłowie 31.03. 1914 r.

Linia trzebska;

Ludwik Maurycy, ur. w Trzebczu 1856 r. w Konstanz 1.12.1906. Ożeniony 1. Joanna Graewe †1885 2. Maria Świacka (1865-1922). Dziedzic Trzebcza. Potomkowie; Maria Drohojowska, Zofia Łubieńska, Józef, Jan, Anna Łyskowska.

Jan  Stanisław Maria, ur.7.12. 1896 r. w Trzebczu, zamordowany w Katyniu w kwietniu 1941 r. ożeniony w 1931 r. z Marią Iwoną baronówną Horoch, ur. 31.12.1912 r. córką Tadeusza i Marii z Jaxa Dębickich. Dziedzic Trzebcza   Szlacheckiego. Potomkowie; Jan Ludwik (1934), Iwona Maria (1935), Andrzej Mateusz (1938).

Fakty, wydarzenia z życia publicznego Slaskich;
1778}  16 listopada na Podolu pod Radziwiłłowem urodził się Mateusz Slaski (1779-1849), syn Mikołaja i Zuzanny z Kickich. Slascy wywodzili z Mazowsza. Na Podolu osiedli się w XVII wieku.  W 1805 roku przybył z zaboru rosyjskiego, z Wołynia na Pomorze, kupił majątek Trzebcz na Ziemi Chełmińskiej, osiadając tu na stałe. 17 maja 1806 ożenił się  z Heleną Kruszyńską córką właściciela Nawry Konstantego Kruszyńskiego. Dom Kruszyńskich znany był ze swego patriotyzmu, stąd też Mateusz Slaski znalazł tu odpowiednie środowisko dla działań społecznych i narodowych. Był członkiem wielu organizacji polskich propagujących oświatę, treści patriotyczne. Między innymi inicjował powstanie Towarzystw Pomocy Naukowej dla uzdolnionej polskiej młodzieży. Nie zapomina też o podstawach gospodarczych rodzinnego i narodowego bytu.  Zarządzając majątkiem w bardzo trudnych czasach; „nie tylko nie traci majątku, ale dzięki sprężystej gospodarce dokupuje w 1820 roku Kijewo… Po długoletniej pracy odstępuje on Trzebcz synowi swemu Ludwikowi, a sam przeprowadza się do Chełmna”. Zmarł w Chełmnie 24 maja na skutek przeziębienia, którego nabawił się polując na kaczki. Pochowany został w Trzebczu w rodzinnym grobowcu.
1809} Mateusz Slaski został posłem na sejm Księstwa Warszawskiego.
1818} 5 lutego urodził się w Trzebczu Ludwik Slaski (1818-1898) syn Mateusza i Heleny z Kruszyńskich. Ukończył gimnazjum w Toruniu. Przeszedł praktyki w we wzorowych majątkach ziemskich. Gospodarowanie rozpoczął od dzierżawy folwarku w Nowej Wsi Królewskiej koło Wąbrzeźna.
1838} 26 lutego 1833 roku pełnomocnik Józefa Kruszyńskiego właściciela Nawry k/Chełmży Fabian Grąbczewski spisał kontrakt dzierżawy dla Mateusza Slaskiego  na dobra Nawra i Kruszewo w terminie od 15 maja 1833 do 24 czerwca 1835. Dzierżawca zobowiązał się zapłacić w pierwszym roku 3000 talarów, a w dwóch następnych po 3500, czyli razem 10 000 talarów czynszu. Slaski przejął również obciążenia finansowe majątku. Stał się również odtąd opiekunem rodzeństwa Kruszyńskich i ich własności, Umowa dzierżawna została przedłużona do 1938 roku. W majątku dzierżawionym było 269 ha ziemi ornej, a 206 ha stanowiły ugory, zamiast nowoczesnego płodozmianu stosowano jeszcze wtedy trójpolówkę. Przy dobrej klasie gruntów uprawiano niewielki obszar pszenicy, bo tylko 70 ha. (Zapis z wyd. TNT „Nawra Kruszyńskich i Szczanieckich” Jerzego Dygały i Szczepana Wierzchowsławskiego, recenzowana przez prof. Kazimierza Slaskiego).

Ludwik Romuald Slaski

1843}Ludwik przejął majątek Trzebcz od swego ojca Mateusza. We wrześniu poślubił Helenę z Biernawskich z Łęczyckiego. Razem przeżyli 41 lat. Ze związku tego urodziło się dziewięcioro dzieci, z których pięcioro dożyło wieku dojrzałego.
1847} w Trzebczu  12 marca 1847 r. urodził się Kazimierz Slaski syn Ludwika, późniejszy dziedzic Orłowa. Uczęszczał do szkół w Chełmnie, gdzie należał do Towarzystwa Filomatów. W latach 1868 -1870 odbył studia rolnicze w Proszkowie i we Wrocławiu. W swej praktyce rolniczej dobrze gospodarując kupił majątki ; Wabcz (1886 r)  i Łyniec (1887)  dla brata Stanisława oraz Wielkie Jawty w powiecie suskim w roku 1902.
1848} powołano Ligę Polską do której należał Ludwik Slaski jako członek Rady Prowincjonalnej na Prusy Zachodnie. W rok później powierzono mu redakcję pism rolniczych.
1855 } w tym roku Ludwik Slaski zakupił od Mellinów majątek Orłowo k/Wąbrzeźna, który zamienił w znakomicie prosperujące gospodarstwo. W Orłowie stał wówczas drewniany parterowy dworek, który w następnych latach, 1865-1870 został rozbudowany.

[Fot. z 1880 r. z „Dziejów Orłowa” K. Slaskiej]

1862} 21 lutego założył Towarzystwo Rolnicze Ziemi Chełmińskiej w Wąbrzeźnie i został pierwszym jego prezesem. Do Towarzystwa należało 160 członków, w tym 30 chłopów.
1863} przekazy historyczne niosły wieść o pomocy udzielanej Powstaniu Styczniowemu, o tym, iż w ścianach jeszcze wtedy drewnianego dworu w Orłowie przechowywano broń dla powstańców.
1863} „Nadwiślaninie” ukazało się ogłoszenie o śmierci matki Ludwika Slaskiego, Heleny Kruszyńskiej, córki właścicieli Nawry spod Chełmży.

1865}30 kwietnia „Nadwiślanin” donosił, iż w Trzebczu u Ludwika Slaskiego radca regencyjny z Kwidzynia Braun w asyście żandarmów przeprowadził rewizję. Gazeta dziwiła się, iż w tak spokojnych czasach zjeżdżają wysocy urzędnicy i bez  „asystencji” sądowej odbywają rewizję. Poszukiwano osób, i „przetrząśnięto pilnie wszystkie papiery”. Gazeta dodaje na końcu-„ma się rozumieć, że nigdzie nic nie znaleziono”! Owa rewizja była prawdopodobnie następstwem „przyaresztowania na poczcie w Bydgoszczy listu do Ludwika Slaskiego z Chojnic. List był „doniesieniem” w sprawach Towarzystwa pomocy Naukowej, której sekretarzem i kasjerem był L. Slaski.
1867} do Izby Panów wybrano Ludwika Slaskiego z Trzebcza. W ciągu kilkunastu lat Polacy stracili kilku członków tego wyborczego gremium ; Zygmunta Działowskiego z Mgowa, Leona Działowskiego z Pilewic …Członkiem Izby Panów zostawało się automatycznie z tytułu posiadania majątku w rękach jednej rodziny przez 50 lat. Niestety coraz częściej zdarzało się, iż Polacy poprzez utratę majątków tracili również miejsca w Izbie Panów, w której coraz więcej było niemieckich właścicieli ziemskich.
1866} 7 lutego „ Nadwiślanin” informował o pierwszym walnym zebraniu Towarzystwa Rolniczego powiatu chełmińskiego w dniu 31 stycznia-jak napisano zebrał się „niezbyt liczny zastęp rolników”.Posiedzenie zagaił Ludwik Slaski z Trzebcza jako przewodniczący obrad. Jego też wybrano na prezesa zarządu Towarzystwa do którego przystąpiło 27 członków. Następne posiedzenie wyznaczono na 21 lutego w Wąbrzeźnie o drugiej po południu.
1866-1888} pełnił wiele publicznych funkcji; był członkiem pruskiej Izby Panów, a w latach 1871-1874 posłem do parlamentu Rzeszy Niemiec z okręgu chojnickiego. Przez krótki czas był prezesem Koła Polskiego, a także  prezesem Rady Nadzorczej założonego w tym roku  polskiego Banku.

1868} Gazeta Toruńska informowała o organizacji polskich akcji, instytucji życia publicznego. W ich organizowaniu widać Ludwika Slaskiego z Trzebcza, który  organizacji balu polskiego i zwołaniu zebrania banku oraz o  potrzebie zawiązania towarzystwa moralnych interesów w Toruniu w dniu 24 lutego. Na to ostatnie spotkanie zapraszał Ludwik Slaski, Leon Czarliński z Zakrzewka i Ignacy Łyskowski z Mileszew. Wcześniej bo 22 lutego 1869 r. widzimy go na walnym zebraniu Banku Kredytowego, którego udziałowcami byli Slascy. W tym samym okresie wraz z siostrą Zofią Donimirską był współzałożycielem Towarzystwa Pomocy Naukowej dla Dziewcząt Polskich w Toruniu.
Był też dobrym gospodarzem. Przejmując Orłowo poczynił wiele starań, aby majątek przywrócić do należytego stanu. W jego notesie z 1869 roku można przeczytać : „…fundament do nowej chałupy wraz z kuźnią zaczęli”. W następnym roku wspominał: „Droga we wsi już na nowo topolami wysadzona”.
1870} 25 kwietnia założył Towarzystwo Rolnicze w Lisewie, dla podniesienia poziomu gospodarowania polskich gospodarstw, na rzecz to zachowanie polskiego stanu posiadania.
1871} 16 kwietnia odbyło w Toruniu się na Strzelnicy zebranie wyborców z miasta i okolicy, o czym Gazeta Toruńska informowała: „ Przyjęto tam kandydaturę Ludwika Slaskiego „z największą gotowością”…. „ L. Slaski jako wice prezes Koła Sejmowego Polskiego i członek izby panów, wieloletni i niestrudzony pracownik na polu publicznym, posiadający jak rzadko kto pośród nas rutynę parlamentarną daje jak najszerszą gwarancję, że jak najlepiej zastąpi nasze powiaty ; w każdym razie postanowiono poddać się co do kandydatury zgodnie pod decyzją większości na zebraniu chełmżyńskim n którym wyborcy polscy obu powiatów reprezentowani będą”.
1871} w wyborach 11 maja do parlamentu pruskiego  przykładowo głosy otrzymali;

                         Ludwik Slaski/Meyer z Torunia

Toruń                  404      / 1110
Chełmża              191      /174
Wąbrzeźno         212      / 290
Kończewice          94      /10
Łysomice               50     / 0 ?
Uciąż                     34      /7
Łabędź                   41      / 38
W latach 1871-1874 został posłem do parlamentu niemieckiego jako przedstawiciel powiatu chojnickiego.
1871} w wyborach do parlamentu pruskiego 11 maja wyborcy z Uciąża oddali 34 głosy na Polaka właściciela Trzebcza i Orłowa Ludwika Slaskiego. Na kandydata niemieckiego Meyera padło 7 głosów.
Ludwik i jego syn Kazimierz Slaski;
1871} Kazimierz Slaski był wśród obywateli Ziemi Chełmińskiej którzy wyrazili wdzięczność posłowi Władysławowi Niegolewskiemu za mowę w parlamencie pruskim w obronie kościoła katolickiego i jego praw.
1872} Ludwik Slaski przekazał majątek Orłowo starszemu synowi Kazimierzowi (1847-1906). Majątek już wtedy postawiony został na dobrym poziomie. Do prac wykorzystywano lokomobilę i młockarnię. Wyraźnie wzrosło pogłowie zwierząt hodowlanych. Skromny dworek po Mellinach został w l. 1865-1870 przebudowany.
1872} Gazeta Toruńska z dnia 28 lutego donosiła, iż na posiedzeniu sejmiku gospodarczego Prus Zachodnich wybrano Ludwika Slaskiego na członka trzy osobowej komisji, która zajmie się badaniem stosunkami wśród robotników wiejskich. Na tym samy sejmiku jego syn Kazimierz Slaski z Orłowa przedstawiał dość długi referat na temat hodowli bydła.
1872} gazety odnotowały, iż Ludwik Slaski z Trzebcza wpłacił na fundusz pamiątkowy jednorazowo 5 talarów.

Jeden z wielu opisu w ówczesnych gazetach publicznych prac Ludwika Slaskiego.

1872} 27 lutego odbyło się walne zebranie Towarzystwa Moralnych Interesów w której to organizacji aktywnie uczestniczył Ludwik Slaski. Starano się działać na rzecz polepszenia czytelnictwa książek, organizowaniu towarzystw czeladzi po miastach dla kształcenia młodzieży rzemieślniczej, o rozpowszechniania polskiej  prasy itp. Ludwik Slaski jako kasjer organizacji przedstawił stan kasy za 1871 rok. Towarzystwo zebrano dochodów w wysokości 433 talarów, z czego wydatkowano 158 talarów, a w kasie pozostało 325 .
1872} 28 lutego odbyło się walne zebranie Towarzystwa Pomocy Naukowej dla dziewcząt. Z dyrekcji [zarząd] byli ; panie Kalksteinowa i Sampławska, Ludwik Slaski, ks. Bartoszkiewicz i dr Rakowicz. Członkowie  Towarzystwa stawili się w liczbie 30 osób. Zebranie zagaił Ludwik Slaski. Przedstawiono dochody Towarzystwa  poszczególnymi powiatami w roku 1871 roku. Np.. w powiecie chełmińskim od 24 członków  zebrano 52 talarów. W sumie zebrano 1616 talarów z terenu całych Prus Zachodnich.
Slascy a Towarzystwa Rolnicze.
1872} 14 kwietnia na posiedzeniu Towarzystwa rolniczo-przemysłowego w Radzyniu Ludwik Slaski popierał zdanie Donimirskiego z Łysomic w kwestii zatrudnienia wędrującego nauczyciela uczącego rolników nowoczesnego rolnictwa.
1872} na posiedzeniu w Lisewie 25 kwietnia obchodzono rocznicę założenia  miejscowego Towarzystwa rolniczego. Na posiedzeniu obecny był Kazimierz Slaski z Orłowa, który podczas zebrania wymówił się od przyjęcia prezesostwa towarzystwa. Na wniosek Slaskiego uchwalono aby na wędrującego nauczyciela na rok przydzielić 15 talarów. Postanowiono też,, aby od Leona Działowskiego z Pilewic dla Towarzystwa zakupić.
1872} na posiedzeniu Towarzystwa rolniczo-przemysłowego w Wąbrzeźnie w niedzielę 6 czerwca Apolinary Działowski z Uciąża przeczytał zebranym o przyczynach upadku stanu włościańskiego po którym wszczęła się ożywiona dyskusja wskazująca na konieczność stosowania płodozmianu.

Ludwik i Kazimierz Slascy wspierali aktywni tworzenie takich organizacji.


1872} na  posiedzeniu Towarzystwa Rolniczego w dniu 8 października A. Działowski złożył propozycję: „O potrzebie łącznika wszystkich towarzystw rolniczych naszych i zarazem projekt wystawy (rolniczej) w przyszłym roku”. W pracach nad tym projektem pracowały takie postacie polskiego życia publicznego jak: Ludwik (Trzebcz) i Kazimierz (Orłowo) Slascy, Edward Donimirski (Łysomice), Antoni Chrzanowski (Trzcianek), Szczaniecki (Nawra), przewidywano zaproszenie dla Zygmunta Działowskiego z Mgowa. Na kolejnym posiedzeniu 3 listopada A. Działowski namawiał do idei utworzenia ponadregionalnej organizacji polskich rolników na co zebrani chętnie przystali wybierając go wraz z sąsiadem Antonim Chrzanowskim z Trzcianka na upoważnionych przedstawicieli ziemi Chełmińskiej w celu prowadzenia dalszych prac. Miedzy innymi dlatego A. Działowski, Iłowiecki i Lesiński uczestniczyli w obradach Towarzystwa w Chełmży 19 grudnia. Zebrani na tym posiedzeniu doceniali wkład A.Działowskiego w rozwój organizacji rolniczych skoro poproszono go o przewodniczenie obradom. Konsekwentnie złożył on dwa wnioski:
1.latem odbywać zebrania  Towarzystwa w niedzielę po nieszporach
2.wybrać delegatów na konferencję, która ułożyła by projekt statutu dla centralnego  towarzystwa rolniczego ziemi Chełmińskiej.
1872}8 października odbyło się posiedzenie Towarzystwie rolniczo-przemysłowym w Wąbrzeźnie. Na propozycję Kazimierza Slaskiego z Orłowa przewodniczącym zebrania został Michał Szczaniecki z Nawry z Uciąża, który na „trzymającego pióro powołał K. Slaskiego. Apolinary Działowski z Uciąża odczytał list od Ludwika Slaskiego z Trzebcza usprawiedliwiający jego nieobecność. Wszyscy wyżej wymienieni byli bardzo aktywni podczas obrad. Przede wszystkim wypracowano rezolucję, iż wszystkie Towarzystwa rolnicze w Prusach Zachodnich powinny się łączyć. Apolinary Działowski zaproponował zorganizowanie wystawy rolniczej w Wąbrzeźnie na co zebrani zgodzili się. W skład komitetu organizacyjnego weszli między innymi: A.Działowski, Iłowiecki (z Wąbrzeźna), Sampławski, K. Slaski. W specjalnej uchwale zaproszono nieobecnego wówczas Zygmunta Działowskiego z Mgowa; „aby w skład  jego raczył wstąpić”.
1872} Gazeta Toruńska 9 listopada podała, iż w skład pruskiej Izby Panów wchodziło 16 Polaków. Oprócz historycznych, znaczących rodzin; Radziwiłłów, Chłapowskich, Czapskich, Mycielskich, Raczyńskich Kwileckich, Potulickich, Sułkowskich, Taczanowskich Skórzewskich znajdujemy nazwisko Ludwika Slaskiego z Trzebcza.
1872} Kazimierz Slaski z Orłowa wziął udział w zebraniu walnym lubawskiego  towarzystwa rolniczego w dniu 16 grudnia w Lubawie. Przewodniczący zebrania Łyskowski z Nawry przedstawił Kazimierza Slaskiego z Orłowa, członka Rady Gospodarczej i deputowanego od Towarzystwa Interesów Moralnych – który zjechał, aby  być świadkiem zebrania i porozumieć się w sprawie „koczującego gospodarczego  nauczyciela”, co wywołało ożywioną dyskusję, gdyż Towarzystwo miało wyłożyć pieniądze na ten cel. Slaski wyraził zadowolenie, „że przybyli członkowie tak z klasy inteligentnej, jako i bracia nasi włościanie, licznie zebrani”. Zachęcał jednocześnie włościan, aby synów swych wysyłali na praktyki do gospodarstw postępowych dla nabrania praktyki w prowadzeniu gospodarstw swoich.
1873} A. Działowski brał udział w Sejmiku Gospodarczym w Toruniu. W dyskusji był on za tym, aby każdy w swoim gospodarstwie urządził jakąś specjalność, nie tylko w hodowli inwentarza, ale nawet i jaki przemysł lub fabrykę. Wytkał też w wygłoszonej rozprawie jednostronność. 19 marca Gazeta Toruńska donosiła, iż na sejmiku  dokonano wyboru komisję w składzie; Ludwik Slaski z Trzebcza, Edward Donimirski z Łysomic i Apolinary Działowski do zbadania problemu pośredniczenia w handlu zwierzętami hodowlanymi z rolnikami Królestwa Polskiego. O swojej pracy na obradach Sejmiku zdawał relację Działowski na posiedzeniu 6 kwietnia.
1873} 9 stycznia  zawiązany został komitet organizacyjny obchodów 400 lecie urodzin Mikołaja Kopernika (19 luty)  W komitecie  obok Emila Czarlińskiego z Brąchnówka, dr Rakowicza i Władysłwa Radkiewicza (obaj) z Torunia, Edwarda Donimirskiego z Łysomic wziął udział Ludwik Slaski z Trzebcza. Miedzy innymi na 19 lutego planowano uroczysty obiad w którym wziąć udział mogli wszyscy, którzy wpłacą 2 talary. Przewidziano wszystkie szczegóły, m. innymi „na dworcach kolei żelaznej będą 18 i 19 lutego do przyjmowania gości członkowie komitetu, jego zastępcy i pomocnicy, opatrzeni w tym celu specjalną odznaką. Powozy i wozy do rzeczy i potrzebna służba będą także w tym czasie  na dworcach w pogotowiu”.
1783} Gazeta Toruńska z 21 lutego donosiła, iż uroczysty obiad zgromadził w Toruniu ponad 200 osób i był wielką manifestacją patriotyczną.  Prezes  obchodów komitetu kopernikańskiego Ludwik Slaski przedstawił zgromadzeniu na uroczystym obiedzie; listy, odezwy, telegramy z różnych dzielnic polskich nadeszły z wyrazami łączności z ideą uroczystych obchodów 400 lecia urodzin wielkiego astronoma.
1873} Ludwik Slaski  był akcjonariuszem i  przewodniczącym Rady Nadzorczej i banku kredytowego. W imieniu tegoż zapraszał na posiedzenie. W trakcie walnego i wyborów na przewodniczącego Rady Nadzorczej L. Slaski funkcji prezesa nie przyjął. Nowym przewodniczącym został Ignacy Łyskowski z Mileszew.

1873 } Ludwik Slaski jako przewodniczący Rady Nadzorczej Banku zaprosił akcjonariuszy na walne zebranie 17 marca.


1873} w marcu odbyło się walne Towarzystwa moralnych interesów. Przewodniczący Ludwik Slaski mówił o dobrym stanie kasy Towarzystwa i otworzył dyskusję nad sprawozdaniem za ubiegły rok.  Zadaniem Towarzystwa było zakładanie ochronek, zakup taniego surowca do robót ręcznych.
1873} Gazeta Toruńska z dnia 15 maja informowała, iż Kazimierz Slaski z Orłowa wpłacił na prenumeratę na trzeci kwartał  „Dziejów powszechnych”  Szlosera w  wysokości 9 złp.
1873} Kazimierz Slaski wziął udział w szóstym sejmiku gospodarczym Prus Zachodnich w Toruniu prowadzonym przez swego ojca Ludwika Slaskiego. Zabierał głos w dyskusji gospodarskiej: „….Nie jestem za bydłem opasowym, które wyprodukować potrzeba z bydła nieracjonalnie wyhodowanego, lecz za ogólnem, a stopniowem poprawieniem rasy, które ma pomiędzy najwybitniejszymi cechami zalety mlekodajności, siły pociągowej, jako też zdolności do opasu”. Polemizując z Edwardem Donimirskim mówił między innymi : „Nie wiedziałem, że p. Edward Donimirski tak hojny w wydawaniu pieniędzy na gotowe rasy poprawną. To co on powiedział, może mieć walor tylko dla większych gospodarzy, a przecież trzeba nam uwzględnić przede wszystkim gospodarstwa mniejsze”. Ludwik Ślaski podniósł problem ułatwienia zakupu rolnikom z Królestwa Polskiego inwentarza rozpłodowego u nas (w Prusach Zachodnich), zamiast w dalszych krainach pieniądze wydawać. Z tego powodu wywiązała się długa dyskusja zakończona wybraniem komisji w składzie; Ludwik  Slaski z Trzebcza, Apolinary Działowski z Uciąża i Eward Donimirski z Łysomic.

Zebranie, odczyt i bal w muzeum w Toruniu, z udziałem Ludwika i Kazimierza Slaskich.

1873} Apolinary Działowski wziął udział w szóstym sejmiku gospodarczym dla Prus Zachodnich w Toruniu prowadzonym przez Ludwika Slaskiego. Był on za tym ażeby każdy w swoim gospodarstwie urządził jakąś specjalność, nie tylko w hodowli, ale nawet i jaki przemysł lub fabrykę. Na tymże zebraniu został wybrany do komisji mającej przygotować stosunek do kwestii zakupu zwierząt rozpłodowych przez rolników z Kongresówki w gospodarstwach w Ziemi Chełmińskiej.
1873}  W przeprowadzonej zbiórce Ludwik Slaski i Apolinary Działowski darowali odpowiednio 5 i 3 talary na rzecz żony Józefa Chociszewskiego zasłużonego pisarza literatury dla dzieci. Łącznie zebrano 29 talarów.
1873} po wyborach listopadowych Ludwik Slaski został obrany prezesem koła polskiego Izby Panów.
1874} Gazeta Toruńska donosiła o procesie jaki władze pruskie wytoczyła działaczom polskim, a w tym Ludwikowi Slaskiemu o rozpowszechnianie kazania ks. dr Jażdżewskiego wygłoszonego na  uroczystości poświęconej 400 lecia urodzin Mikołaja Kopernika. W procesie ks. dra Jażdżewskiego oskarżyły władze pruskie o to, że podczas kazania 19 lutego 1873 roku w uroczystym kazaniu w kościele św. Jana w Toruniu zagrażał pokojowi publicznemu, przedmiotem swej mowy uczynił sprawy państwowe, rozpowszechniał fałszywe wiadomości o instytucjach państwa. Jednocześnie oskarżono między innymi „właściciela dóbr rycerskich, członkowi Izby Panów [Ludwika] Slaskiego lat 56 , iż kazanie owo drukowali i rozpowszechniali. Slaskiemu zarzucono udział  w Komitecie obchodów  400 lecia  urodzin M. Kopernika, finansowanie druku tekstu kazania i jego rozpowszechnianie. Na dodatek Slaski dał zaliczkę na koszty drukowania. Prokurator zażądał skazania na karę 50 talarów grzywny.  W trakcie przewodu sądowego L. Slaski mówił: „Wraz z innymi członkami komitetu prosiłem ks. Polkowskiego o opisanie uroczystości, mając na celu uiszczenie kosztów uroczystości, mając na celu pokrycie kosztów uroczystości z rozprzedania broszury. O treść broszury bynajmniej się nie troszczyłem, pozostawiając to ks. Polkowskiemu”. Dalej na pytanie sędziego czy zajmował się rozpowszechnianiem broszury-odpowiedział: „Nie zajmowałem się tem, odebrałem w ogóle dwa egzemplarze, z których jeden dałem synowi, drugi zaś zatrzymawszy dla siebie, spaliłem, gdym się dowiedział o konfiskacie. Sąd w tym procesie „obżałowanych” jak wówczas nazywano oskarżonych  uniewinnił.
1874 } Ludwik Slaski czynnie uczestniczył w życiu społecznym. W maju był obecny na walnym zebraniu Towarzystwa Pomocy Naukowej w Toruniu. Na cześć zasłużonych dla Towarzystwa śp. Karola Kalksteina i ojca Ludwika –  Mateusza Slaskiego uczestnicy zebrania poprzez powstanie z miejsc cześć oddali.
1874 } Gazeta Toruńska poinformowała, iż w dniu 19 maja odbył się w Borku w powiecie śremskim ślub p. Kazimierza Slaskiego z Orłowa, syna p. [Ludwika] Slaskiego z Trzebcza z p. Heleną córką barona Aleksandra Graeve i Emilii z Kaczorowskich byłego posła do Reichstagu niemieckiego z Borku. Dziś młoda para przybywa do Orłowa; życzymy jej wszelkiego błogosławieństwa, a Wielkopolankę serdecznie na ziemi pruskiej witamy”. Ze związku tego urodziło się dwóch synów; Witold (1877-1923) i Jerzy ( 1881-1939).
1874} kolejny Sejmik Gospodarczy w Toruniu zgromadził ponad 60 osób, z tego 8 Donimirskich, 3 Czarlińskich, 3 Łyskowskich co według Gazety Toruńskiej dowodzi, iż gorliwość społeczna rodzinami chadza do godności przewodniczącego posiedzenia powołano Ludwika Slaskiego z Trzebcza.
1874} 22 grudnia Gazeta Toruńska w korespondencji z 20 grudnia w kwestii polskich posiadłości ziemskich pisała: „Mylna na szczęście wiadomość o sprzedaży Pilewic nasuwa mi przecież myśl spojrzenia w przeszłość i policzenia naszych strat w ciągu ostatnich lat piętnastu.” Dalej ubolewano, iż kilka pięknych polskich  majątków; Obory, Łyniec, Brzeziny  przeszło w ręce niemieckie. Były też informacje pocieszające. Jako przykłady pomyślne dla polskiego stanu posiadania dawano wykupienie z rąk niemieckich Uciąża przez Apolinarego Działowskiego z rąk Kitla przed 15 laty, Trzcianek nabyty przez Antoniego Chrzanowskiego itp. Przypomniano, iż w Ziemi Chełmińskiej  w posiadaniu polskich rodzin pozostają; Ujście, Kijewo, Kosowizna, Trzebcz, Marynki Ludwika Slaskiego, Wabcz, Jakóbowo, Szymanowo, Działowo Eustachego Działowskiego, Ostrowo z Ignacewem Ignacego Chrzanowskiego, Orłowo Kazimierza Slaskiego, Trzcianek Antoniego Chrzanowskiego, Uciąż Apolinarego Działowskiego, Gziki Iłowieckiej, Niedźwiedź Kucharskiego, Mgowo z Wałyczem Zygmunta  Działowskiego, Pilewice Leona Działowskiego.

1875} 11 lutego odbyło się  walne zebranie Towarzystwa pomocy naukowej dla dziewcząt. Stosunkowo liczne zebranie zagaił Ludwik Slaski, poczym zaprosił „do pióra” panny Józefę Sampławską i Kazimierę Zawiszankę.

1875} Gazeta Toruńska informowała w dniu 20 lutego o pobycie Ludwika Slaskiego w głosowaniu w parlamencie pruskim nad ustawą o ślubach cywilnych.
1875} 26 lutego w Toruniu, we dworze Artusa o godz . 8,oo wieczorem,  odbył się bal na który zapraszali ; Edward Donimirski z Łysomic, B. Kossowski z Gajewa i Kazimierz Slaski z Orłowa.
1875} Kazimierz wspierał proboszcza płużnickiego ks. Heliodora Łaszewskiego, który został usunięty przez Prusaków z probostwa i przez jakiś czas ukrywał się przed władzami.
1875} 15/16 marca odbył się  II sejmik gospodarski w Toruniu w hotelu „Pod Koronami”. Udział w nim wzięli ;Ludwik Slaski – został z-cą przewodniczącego obrad. Generalnie zajmowano się problemami rolnictwa, które według Teodora Donimirskiego chyli się ku upadkowi i wielu gospodarstwom grozi ruina. W porządku obrad była rozprawa „O wystawach w ogóle, a w szczególności o korzyściach wystaw zeszłorocznych w Toruniu i Warszawie. W dyskusji wziął udział Apolinary Działowski z Uciąża, który sądził, iż niektórzy zanadto  się poświęcają kształceniu na obywatela z uszczerbkiem dla wykształcenia fachowego. Mówca w głównych wywodach zgadzał się z wywodami pana Donimirskiego, radzi kształcenie w szkołach realnych, i na konieczność jak najdłuższej praktyki przycisk kładzie. Gospodarstwo wymaga wiadomości wielostronnych.
1875} 21 marca ukazało się sprawozdanie w Gazecie Toruńskiej z  zebrania  Towarzystwa interesów moralnych. Pisano tam między innymi: „długo wypadałoby nam  powtarzać ubolewanie nasze, gdyby nie był znalazł się ktoś, co wziął się do rzeczy. Pan Zygmunt Działowski z Mgowa, znany dalej jako właściciel pięknego muzeum myśliwskiego, znany dalej jako reprezentant poznańskiego Towarzystwa przyjaciół nauk. Jako mecenas nauki, sztuki i literatury, p. Zygmunt Działowski na posiedzeniu Towarzystwa interesów polskich stawił wniosek następujący; Zebranie uznaje potrzebę utworzenia Towarzystwa naukowego dla Prus Zachodnich, mającego na celu przechowanie wszelkich z prowincji pamiątek historyczno-naukowych i uchwala wybrać Komitet dla wprowadzenie w życie takiego Towarzystwa. Wniosek poparli pp. Dr Antoni Donimirski, Kazimierz Slaski, Antoni Kalkstein, Adam hr.  Sierakowski, Józef Glinkiewicz”.  W dyskusji nad wnioskiem zgromadzeni nie byli pewni co do celów i zadań nowego stowarzyszenia, stąd też wybrano komitet, który „wszystko to wygładzi i wypoleruje”. W skład komitetu przygotowującego statut weszli; inicjator Z. Działowski, A. Sierakowski, i A. Donimirski. Głównym zadaniem tegoż było doprowadzenie do założenia towarzystwa. W korespondencji Gazety Toruńskiej  z następnego dnia poświęcano dużo miejsca pracy organicznej na polu kultury i nauki polskiej w czym tak pięknie inicjatywa ta przejawiła się  we wnioski Zygmunta Działowskiego o utworzenie Towarzystwa Naukowego na Prusy Królewskie. Dalej pisano : „Dali Bóg szczęście i będziemy mieli przyszłe towarzystwo się rozwijało, jakież obfite pole do badań znajdzie  po licznych wodach tutejszych, szczególnie jeziorach, z których ma tu swoją odwieczną nazwę i to czysto słowiańską. Co się tam na dnie chowa, domyślać się każą liczne podania, pełne poetycznego uroku, szczególniej do wód i jezior tutejszych przywiązane, jak przy Wiecznie, Rządzu, Radowiskach”. W kolejnych artykule z dnia 25 marca Gazeta Toruńska zaproponowała nazwę Toruńskie Towarzystwo Naukowe, co zostało przyjęte i funkcjonuje do dzisiaj.

1875} 25 odbył się pogrzeb 12 letniej Antoniny Slaskiej. Gazeta Toruńska tak pisała: Pana  Ludwika Slaskiego z Trzebcza, powracającego z Berlina, dokąd był pospieszył spełnić obowiązek jako członek pruskiej izby panów, spotkał cios nader bolesny. Wróciwszy bowiem do ogniska domowego, zastał ukochaną najmłodszą córeczkę 12 letnią złożoną ciężką chorobą; wczoraj zaś śmierć nieubłagana wydarła ją, ten przedmiot pieszczot rodzicielskich z łona rodziny. Jeśli współczucie zdolne sprawić ulgę boleści, to tej ulgi nikt pewnie z całej prowincji nie oszczędzi szanownej powszechnie rodziny.


1875}w relacji z 20 maja podano informację o walnym zebraniu Towarzystwa Pomocy Naukowej  dla młodzieży męskiej w Chełmnie. W tymże zebraniu na obecne 22 osoby nie zabrakło  Ludwika Slaskiego.
1875} na 30 maja  na salę bazarową do Poznania zaproszono na wiec w kwestii projektu ustawy o języku urzędowym dyskryminującej język polski. Zaproszenie podpisało kilkadziesiąt przedstawicieli obywatelstwa polskiego w zaborze pruskim. Wśród tych znamienitym osób znaleźli się; Kazimierz Slaski z Orłowa i Apolinary Działowski z Uciąża.

1875} 7 sierpnia odbyły   się wybory do landszafty (urząd ziemski) zachodnio – pruskiej w starym powiecie chełmińskim. Kandydat polski Ludwik Slaski otrzymał tylko 20 głosów i chociaż głosy niemiecki rozstrzeliły się to kandydat Kirchoff z Niemczyka otrzymał 22 głosy. Polacy zmarnowali 5 głosów, które w zupełności wystarczyłyby, aby wybrać Slaskiego. Gazeta Toruńska z tego okresu narzekała, iż z całego powiatu wąbrzeskiego z obywatelstwa z większych posiadłości stawił się jedynie Ignacy Chrzanowski z Ostrowa.
1875} 5 września odbyło się zgromadzenie przedwyborcze w Wąbrzeźnie. Na zebranie przyszło 200 osób. Z obywateli ziemskich byli między innymi ; Apolinary Działowski, Kazimierz Slaski z Orłowa, Antoni  Chrzanowski z Trzcianka.
1875} 16 grudnia  L. Slaski brał udział w zebraniu założycielskim Towarzystwa Naukowego w  Toruniu. Aktywnie wspierał inicjatywę Zygmunta Działowskiego budowy obiektu muzeum Towarzystwa.

1876-1884 } Ludwik Slaski zasiadał w Izbie Panów parlamentu niemieckiego.
1877} 23 lutego w Karolewie w majątku dziadków Graeve urodził się syn Kazimierza Witold Slaski, przyszły dziedzic Wabcza i Łyńca. Do szkół uczęszczał w Chełmnie, gdzie za przykładem ojca należał do Towarzystwa Filomatów. Studiował w Monachium, Lipsku i Heidelbergu gdzie w 1905 uzyskał tytuł doktora filozofii. W 1908 ożenił się z Anną Larisch, córką Adryana i Ludwiki z hr. Broel-Platerów. Działał w kółkach rolniczych, przyczynił się do rozwoju Towarzystwa Naukowego w Toruniu, w którym sekretarzował w latach 1918-1923. Zmarł w Toruniu 6 stycznia 1923 r.
1877} 3 września w Lisewie odbył się  wiec w którym wzięło udział 400 osób. Spodziewano się liczniejszego udziału zmienia z których przybył jedynie Kazimierz Slaski z Orłowa. Wiec rozpoczął miejscowy proboszcz , sędziwy ks. dziekan Machorski. Wiec zwołano dla:”obrony praw i oświaty ludu”, o możliwość nauczania i stosowania języka polskiego, który rugowany był ze szkół, kościołów, i urzędów. Na przewodniczącego wiecu wybrano Kazimierza Slaskiego. Zebrani zaakceptowali treść petycji do władz prowincji.
1878} z dniem 1 stycznie 1878 roku ku wielkiemu smutkowi patriotów polskich zlikwidowano „Bank Donimirski, Kalstein, Łyskowski i Spółka”. Bank ten był instytucją wielce zasłużoną dla polskich interesów gospodarczych. Ostatnie, zamykające posiedzenie prowadził Ludwik Slaski, wieloletni przewodniczący Rady Nadzorczej. Obok założycieli banku, wymienionych w tytule został on  czwartym likwidatorem banku.
1878} Helena Slaska zleciła badania Gotfrydowi Ossowskiemu przebadanie grodziska w Orłowie. Katarzyna Slaska pisała o tym: „Zaledwie jednak rozpoczęto kopanie, natrafiono na trumny naznaczone kolorem niebieską farbą, na znak że zawierają szczątku zmarłych na cholerę”. Ze względu na obawę przed rozniesieniem zarazków dalsze badania zarzucono. Badania taki wznowiono w latach 20 tych ubiegłego wieku wydobywając 11 kamiennych siekierek.

Szaniec (grodzisko)  w Orłowie wg szkicu z pocz. ubiegłego wieku.

1878} ziemianie powiatu chełmińskiego i toruńskiego A. Działowski Z Uciąża wraz z Ludwikiem Slaskim z Trzebcza, Michałem Szczaniecki z Nawry, Edwardem Donimirskim z Łysomic zaprosili właścicieli dużych majątków na 15 stycznia, na 2,oo po południu do hotelu Moerkiego w Chełmży w celu założenia towarzystwa rolniczego dla gospodarzy w większych majątkach. Zaproszenie podpisali; Ludwik Slaski z Trzebcza, Apolinary Działowski z Uciąża, Michał Szczaniecki z Nawry i Edward Donimirski z Łysomic.
1879} na posiedzeniu sejmiku gospodarskiego w Toruniu przewodniczył Ludwik Slaski z Trzebcza. Został on wraz z Teodorem Donimirskim i Ignacym Łyskowskim  zobowiązany do zorganizowania następnego sejmiku. Członkowie zgromadzenia uczestniczyli e mszy żałobnej poświęconej pamięci Zygmunta Działowskiego.

1879} 16 października na posiedzeniu wydziału historycznego Towarzystwa Naukowego w Toruniu, Ludwik Slaski wziął na siebie obowiązek znalezienia kogoś odpowiedniego, który by przejrzał archiwum miejskie w Chełmnie.
1879} 17 listopada w Wąbrzeźnie odbył się sejmik landszaftowy Ziemi Chełmińskiej. Na sejmik stawiło się 11 Polaków i 5 Niemców. Na tym posiedzeniu Ludwik Slaski z Trzebcza postawił 4 wnioski na piśmie i ustnie w kwestiach finansowych urzędu ziemskiego.
1880} dla złagodzenia plagi głodu na Górnym Śląsku organizowano różne formy wsparcia. Między innymi Eustachy Działowski z Działowa, Kazimierz Slaski z Orłowa byli współorganizatorami balu dobroczynnego na ten zbożny cel. Oprócz potrzeby wyżywienia ludzi martwiono się o zbiórkę paszy  dla zwierząt inwentarskich.   W styczniu tego roku w gazetach pisano, iż na Górnoślązaków złożyły się między innymi; Helena Slaska żona Ludwika 10 marek i dwie panie Slaskiej-o inicjałach J. i Ł)  po 5 marek.

1880} Gazeta Toruńska informowała, iż Ludwik Slaski przejeżdżał 24 stycznia przez Toruń udając się do Berlina na posiedzenie  Izby Panów parlamentu pruskiego.
1880} 31 stycznia miały się odbyć  wybory do landszafty w Wąbrzeźnie i Brodnicy. Wobec tego proszono, aby ci uprawnieni, którzy nie mogą w tym dniu stawić się do lokalu wyborczego, nadesłali swe głosy pisemnie ( z chełmińskiego ) na ręce Kazimierza Slaskiego z Orłowa
1880 } Gazeta Toruńska z dnia 6 lutego informowała o odbyciu walnego zebrania Towarzystwa Interesów Moralnych. Aktywny udział wziął w nim Ludwik Slaski, który w ożywionej dyskusji mówił o własnych zabiegach około utrzymania dawnego zwyczaju przędzenia przez robotników folwarcznych dla dworu. Na walnym narzekano bowiem, iż poprzez to że dwór dawał z folwarcznych zbiorów gotowe do spożycia produkty; kartofle na zimę, mleko, warzywa, a stąd robotnik  ogrodu swego nie  musiał nawet  obrabiać. ”Wyrodziła się z tego jednostronność ludu, zapomniano prząść,  a zamiast wytchnienia i wypoczynku zagnieździło się próżniactwo, lenistwo, unikanie domu, zwiedzanie karczem i pijaństwo.. Walne Towarzystwa uznawało wielką wartość moralną przemysłu domowego dla ludu i uważa za konieczne starać się o wznowienie pożytecznych prac
1880} Ludwik Slaski jako przewodniczący Rady Nadzorczej Banku Kredytowego ogłaszał publicznie wyniku Banku za poprzedni rok. Głównymi udziałowcami Banku byli; Donimirski, Kalkstein, Łyskowski, Pągowski. Ziemianie ci byli pionierami gospodarczymi, którym towarzyszyła myśl rozwoju polskiego potencjału, zwłaszcza w zderzeniu z narastającą  niemiecką konkurencją.
1881} ogłoszenie w Gazecie Toruńskiej wskazywało na charakter produkcji zwierzęcej w gospodarstwach Slaskich.

1881} 21 marca w Karolewie w majątku dziadków Graewe urodził się Jerzy Slaski, syn Kazimierza, ostatni właściciel Orłowa. Wzorem innych członków rodu uczył się w Chelmnie. Był „wmieszany” w 1901 r w proces  Filomatów w wyniku, którego został skazany na trzy tygodnie więzienia, wydalenie z Gminazjum i utratę praw do jednorocznej służby wojskowej i możliwości składania egzaminów na niemieckich uczelniach. Karę więzienną odsiedział Slaski w Wąbrzeźnie. Orłowo objął po śmierci ojca w 1906 roku. 31 października 1911 r. zawarł ślub z Katarzyną Mycielską (1888-1955). W rodzinie Jerzego urodziło się dwóch synów; Kazimierz (21.11.1912),Stanisław (31.03.1914).
1881}  majątek Orłowo miał obszar 832, 73 ha i od 9 lat dzierżył go Kazimierz Slaski.
1881} 31 lipca odbyło się w kościele św. marcińskim walne zebranie przedwyborcze powiatu chełmińskiego. Posiedzenie prowadził Kazimierz Slaski z Orłowa, który przedstawił zarys czynności komitetu powiatowego – wyborczego i zapoznał zebranych ze stanem kasy komitetu. W skład tego komitetu wchodzili; Kazimierz Slaski, ks. Pobłocki jako kasjer, Golski z Nowej Wsi [chełmińskiej], Ignacy Ziółkowski z Wąbrzeźna, ks. Depczyński z Czarzy, i Suffczyński z Chełmna. Na kandydatów do parlamentu pruskiego wysunięto Michała Szczanieckiego właściciela Nawry i Apolinarego Działowskiego z Uciąża. Podobne zebranie odbyto w 7 sierpnia w Chełmży. Uczestniczyło w nim 80 osób, „których usposobienie zdradzało wielkie zaufanie w zwycięstwo wyborcze”. Podobnie jak w Chełmnie opowiedziano się za kandydaturą Michała Szczanieckiego i Apolinarego Działowskiego.
1881} Gazeta toruńska z 30 sierpnia informowała w następująco o ślubie w rodzinie Slaskich;
„Dzisiaj po południu o godzinie 5 tej wziął ślub w kościele w Trzebczu, majętności panny młodej p. Leon Szeliski z Warszawy z panną Łucja Slaską, najmłodszą córką Ludwikostwa Slaskich. Młoda para zamieszka na wsi w Królestwie, z świeżo nabytym majątku Pana młodego”.

1882} Przyjaciel nr. 7 16 lutego, informował.

1882} 16 lutego odbyło się w Toruniu w muzeum walne zebranie Towarzystwa Pomocy Naukowej  dla dziewcząt w Prusach Zachodnich pod przewodnictwem Ludwika Slaskiego. W posiedzeniu uczestniczyło 12 pań i 5 panów. Dokonano wyboru zarządu Towarzystwa. W jego skład prócz kilku pań wszedł Ludwik Slaski i Edward Donimirski.

1882} „Przyjaciel”  nr. 7  z 16 lutego informował o terminach zebrań przedwyborczych.

1882} w Płużnicy w tegorocznych wyborach wybrano (głosowano) na  3 Polaków; Kazimierza Slaskiego z Orłowa, Ignacego Chrzanowskiego i Waśkowskiego-obydwaj  z Ostrowa
1882} Kazimierz Slaski był akcjonariuszem cukrowni Chełmża. W 1901 roku wybudowano z inicjatywy m. innymi Slaskiego   kolejową linię cukrowniczą do Chełmży.
1882} 27 lutego zmarła w Kobylepolu Izabela z Brzostowskich Mycielska żona Józefa. Pogrzeb odbył się 2 marca w Gostyniu w grobowcach rodzinnych Mycielskich.
1882} zebranie przedwyborcze dla powiatu chełmińskiego na 27 sierpnia zwołał Kazimierz Slaski jako mąż zaufania.

1882} we wrześniu odbywały się zebrania wyborcze. Między innymi walne zebranie w Chełmży zgromadziło 200 osób. Na kandydatów poselskich wytypowano Michała Szczanieckiego właściciela Nawry, Apolinarego Działowskiego z (Uciąża)  Mirakowa i Kazimierza Slaskiego.

1883} 30 stycznia w majątku dziedzicznym  Karolewo /Borka  zmarł Aleksander Graeve. Ojciec jego pruski  baron i oficer osiadłszy wśród Polaków syna wychował na Polaka. Na posiedzeniu sejmiku gospodarczego Ludwik Slaski oddał publicznie cześć i uznanie dla jego publicznych zasług.
1883} Na sejmik gospodarczym w Toruniu dużą rolę odgrywał Ludwik Ślaski kierując obrady na ważne rolnicze kwestie. Mówił wiec o hodowli wołów roboczych, o doświadczaniu hodowli różnych ras bydła, o opasaniu bydła.
1883} Ludwik Slaski  kupił na subhaście (przymusowa licytacja) posiadłość włościańska o pow. 500 mórg dobrej ziemi przylegającej do posiadłości Slaskich w Trzebczu.
1883} 9 września obchodzono  w Lisewie dwóchsetną rocznicę zwycięstwa Jana III Sobieskiego pod Wiedniem połączoną z nabożeństwem dziękczynnym. Wśród „komitetu urządzającego „ był oprócz ks. dziekana Machorskiego z Lisewa Kazimierz Slaski z Orłowa. Do Lisewa stawiło się ponad 200 włościan z bliskiej i dalszej okolicy. W dniu uroczystego spotkania w sali hotelowej Gersona w Lisewie Kazimierz Slaski dał dokładny opis obchodów tej rocznicy i  wygłosił półtoraroczny odczyt.  Opisujący uroczystość ubolewał nad tym, iż z okolicznych właścicieli majątków tylko K. Slaski zaszczycił swoją osobą tą uroczystość. Po odczycie zaproszono wszystkich na wspólną zabawę.
1883} 26 października, nagle w nocy zmarł 25 letni Dionizy Slaski syn Ludwika Slaskiego (juniora) z Trzebcza. Przyczyną śmierci było prawdopodobnie paraliż mózgu. Był on przygotowywany do objęcia trzebskiego dziedzictwa Slaskich. Po jego śmierci majątek z woli ojca Ludwika Romualda przejął Ludwik Maurycy.

1883, 1884?} w Orłowie Kazimierz wybudował mleczarnię z której masło i sery niemal codziennie, po wybudowaniu w 1901 roku kolei wysyłano z dworca kolejowego w Orłowie do Berlina.

1884} Ludwik Slaski z Trzebcza był członkiem Izby Panów w parlamencie pruskim. Polacy posłowie i członkowie Izby Panów tworzyli Koło polskie w którym drugim marszałkiem  był L. Slaski
1884} „Pielgrzym” w  nr. 22  z  29 maja informował, iż Kazimierz Slaski właściciel Orłowa został mianowany wójtem na obwód płużnicki w powiecie chełmińskim. Kadencja tego urzędu trwała 6 lat.
1884} „Przyjaciel”  nr. 23 z  5 czerwca zamieścił informacje z posiedzenia Towarzystwa. Zebranie zagaił Ludwik Slaski z Trzebcza poświęcając gorące wspomnienie śp. Teodorowi Donimirskiemu, założycielowi Towarzystwa Pomocy Naukowej dla młodzieży męskiej.
1884} 21 września w Chełmnie odbyło się zebranie przedwyborcze. Z powiatu stawili się; Kazimierz laski z Orłowa, Michał Szczaniecki z Nawry, Ignacy Chrzanowski z Ostrowa. Kolejne zebranie wyborcze odbyło się w Wąbrzeźnie w dniu 26 października. Przewodniczył mu Kazimierz Slaski z Orłowa, który przedstawił jako kandydata na posła Michała Szczanieckiego z Nawry.  Szczaniecki mówił między innymi o prawach do kultywowania swego narodowego języka, o prawach zabezpieczających robotników. Dziennikarz z żalem nadmienił w notatce, iż „wyborcy nie dość licznie się zebrali”
1884} przeniósł  się na stałe do Torunia, przepisując Trzebcz na młodszego syna Ludwika Maurycego (1856-1906).

1884} w sierpniu Kazimierz Slaski został wylosowany na kolejne  „roki-sesję” sądu przysięgłych mających rozpocząć się od 22 września.

1884 } „Przyjaciel” nr. 43 z dnia 23 padziernika informował o zebraniu przedwyborczym w Lisewie.

1885} 12 stycznia zmarła nagle w Toruniu Helena żona Ludwika z Biernawskich. Slascy po przekazaniu majątków Orłowa i Trzebcza swym synom Kazimierzowi i Ludwikowi juniorowi zamieszkali  w Toruniu od października 1884 roku. (r. z.) Po odprawieniu nabożeństw w Toruniu zwłoki Heleny  Slaskiej spoczęły w Trzebczu.


1885} 19 stycznia zmarła Joanna z Graevów Slaska z Trzebcza, żona Ludwika Juniora. Zmarła w 5 miesięcy po zamążpójściu za Ludwika Slaskiego. 6 tygodniu wcześniej zapadła na silny ból głowy i mimo wysiłków lekarzy niewiele dało się zrobić. Gazety przypominały, iż niedawno rodzinę Slaskich dotknęła śmierć 25 letniego Dionizego Slaskiego z Trzebcza i oczywiście nagłe odejście Heleny Slaskiej-żony seniora rodu i wielskiego działacza społecznego Ludwika Slaskiego. Niedawno ukazało się w gazetach to ogłoszenie o ślubie;


1885}  odbył się 18 ty sejmik gospodarczy w Toruniu.  Przewodniczył sejmikowi Ludwik Slaski. Aktywną rolę odgrywał Apolinary Działowski z Mirakowa, który wypowiadał się na tematy cukrownicze. Na ty tle powstała dyskusja między nim a Łyskowskim Mieczysławem i Grabskim, którzy nie zgadzali się z przedmówcą.
1885} wybrany został Komitet dla wygnańców na Prusy Zachodnie i  Wschodnie w Toruniu. Zgromadzeniu przewodniczył Leon Czarliński. Zebrane gremium uznało potrzebę wsparcie dla nieszczęśliwych wygnańców, których rugowano z terenu Prus do Kongresówki. Myślano przede wszystkim o zbiórce pieniędzy i przekazywanie ich najbardziej potrzebującym. Do zarządu Komitetu wybrano 5 osób; Leona Czarlińskiego z Zakrzewka, Ignacego Danielewskiego z Torunia, ks. Dziekana Dekowskiego z Golubia, Apolinarego Działowskiego z Mirakowa i Erazma Parczewskiego z Belna. Jednym z pierwszych, który złożył na rzecz wygnańców30 marek był Ludwik Slaski junior z Trzebcza. W obronie rugowanych (wysiedlanych) Polaków w latach 1885-1890 występował Ludwik Slaski co potwierdza artykuł w gazecie „Przyjaciel Ludu” z tamtego okresu;

1885} 22 października o godz. 13,00 odbyło się  w Chełmnie zebranie Komitetu Wyborczego  dla Prus Zachodnich. Przedmiotem tego spotkania będzie wybór Komitetu na przyszłe wybory i ułożenie listy kandydatów do sejmu pruskiego. Zaproszenie na to spotkanie podpisał Ignacy Łyskowski z Mileszew i Apolinary Działowski z Mirakowa. Na okręg wyborczy toruńsko-chełmiński wybrano kandydatów; Apolinarego Działowskiego z Uciąża i Kazimierza Slaskiego z Orłowa. Wydano odezwę Komitetu w której apelowano do udziału w wyborach, gdyż jest to jedyna droga do zwiększenia legalnego wpływu na polepszenie ciężkiego bytu narodu polskiego.

1886} Gazeta Toruńska informowała o tym, iż Ludwik Slaski wyjechał z Torunia na posiedzenie pruskiej Izby Panów w Berlinie, wskutek czego nie będzie na jutrzejszym sejmiku gospodarczym.  Na tymże posiedzeniu wspólnie z innymi członkami-Polakami  wniesiono wniosek o zmianę postanowień w kwestii seminariów katolickich. Na sejmiku tym Ludwika Slaskiego i Józefa Jackowskiego wybrano delegatami na walne zebranie Centralnego Towarzystwa agronomicznego w Poznaniu.
1886} 28 marca odbyło się walne zebranie towarzystwa akcyjnego „Muzeum” i Towarzystwa Naukowego  w Toruniu. Z przedstawionego sprawozdanie wynikało, iż: „z jaką gorliwością p. Ludwik Slaski cały ciężar starań i zarządu spółką przejął na siebie, chodził około tej sprawy, jak wyklarował zawikłane rachunki, niepoprawne intabulacje w książkach i poplątane konta kredytowe, a dalej o potrzebny kredyt hipoteczny wystarać się mozolnie zdołał, chroniąc spółkę szczęśliwie od grożących jej strat około 8 000 marek, tak, iż się skończyło na  stracie tylko 773, 55 marek, których po śmierci poprzedniego kasjera w kasie nie dostawało”. Po takiej pochwale działań Ludwika Slaskiego było jasnym, iż zgromadzeni powierzą mu stanowisko dyrektora zarządu!
1886}  Kazimierz kontynuując tradycje swego ojca Ludwika, doskonale gospodarując na Orłowie Kazimierz zakupił  kolejne majątki; 1886-Wabcz, 1887 – Łyniec, 1902-Wielkie Jawty w powiecie Suskim, co wobec pruskiej polityki niszczenia polskiej substancji majątkowej, wykupu polskich majątków stanowił piękny patriotyczny wyjątek.

1887} 19 lutego na uroczystości „złotego wesela” pp. Donimirskich z Hohendorfu nestor obywatelstwa Ludwik Ślaski odczytał adres od obywateli Prus Zachodnich sędziwej parze.
1887} Ludwik Slaski nabył dla swego syna Stanisława wieś Łyniec, ongi dziedzictwo Lniskich w powiecie chełmińskim od kupca Scharwenki za 211 000 marek.
1887} 14 maja Ludwik Slaski wystąpił w Izbie Panów w sprawie wniosku o utworzeniu powiatu wąbrzeskiego. Mówił o tym, iż dotychczasowe powiaty; grudziądzki, chełmiński, brodnicki, toruński zaciągnęły kredyty na budowę dróg i w związku z tym „ do zapłacenia tego długu będzie jeszcze bardzo wielu lat potrzeba-dalej-mówił: „ przy tak smutnym dzisiaj położeniu rolnictwa w szczególności przemysłu w ogóle powinien był wysoki rząd zanim podział powiatów postanowiono rozważyć obecne  finansowe położenie mieszkańców powiatów i ogłosić w osobnym memoriale decyzje swoją, w jaki sposób ciężary mają być rozdzielone, aby usunąć obawy mieszkańców”. Mówca nawiązał do sytuacji Polaków w zaborze pruskim i mówił: „Jeżeli rząd przez stworzenie nowych powiatów i mianowanie nowych landratów chce wystąpić przeciw żywiołowi polskiemu, to zapewnić mogę, że ta cała operacja jest za kosztowną i dla tego do celu pożądanego nie doprowadzi. Upraszam rząd królewski, aby zamierzony podział powiatów nie podsycał jeszcze więcej nienawiści między niemieckim a polskim żywiołem ”. Na koniec Slaski wnosi: „… Upraszam was mości panowie, abyście podział odrzucić raczyli”.

1887} nr. 52 z 30 czerwca „Przyjaciel” chwali Ludwika Slaskiego za dobre gospodarowanie, które zwiększa polski stan posiadania.


1887} w Gazecie Toruńskiej opublikowano sprawozdanie Towarzystwa Pomocy Naukowej.  Towarzystwo zebrało razem 8 221 marek na wspomaganie młodzieży polskiej w formie stypendiów dla 18  studentów i 31 gimnazjalistom. Członkiem dyrekcji-zarządu był Ludwik Slaski pełniąc funkcję prezesa. W naszym, chełmińskim powiecie odnotowano 49 członków Towarzystwa.
1887} 10 września urządzono uroczysty obiad dla pożegnania prof. Dr. Rydygiera, który przenosił się do Krakowa. W Komitecie pożegnalnym nie zabrakło seniora Ludwika Slaskiego.

1887} 29 września w wyborach 11  deputowanych do sejmiku powiatowego Wąbrzeźnie z większych posiadłości  wybrano m. innymi Kayserlinga z Lisewa, Richtera a Zaskocza, Borchmana z Lipnicy, Fischera z Kurkocina i Kazimierza Slaskiego z Orłowa.
1887} 18 grudnia, w niedzielę w sali Przybyszewskiego w Chełmży odbył się wiec wyborczy przy licznym udziale około 400 uczestników. Wiec rozpoczął ziemianin Emil Czarliński z Brąchnówka wskazując na cel zebrania „na owe gromy, które bezustannie  na naród Polsk spadają”. Przewodniczącym wiecu został ks. Dziekan Kamiński z Chełmży, który na ławników powołał Kazimierza Slaskiego z Orłowa, Apolinarego Działowskiego z Mirakowa. Radzono o losach mowy polskiej, której zabraniano używać w szkołach i kościołach i o sprawach wyborów kandydatów do pruskiego sejmu”.

1888} 8 lutego po nabożeństwie w kościele Ludwik Slaski otworzył sejmik gospodarczy w Toruniu następującym przemówieniem; „ Cieszę się bardzo Panowie, że mam przyjemność powitać Was. Cieszyłbym się nie równie więcej, gdybym patrząc na lepsze czasy, widział w istnieniu rolników naszych położenie mniej mozolne i kłopotliwe, jakim jest ciągnące się już przez kilka lat poprzednich. Od roku do roku tą pocieszamy się nadzieja, ze będzie lepiej, a kiedy oczekiwania nasze zawodzą zadajemy sobie pytanie co i jak dalej  będzie. Nie bez powodu wzmaga się z każdym rokiem a nas obawa, bo niedobory jakimi rolnicy corocznie zamykają książki, smutną dla nich przedstawiają przyszłość. Rolnik, który ze wszystkich gałęzi gospodarstwa swego coś uszczknie, w bilansie swoim na mały, a może  nawet na żaden nie będzie narażony niedobór. Rząd,który sam widzi jak rolnictwo z każdem rokiem upada, a który dobrze wie, że tylko na nim cały byt Państwa przeważnie polega, sądził że podwyższeniem ceł zbożowych wyższe wywoła ceny na produkta i tem rolnikom znacznie przyjdzie w pomoc. Polityka  okazała się mylną, natomiast nałożony na gorzelnie podatek przyniósł rolnikom uszczerbek. Cukrownie natomiast niepoślednie przyniosą zyski. Wszystkie instytucje kredytowe przepełnione pieniędzmi ubiegają się o pewne ich umieszczenie. Kredyt bieżący w bankach rządowych trzy procentowy powinien rolnikowi ułatwić istnienie jego, tymczasem i to nie pomaga, bo rolnicy w coraz głębszą brną przepaść. Pomimo nagromadzonych pieniędzy, żadenz kupców nie posunie się do spekulacji, tylko nabyte produkta z małem zyskiem, a często nawet ze stratą z ręki do reki oddaje”. W dyskusji na sejmiku zabierał głos w sprawach gospodarskich syn Ludwika Kazimierz Slaski z Orłowa. Na przyszłego gospodarza sejmiku wybrano Ludwika Slaskiego seniora i  Erazma Parczewskiego. Po wyczerpaniu porządku obrad w dniu 10 lutego L. Slaski podziękował zebranym za uznanie i „Przyrzeka, że chętnie i nadal gospodarze sprawie dobrej służyć pragną, byle tylko z Sejmików naszych gospodarskich obok miłej sposobności uściśnienia sobie dłoni bratniej i moralne korzyści ku podniesieniu ducha naszego wynikać nie przestanie.
1888} zebranie  przedwyborcze 26 sierpnia w Chełmnie do parlamentu niemieckiego otworzył Ludwik Ślaski z Trzebcza. Został on wybrany do wyborczego komitetu powiatowego, na delegata do komitetu prowincjalnego.
1888} Na zebranie przedwyborcze w Wąbrzeźnie z polecenia komitetu prowincjonalnego zapraszał do Wąbrzeźna  Ignacy Chrzanowski z Ostrowa. Zebranie wyznaczono na niedzielę 26 sierpnia 1888 r w lokalu Hertla. W porządku dziennym przewidziano wybór komitetu powiatowego, wybór delegata i jego zastępcy i wybór kandydatów na okręg wyborczy. Zebranie 26 sierpnia o 16,oo zagaił Ignacy Chrzanowski z Ostrowa. Na przewodniczącego zebrania zaproponował Kossowskiego z Gajewa. W zebraniu brał udział Kazimierz Slaski z Orłowa, który zwracał uwagę na to:  „że należy przede wszystkim liczbę członków komitetu oznaczyć, bo chociaż regulamin wyborczy przepisuje pewną ich liczbę, to jednak z powodu wielkiej rozciągłości powiatu liczbę tę przekroczyć. W skład tego komitetu wyborczego powołano między innymi Chrzanowskiego z Ostrowa. Na delegata wybrano Kazimierza Slaskiego z Orłowa. Na kandydatów do parlamentu niemieckiego przewodniczący zebrania zaproponował K. Slaskiego, który wyboru nie przyjął.
1888} 9 października o godz. 13,oo odbyło się zebranie delegatów Prus Zachodnich. W prezydium zebrania oprócz przewodniczącego wyborczego  komitetu prowincjonalnego Erazma Parczewskiego z Belna  znalazł się Apolinary Działowski z Mirakowa. Wybranymi delegatami powiatowymi byli również; Ludwik Ślaski z Trzebcza (chełmińskie), Kazimierz Slaski z Orłowa (wąbrzeskie).   Komitet prowincjonalny wydał odezwę wzywającą do udziału w wyborach, które zostały rozpisane w dwóch turach; prawybory 30 października i właściwe wybory 6 listopada. W okręgu grudziądzko-suskim kandydował, członek komitetu prowincjalnego  Apolinary Działowski z (Uciąża) Mirakowa.
1888} w głosowaniu do parlamentu niemieckiego  w październiku w Orłowie 3 głosy padły na kandydatów polskich, na Niemców „0” głosów. Głosowano na Polaków; Kazimierza Slaskiego, Lisewskiego i Kalczowskiego z Ostrowa.
1888} listopad, na tegoroczne roki sądowe [jako ławnicy sądowi] wylosowani zostali między innymi  Eustachy Działowski z Działowa i Ludwik Slaski z Trzebcza .
1888}„Przyjaciel”  nr. 67 z dnia 21 sierpnia informował 

1888}  według Gazety Toruńskiej z dnia 23 sierpnia 1888 r. na zebraniu przedwyborczym w Chełmży na kandydatów do parlamentu niemieckiego wybrano Kazimierza Slaskiego z Orłowa i ks. kanonika Neubaura z Pelplina.
1888} przyjeżdżającego do Torunia biskupa chełmińskiego Leona Rednera, na dworcu kolejowym witał „senior obywatelstwa, członek Izby Panów pan Ludwik Slaski”.
1888} 9 października o godz. 13,oo odbyło się zebranie delegatów Prus Zachodnich. W prezydium zebrania oprócz przewodniczącego wyborczego  komitetu prowincjonalnego Erazma Parczewskiego z Belna  znalazł się Apolinary Działowski z Mirakowa. Wybranymi delegatami powiatowymi byli również; Ludwik Slaski z Trzebcza (chełmińskie), Kazimierz Slaski z Orłowa (wąbrzeskie). Komitet prowincjonalny wydał odezwę wzywającą do udziału w wyborach, które zostały rozpisane w dwóch turach; prawybory 30 października i właściwe wybory 6 listopada. W okręgu grudziądzko-suskim kandydował, członek komitetu prowincjalnego  Apolinary Działowski z (Uciąża) Mirakowa.
1888} w głosowaniu do parlamentu niemieckiego   w październiku w Orłowie 3 głosy padły na kandydatów polskich, na Niemców „0” głosów.
1888} listopad, na tegoroczne roki sądowe wylosowani zostali między innymi  Eustachy Działowski z Działowa i Ludwik Slaski z Trzebcza.
1888} Gazeta Toruńska w artykule „Ostatni rezydenci w Prusach Zachodnich” informuje czytelników, iż w ostatnich  trzydziestu latach polski stan posiadania zmniejszył się w pięciu powiatach o 24 444 hektary. W powiecie chełmińskim na rzecz posiadania niemieckiego przeszły między innymi majątki; Uciąż Apolinarego Działowskiego, Pilewice Leona Działowskiego i Ignacewo Ignacego Chrzanowskiego. Ponadto takie wsie jak: Kamlarki, Kosowizna, Stolno, Kijewo. Łącznie 4370, 88 ha.
1888} 10 listopada w Warszawie zmarła Maria była najstarszą córką nestora rodu Ludwika  Slaskiego. Urodziła się w Trzebczu w 1845 roku. W 1867 roku poślubiła swego dalekiego kuzyna Władysława Włodka i zamieszkała z nim w jego majątku rodzinnym a Niestumiu w Ciechanowskim. Po śmierci męża w 1880 przeniosła się do Warszawy. Pochowano została w Ciechanowie w rodzinnym grobie Włodków.

    1888}„Przyjaciel”  nr. 70 z 30 sierpnia opisywał dyskusje na wiecu przedwyborczym w  Chełmży w którym brał udział Kazimierz Slaski oraz z Chełmnie w którym wystąpił jego ojciec Ludwik.

1889} Gazet Toruńska 5 czerwca pisała: „Ku uczczeniu zasług obywatelskich pana Ludwika Slaskiego zjechało się do miasta [Torunia ] liczne obywatelstwo, w tym kilku duchownych, tak z Prus Zachodnich jak i z Księstwa. Uroczystość rozpoczęła się o godz. 11,oo nabożeństwem w kościele św. Jana, w którego dozorze szanowny solenizant przewodniczącym. Po nabożeństwie udano się do mieszkania, gdzie w imieniu inicjatorów uroczystości przemówił najstarszy z obywatelstwa zachodnio-pruskiego p. Leon Rybiński z Dębieńca, ofiarowując w imieniu mu od współobywateli wspaniały album. „Stawamy tu przed Tobą, szanowny i drogi Obywatelu-powiedział mniej, więcej mówca-by złożyć Ci hołd przynależny i wynurzyć wdzięczność naszą za Twe tak liczne, gorliwe i prawdziwe obywatelskie usługi publiczne, byłeś duszą i główną podporą, a często inicjatorem i współtwórcą takich przedsięwzięć, z których większa część głównie na Twoich spoczywała barkach”. Solenizant dziękując za dowody uznania stwierdził, iż będzie to dla niego „podnietą i zachętą do gorliwego spełniania obowiązków obywatelskich. 58 uczestników uroczystości zasiadło o godz. 16,oo do wspólnego obiadu w sali muzeum Towarzystwa Naukowego. Podczas obiadu pierwszą mowę na cześć solenizanta powiedział Erazm Parczewski z Belna, który między innymi mówił: „ Ja sam od ćwierć wieku patrzę na ten wzór cnót obywatelskich i czoło schylam przed tego rodzaju przykładem. Pana Slaskiego złota księga zasług i pracy jeszcze długie lata przy pomocy boskiej otworem stać będzie. Czcigodny solenizant objąwszy po ojcu majątek od 1805 roku w rękach Slaskich będący, pielęgnował go skrzętnie i umiejętnie, przetrwał w nim ciężkie nawet czasy, utrzymał w reku tę drogą spuściznę i nie tylko nie oddał jej w poniewierkę lecz oddał synowi w stanie ulepszonym i powiększonym z majątku Trzebcz został wybrany członkiem Izby Panów i godność te sprawował przez 22 lata”.
1889} 15 grudnia w lokalu Sommera w Wąbrzeźnie przy udziale 160 osób  z miasta i okolicy. Zebranie zagaił  jego przewodniczący Kossowski z Gajewa, na sekretarza powołano Zielińskiego z Nowejwsi. Na kandydatów do parlamentu niemieckiego zaproponowano Michała Szczanieckiego z Nawry i Ludwika Slaskiego z Trzebcza. Na delegata do komitetu prowincjonalnego wybrano Kazimierza Slaskiego z Orłowa. W skład komitetu powiatowego między innymi weszli ; Ignacy Chrzanowski z Ostrowa, Slaski z Orłowa, Zieliński z Nowejwsi. „Zebranie było dość ożywione i zakończyło się okrzykiem na część Ojca Świętego i na cześć postawionych kandydatów”.
1889} w sprawozdaniu za ten rok Toruńskie Tow. Pomocy Naukowej dla Dziewcząt wykazywało legaty finansowe, w tym od śp. Heleny Slaskiej.

1890} 20 lutego w wyborach do sejmu pruskiego  kandydatem z Prus Zachodnich na okręg wyborczy toruńsko-chełmińsko-wąbrzeski był  Ludwik Slaski z Trzebcza. Jednocześnie w Komitecie wyborczym prowincji był Apolinary Działowski z (dawniej właściciel Uciąża) z Mirakowa. Gazeta Toruńska apelowała do Polaków, aby „wyrażając lepszą otuchę w powodzenie sprawy naszej przy wyborach tegorocznych, żądamy też od Was Rodacy, większej gorliwości  i usilnej pracy przy przeprowadzeniu tych wyborów”. Dla Lisewa i okolicy odbyło się 9 lutego po nabożeństwie zebranie przedwyborcze w lokalu Gersona.
1890} przed wyborami do parlamentu pruskiego w dniu 20 lutego odbyło się wiec przedwyborczy w Wąbrzeźnie w którym uczestniczył Kazimierz Slaski właściciel Orłowa. Na spotkaniu tym odczytał zebranym „naukę o wyborach”. Kandydatem z naszego okręgu był  ojciec Kazimierza Ludwik Slaski z Trzebcza.
1890}  w połowie lutego Gazeta Toruńska donosiła o tym, iż w Łysomicach w pałacu Donimirskich odbyło się spotkanie mistrza Ignacego Paderewskiego w którym uczestniczyli gospodarze i  rodzina Slaskich. Wieczór był miły; „artysta swoją swobodą,  dobrym humorem i niezrównaną swojskością wszystkich sobie ujmował i grą porywając swych słuchaczy; to ogromem techniki, to miękkością tonów, któremi za serce chwytał”. Artysta zachwycony miłym przyjęciem siadł do fortepianu i dał zgromadzonym koncert, którego, „słuchano z zachwytem, aż najstarszy z obecnych senior nasz Ludwik Slaski fortepian zamknął i artystę od niego odciągnął…”
1890} 27 lutego odbyły się wybory do Izby Panów parlamentu pruskiego. W ziemi chełmińskiej uprawnionych do głosowania było 25 właścicieli ziemskich których majątku były w rekach tej samej rodziny co najmniej przez 50 lat. Do głosowania uprawnieni byli;  Eustachy Działowski z Działowa, Chrzanowski z Ostrowa,  Ludwik Slaski z Trzebcza. Wśród uprawnionych było 12 Polaków i 13 Niemców.
1890} w wyborach do pruskiego parlamentu w okręgu toruńsko-chełmińskim zwyciężył Ludwik Slaski z Trzebcza wybrany  11 864 głosami. Na drugiego z kolei Niemca padło 9 004 głosy.
1890}w marcu utworzono Komitet Ratunkowy dla wspomagania Polaków w zaborze austriackim (Galicjan), cierpiących wskutek klęski nieurodzaju głód. Wśród ofiarodawców zalazł się miedzy innymi poseł Ludwik Slaski z Trzebcza dając na ten cel 63 marki. W komitecie pomocy  dla Prus Zachodnich byli również Kazimierz Slaski z Orłowa i Apolinary Działowski z Mirakowa oraz Władysław Różycki z Wlewska.
1890} Gazeta Toruńska 22 marca donosiła, iż niejaka panna Kornelia von Karłowski zadenuncjowała dwóch katolickich nauczycieli, gorliwych Niemców ; „że byli uśmiechnięci i rozradowani, skoro o wyborze p. Slaskiego na posła usłyszeli…” Gazeta komentuje, iż koledzy powinni ją  z tej manii wyleczyć.
1890} kolejnych wpłat na pomoc głodującym Polakom w Galicji dokonali ; Ludwik Slaski z Trzebcza 50 marek. Z majątku Apolinarego Działowskiego  i jego żony Marii z Mirakowa zebrano składki w wysokości 43,05 marek od kilkunastu osób. W tym sami Działowscy dali 35 marek. Przewodniczącym  komitetu ratunkowego jak go zwano był Ludwik Ślaski, który wpłacił kolejne 50 marek. Łącznie zebrano 4 833, 59 marek. W maju 1890 roku Ludwik Slaski zamykając zbiórkę pisał; „Imieniem Komitetu dziękuję wszystkim, którzy dla otwarcie łez i zaspokojenia głodu Braci naszych ofiarą swoją się przyczynili, mianowicie dziękuję Wam maluczcy, którzy datkami swemi, odejmują niemal od ust, daliście dowód Waszego życzliwego i miłosiernego serca.
1890} 27 lutego odbyły się wybory do Izby Panów parlamentu pruskiego. W ziemi chełmińskiej uprawnionych do głosowania było 25 właścicieli ziemskich których majątku były w rękach tej samej rodziny co najmniej przez 50 lat. Do głosowania uprawnieni byłi ;  Eustachy Działowski z Działowa, Chrzanowski z Ostrowa,  Ludwik Slaski z Trzebcza. Wśród uprawnionych było 12 Polaków i 13 Niemców.
1897} ponowny pożar zniszczył część budynków gospodarczych-spichlerz i stajnia, które Kazimierz odbudował, a które służą do dzisiaj. Wtedy to założono w stajni kafelki.     [Fot. Orłowo 1990 A. Prinke]

1898} 25 listopada zmarł senior rodu Slaskich, wielce zasłużony dla Pomorza Ludwik Slaski. Po 1884 roku, po przekazaniu majątków Trzebcza i Orłowa swoim synom przeniósł się on do Torunia, gdzie dalej aktywnie pracował w polskim środowisku.

1899} na zaproszenie Slaskich do Orłowa zjechał  Henryk Sienkiewicz. Jego zamiarem było odwiedzenie pól grunwaldzkich ku którym posuwał się „rzemiennym dyszlem’ podróżując od dworu do dworu. W Ołowie zatrzymał się na tydzień czasu. Wtedy to wielki pisarz pracował prawdopodobnie nad swoją kolejną powieścią „Krzyżacy”; „całymi godzinami coś pisał, a potem ze starszym Jaśnie Panem wyjeżdżał w pole albo szedł do lasu”, relacjonował kamerdyner Antoni Wachowiak.

1901} Jerzy został oskarżony i skazany na trzy tygodnie więzienia i wydalenie z gimnazjum  za przynależność do tajnego Związku Filomatów Pomorskich, którego był prezesem. Karę odsiedział w Wąbrzeźnie. Otrzymał tez wilczy bilet na wszystkie uczelnie wyższe. Ponadto musiał odbywać służbę wojskową jako prosty żołnierz w 5 pułku grenadierów w Gdańsku. Po wielu staraniach zwolniony ze służby po półtora roku szykan w wojsku.
1901} otwarto linię kolejową Chełmża-Mełno, której jednym z inicjatorów  był  Kazimierz Slaski. Kolej spełniała ważną gospodarczą i kulturową rolę. Otwierała się bezpośrednia i niezawodna komunikacja ze światem, gospodarczo zyskiwali rolnicy mogący bez przeszkód wywozić swoje płody rolne, a w szczególności uprawiać buraki cukrowe, które zmieniły zyskowność gospodarstw i przyczyniły się zmian w dotychczasowym gospodarowaniu. Linia łączyła dwie cukrownie Chełmżę i Mełno przyczyniając się do rozwoju całego regionu.

1906} 25 lipca zmarł Kazimier Slaski. Poniżej grób Kazimierza,Katarzyny i Jerzego Slaskich w Płużnicy- stan z 2010 r.

1906} po śmierci Kazimierza majątek  po nim pozostały podzielono na trzy części ; dla wdowy Heleny i  dwóch  synów Witolda i Jerzego. Jerzy pozostał na Orłowie. Witold odziedziczył Wabcz i Łyniec. Ponieważ Kazimierz i jego żona Helena gromadzili we dworze w Orłowie wiele  dzieł artystycznych; obrazów, rzeźb, zegarów, lustra, mebli.. te również uwzględniono w podziałach. Jerzy Slaski po śmierci ojca Kazimierza objął Orłowo i poświęcił się pracy na roli. W wolnych chwilach podróżował  do Aryki, Indii i Cejlonu.
1906} 1 grudnia w Konstanzy w Szwajcarii zmarł  Ludwik Maurycy dziedzic Trzebcza. Po jego śmierci majątek objął ostatni właściciel tego majątku Jan Stanisław Maria ożeniony z Marią Iwoną Horch. Jan ukończył gimnazjum w Bydgoszczy, kończąc je maturą w 1914 r. Służbę wojskową rozpoczął w 15 pułku  Ułanów Hanowerskich. W 1915 r. mianowany został na stopień podporucznika. Po wojnie wstępuje do tworzącego się Wojska Polskiego. Służbę zaczyna od Legionów Polskich do wojskowej organizacji Pomorza. W 1919 wstąpił do 2 pułku Ułanów Wielkopolskich gdzie dowodził szwadronem. Za walki z bolszewikami nad Styrem otrzymał Krzyż Virtutui Militarii V klasy.  Po ustaniu działań wojennych podjął decyzję o poświęceniu się pracy na roli w rodzinnym majątku w Trzebczu, który przez dzierżawcę był systematycznie dewastowany, a który w ciągu kilku lat doprowadził do wysokiego poziomu.

1910} w latach 1906-1910 Jerzy Slaski zrealizował projekt architekta z Berlina Kazimierza Skórzewskiego opracowany jeszcze za życia Kazimierza przebudowujący i rozbudowujący gruntownie stary dworek  w neobarokowy pałac. Stopniowo kształtowano tereny nadając im parkowe założenia, włącznie z wybudowaniem betonowego tenisu. W orłowskim pałacu do dzisiaj można podziwiać włoskie terazzo w holu, drewniane boazerie, pięknie zdobione drewniane schody i kominek księżny gdańskiej Madame Sans-Gene, który Jerzy Slaski kupił w Gdańsku.

Neobarokowy pałac Slaskich  w Orłowie po rozbudowie w 1910 r. obraz z tamtego okresu.

Pałac budowano naszymi polskimi siłami. Był więc polski projektant Kazimierz Skórzewski, polscy rzemieślnicy wykonywali wszystkie prace. Poniżej wg zdjęcie pałacu z „Dziejów Orłowa” K. Slaskiej.

1911} 31 października w kościele św. Jadwigi w Berlinie odbył się ślub Jerzego z Katarzyną Mycielską. Po paru miesiącach podróży do Algieru i Biskry młodzi zajechali pod koniec grudnia do Orłowa w którym; „ Rzęsistą iluminacją witało Orłowo swą młodą panią. Naokoło trawnika gorzały beczki ze smołą, ognie bengalskie strzelały w górę, sypiąc deszczem złotych iskier. Gdy wśród ochoczych okrzyków i trzaskania z bata zajechała przed dwór kareta w siwe konie zaprzężona konie, pani Helena Slaska wyszła na próg, żeby dawnym zwyczajem chlebem i solą przyjąć synową”.

1912} 21 listopada urodził się pierworodny syn Jerzego, któremu dla pamięci dziadka Kazimierza nadano jego imię, „ a że  z powodu zima parę tygodni później nie można było jechać do kościoła w Płużnicy, więc chrztu dokonał ks. Rudolf Kużel w sali jadalnej orłowskiego pałacu przybranej zielenią i kwiatami. Chrzestnymi byli jego stryj Witold Slaski i Zofia Mycielska-babcia chłopca”.

1914} Jerzy Ślaski 31 lipca wyjechał do Berlina, ale  zawrócił z Torunia bowiem stan wojenny został ogłoszony. Jerzy został wyreklamowany od służby wojskowej i cały ten okres przebywał w Orłowie.
1914} 31 marca  urodził się drugi syn Slaskich – Stanisław, który, jak to w tradycji bywało miał zostać dziedzicem na Orłowie.

1917} Slascy zaprosili do Orłowa córkę Adama Mickiewicza  siwowłosą staruszkę Marię Gorecką. Mieszkańcy wsi zaczęli coraz bardziej odczuwać trwającą od 1914 roku wojnę. Przychodziło coraz więcej zawiadomień o śmierci robotników. Prowadzona wojenna gospodarka żywnościowa powodowała wzrastający głód. Na potrzeby wojny wybierano konie. Zmalała ilość hodowanych zwierząt. Pieniądze traciły na wartości, pojawiły się kłopoty z kupnem odzieży, obuwia itp.

1918}po berlińskiej rewolucji i upadku prusko-niemieckiej monarchii władzę na terenie Pomorza przejął niemiecki Grenschutz, który przeciwdziałał polskim patriotycznym  tendencjom. Jerzy Slaski musiał np. odmawiać oficerowi tegoż oddziału zamieszkania w pałacu. Jednocześnie bierze udział w pracach Polskiej Rady Ludowej  w Wąbrzeźnie i delegatem na sejm dzielnicowy do Poznania.

1919/1920} 18 listopada 1919 roku porucznik Jan Slaski z Trzebcza na czele I szwadronu 16 pułku Ułanów Wielkopolskich wkraczał do Poznania. Jan Slaski wcielony jako pruski poddany przeszedł fronty I wojny światowej jako kawalerzysta. W wolnej Polsce walczył z bolszewicką nawałą, jak wówczas mówiono. Po wojnie z 1920 roku zdecydował zająć się tak, jak przodkowie gospodarowaniem na swoim majątku w Trzebczu.

1920} 20 stycznia Jerzy Slaski jako reprezentant ludności powiatu i zastępca starosty witał w Wąbrzeźnie oddział 1500 żołnierzy gen Stanisława Pruszynowskieg. Jest współtwórcą polskiej władzy powiatowej jako członek Wydziału i Sejmiku Powiatowego oraz zastępca starosty w Wąbrzeźnie. Za zasługi te odznaczony został krzyżem Polonia Restituta. W miejsce Niemca Richarda Walthera, został mianowany wójtem gminy płużnickiej i  przydworskiej. 22 stycznia Orłowo przeżyło wielką chwilę. Do wsi i majątku wkroczył kilkudziesięcio osobowy oddział ułanów polskich.
1920} w czasie wojny polsko-bolszewickiej, a szczególnie ofensywy Armii Czerwonej, zajęciu Brodnicy i ich podejściu pod Lipnicę w Orłowie i innych wsiach trwał nerwowy nastrój wyczekiwania. Niektóre majątki ewakuowały się na zachód. Jerzy Ślaski nie poddał się tym nastrojom i Slascy pozostali w Orłowie.

1923} rok ten obfitował w strajki rolne. W Orłowie ludzie tylko przez jeden dzień nie wyszli do pracy w pole. Był to okres galopującej inflacji.

1926}13 maja Jan Slaski z Trzebcza przywiózł do Orłowa pierwsze wiadomości o zaburzeniach w stolicy (Zamach stanu J. Piłsudskiego), co odnotowała Katarzyna Slaska w swej kronice-pamiętniku.

1929} w Orłowie przebywał ks. biskup Konstanty Dominik z okazji wizytacji płużnickiej parafii. Była to okazja do zjazdu okolicznych ziemian i krewnych. Zachowało się zdjęcie na tarasie pałacowym, na którym stoją; Biskup Dominik, właściciela Katarzzyna i Jerzy Slascy, matka Katarzyny Zofia Mycielska, Anna Witoldowa Slaska, hr. Aleksander Dąmbski z Wałycza, Maria Drohojowska… w uroczystości brał również udział Jan Slaski z Trzebcza. Pierwszy od lewej policjant z płużnickiego posterunku Leon Małolepszy. Przed zgromadzonymi maszerują dzieci miejscowej szkoły.     [Fot. Orłowo 1929 „Dzieje Orłowa” K. Slaska]

1935/1938} Jan Slaski z Trzebcza był w tych latach senatorem RP IV kadencji, a w latach 1927-1935 pełnił  funkcje prezesa Pomorskiego Związku Ziemian.

1935/1936} w orłowskim gospodarstwie trwały prace budowlane przy obiektach gospodarczych, obniżono także poziom jeziora, poprawiano meliorację. Gospodarstwo miało urządzoną kolejkę wagonową, konną prowadzącą na okoliczne pola. Wybudowano wagę wozową. Zaczęto sprzedawać płody rolne do wojska
1939} 15 lutego wyszła nowa lista majątków przeznaczonych do parcelacji. Na liście tej znalazło się Orłowo Slaskich. Od majątku miano odciąć 310 ha gruntów. Dla Jerzego Slaskiego był to cios okropny, który, jak twierdziła żona Katarzyna przyczynił się do jego przedwczesnej śmierci wskutek ataku paraliżu, jakiego doznał w trakcie pobytu w Gdańsku, gdzie załatwiał sprawy związane z cukrownią w Chełmży. 13 czerwca Jerzy Ślaski został pochowany obok swego ojca przy kościele w Płużnicy.
1939} Jan Slaski z Trzebcza został awansowany do stopnia majora i w sierpniu zmobilizowany do wojska. 18 października  w okolicach Tarnopola dostał się do niewoli radzieckiej. Więziono go w Kamieńcu Podolskim i w Kozielsku. Został zamordowany w Katyniu w kwietniu 194o roku.
1939}Jak pisała Maria Slaska z Trzebcza, od kiedy zdali sobie sprawę, iż wojna jest nieunikniona podjęli z mężem Janem Stanisławem decyzje przygotowujące się do tego faktu. Przede wszystkim wywieziono dzieci do Warszawy, szukano również miejsc w centralnej Polsce dla uratowania inwentarza hodowlanego. Zabezpieczono również dzieła sztuki, pamiątki rodzinne i archiwalia.
O dniu 1 września pisała następująco: „Trzebcz -1 wrzesień 1939 rok godzina 4 rano. Zbudziły nas detonacje ciężkiej artylerii z kierunku Prus Wschodnich. Nie było żadnych złudzeń-zaczęła się wojna. Postanowiliśmy jak najszybciej jechać do Warszawy, zanim mosty na Wiśle nie zostaną zbombardowane. Mąż mój zajął się gospodarstwem, dokonał jeszcze uzupełnienia wypłat pracownikom. Wzruszające było pożegnanie w rodzinnym grobowcu. Mąż mój długo się modlił u trumny swej matki, jakby przeczuwał, że nigdy już tu nie wróci”.
Jan Slaski jako senator RP miał obowiązek stawić się na posiedzeniu Senatu 2 września. Po posiedzeniu próbował pozyskać przydział do wojska, ale sztabu w Warszawie już nie było. Wobec tego wraz z rodziną własnym samochodem wyjechali do Worońca w Bielsko Podlaskim do majątku Mirskich, gdzie miał również trafić  inwentarz hodowlany z Trzebcza. Slascy liczyli na to, iż uda się im tam przetrwać wojnę. Niestety inwentarz trzebski nie dotarł na miejsce, a na dodatek wojsko zajęło majątek z dworem na lotnisko i wszystkim przyjezdnym nakazano się wynosić. W związku z tym ruszono dalej na Lwów, przez Brześć, Kowel, Włodzimierz pod Tarnopol do Jabłonowa do krewnych Jana Choińskich Dzieduszyckich gdzie wylądowali 13 września. Niestety, wkrótce nadszedł tragiczny dzień 17 września, kiedy to do Jabłonowa położonego zaledwie 17 km od granicy weszły sowieckie wojska. Jan Slaski mimo namawiania przez oficerów, aby uciekał na Zaleszczyki  i do Francji pozostał w Jabłonowie ze swą rodziną. W nocy z 17/18 września do dworu wkroczył patrol sowiecki. Wszystkich, oprócz Jana Slaskiego wywieziono do Kamieńca Podolskiego od obozu. Tam w majątku Jabłonowo po raz ostatni Maria Slaska widziała swego męża, który mimo, iż był w cywilnym  ubraniu został przez dołączony do grupy oficerów. Ostatnia wiadomość od Jana-więzionego w Kozielsku przyszła 24 grudnia 1939 r. Maria Slaska wraz z dziećmi zdołała wyrwać się spod „opieki” sowietów-jak pisze – dzięki swemu mężowi, który prawdopodobnie porozumiał się w tej sprawie „jakimś sowieckim wojskowym”.
[Niemiecki, okupacyjny zarządca majątku Trzebcz całe umeblowania dworu przekazał do składu mebli w Chełmnie skąd wywożone był do Niemiec.]

1940} 13 maja Slascy z Orłowa, Katarzyna i syn Stanisław zostali wysiedleni z majątku Orłowo do Generalnej Guberni. Jak się później okazało był to ostatni dzień pobytu prawowitych właścicieli w Orłowie.

Katarzyna i Jerzy Slaski  [Fot z „Dziejów Orłowa”]

K a t a r z y n a    S l a s k a  z Orłowa
Niewątpliwie palma pierwszeństwa w kronikarskich dziełach należy się  żonie ostatniego właściciela majątku Orłowo Katarzynie Slaskiej. Jest autorką jedynego w swoim rodzaju w historii gminy   Płużnica, pamiętnika, opowieści rodzinnej pt. „Dzieje Orłowa”, opublikowanego w 1982 roku. Autorka napisała go przed II wojną światową, ocalałego z pożogi wojennej przygotowanego do druku w 1982 r. przez jej syna  profesora Kazimierza Slaskiego (1912-1991) z Poznania. Katarzyna pochodziła ze znanego wielkopolskiego rodu Mycielskich.  Urodziła się 4 kwietnia 1888 r. w rodzinnym majątku Kobylepole pod Poznaniem. Była kobietą wykształconą. Katarzyna Slaska uczęszczała do szkoły żeńskiej z programem męskich gimnazjów w Berlinie, gdzie przenieśli się jej rodzice. Władała łaciną, niemieckim, francuskim i angielskim. Miała zdolności malarskie i literackie. Interesowała się historią rodzinną, powszechną i polską.
W Orłowie zajmowała się życiem rodzinnym, wychowywaniem synów, prowadzeniem działalności charytatywnej i oświatowej wśród służby folwarcznej.
W 1911 r. została poślubiona właścicielowi Orłowa Jerzemu Slaskiemu. O swym przyjeździe do Orłowa pisała tak: „Gdy wśród ochoczych okrzyków i trzaskania z bata zajechała przed dwór kareta w siwe konie zaprzężona, pani Helena Slaska [matka Jerzego Slaskiego] wyszła na próg, aby dawnym zwyczajem chlebem i solą przyjąć synową”.  W październiku 1939 roku Katarzyna Slaska i jej syn Stanisław zostali odsunięci od  zarządu majątkiem. 13 maja 1940 r zostali wysiedleni z Orłowa do Generalnej Guberni. Latem 1944 roku K. Slaska podczas odwiedzin matki w Spławiu k. Poznania została aresztowana za omyłkowe wejście na teren zakazany dla Polaków. Więziona w Poznaniu, Żabikowie , Gross-Rosen  i więzieniu Montelupich w Krakowie została zwolniona w stanie skrajnego wyczerpania. Przejścia więzienne spowodowały chorobę umysłową. Zmarła w 1955 r w zakładzie Sióstr Elżbietanek w Chełmnie po dziesięciu latach pobytu. Pochowana została na  parafialnym cmentarzu w Płużnicy.
Napisany w latach 30 tych pamiętnik rodzinny „Dzieje Orłowa”, obok kroniki szkolnej z Błędowa, Uciąża stanowi jedyny tego typu obszerny dokument pisany z terenu naszej gminy. Zawiera wiele informacji o Orłowie, ale również o innych miejscowościach dzisiejszej gminy Płużnica. Między innymi pod datą 2 sierpnia 1914 roku zapisała w swym pamiętniku;   „Mobilizacja ogłoszona! Wczoraj wieczorem przybył posłaniec z depeszą. W kościele uderzono w dzwony. Wśród cichego letniego wieczoru dziwnie ponure wrażenie robił ten głos spiżowy obwieszczający wojnę. We wsi wszczął się lament, tym większy, że już kilku dostało wezwanie do pułków. Z Orłowa poszedł do wojska rządca Sikorski, pisarz podwórzowy, dwóch włodarzy, kucharz, ogrodnik, szofer, stangret, oraz większa część fornali. Ogółem powołano dwudziestu pięciu wojaków, z tych pięciu otrzymało krzyż żelazny, a trzynastu poległo, między innymi Czesław Wachowiak (syn służącego) i kucharz Władysław Grzesik.”
Józef Borzyszkowski  we wstępie „Trzy pamiętniki pomorskie” pisał ; „Rok 1939 przyniósł Katarzynie koniec jej świata. W czerwcu zmarł mąż, we wrześniu po klęsce odsunięto ją i syna Stanisława od zarządu majątkiem. 13 maja 1940 roku jak się okazało na zawsze musieli opuścić Orłowo. Zostali wysiedleni do Generalnej Guberni. Dzięki życzliwości pracowników majątku i sąsiadki Niemki zdołali nieco później odzyskać część rzeczy, wśród nich także rękopis „Dziejów Orłowa”. Latem 1944 roku Katarzyna Slaska podczas odwiedzin matki wysiedlonej do Spławia koło Poznania została aresztowana, gdyż omyłkowo weszła na teren zakazany. Więziono ją w  Poznaniu, Żabikowie i w obozie Gross-Rosen (Rogoźnica) na Śląsku. Bicie i katowania spowodowały chorobę umysłową. Po przekazaniu chorej do więzienia Montelupich w Krakowie w grudniu 1944 roku zwolniono ją w stanie ostatecznego wycieńczenia. Leczona w Krakowie i w Toruniu zmarła 2 kwietnia 1955 roku w zakładzie sióstr Elżbietanek w Chełmnie, po dziesięciu latach pobytu.

Slaski  Kazimierz;
Na chrzcie dano mu imiona; Kazimierz, Maria, Józef, Ludwik… urodził si 21 listopada 1912 roku w Orłowie, zmarł 14 czerwca 1990 roku w Poznaniu. Profesor, historyk, badacz dziejów Pomorza, profesor w Instytucie Historii Polskiej Akademii Nauk w Poznaniu.
Doktora uzyskał na UMK w Toruniu. Był pracownikiem Instytutu Zachodniego, Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Poznaniu, a od 1962 roku Instytutu Historii PAN.  Opublikował ponad 200 prac naukowych z zakresu historii Pomorza i Skandynawii.
Wydawnictwa prof. K. Slaskiego :
Podziały terytorialne Pomorza w XII-XII wieku, Poznań 1960
Pomorze Zachodnie. Nasza ziemia ojczysta, Poznań 1960
Przemiany etniczne na Pomorzu Zachodnim w rozwoju dziejowym, Poznań 1954.
Słowianie zachodni na Bałtyku w VII-XIII wieku, Gdańsk : Wydawnictwo Morskie, 1970.
Historia Pomorza: opracowanie zbiorowe. T. 1, Do roku 1466. Cz. 2, (wspólnie z Benedykt Zientara), Poznań: Wydawnictwo Poznańskie, 1969; wyd. 2 uzup.: Poznań: Wydaw. Pozn., 1972.
Historia Pomorza: opracowanie zbiorowe. T. 3, (1815-1850). Cz. 1, Gospodarka, społeczeństwo, ustrój (wspólnie z Stanisław Salmonowicz, i Bogdan Wachowiak), Poznań: Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, 1993
Poprzednicy Kolumba, Gdańsk: Wydaw. Morskie, 1969.
Z dziejów ziemi człuchowskiej: praca zbiorowa, (redakcja), Poznań; Słupsk: Wydaw. Poznańskie, 1967, Seria (Biblioteka Słupska; t. 16).
Wątki historyczne w podaniach o początkach Polski, Poznań: Państwowe Wydaw. Naukowe, 1968, Seria (Prace Komisji Historycznej / Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Wydział Historii i Nauk Społecznych; t. 24, z. 1)
Tysiąclecie polsko-skandynawskich stosunków kulturalnych, Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich-Wydaw., 1977, Seria (Wydawnictwa Instytutu Bałtyckiego w Gdańsku. Seria Skandynawoznawcza; t. 4)
Dzieje ziemi kołobrzeskiej do czasów jej germanizacji, Toruń: nakł. Towarzystwa Naukowego, 1948.
Beiträge zur Geschichte Pommerns und Pommerellens’, Dortmund: Forschungsstelle Ostmitteleuropa, 1987.
Dawni żeglarze Oceanii, Gdańsk: Wydawnictwo Morskie, 1979

Kazimierz Slaski  /Poznań/
Referat wygłoszony na sesji popularno-naukowej „Ludzie kultury i nauki polskiej związani z regionem wąbrzeskim” , zorganizowanej w dn. 28 listopada 1973 r. przez Towarzystwo Kulturalne im. Mikołaja z Ryńska w Wąbrzeźnie.

„Henryk  Sienkiewicz w powiecie wąbrzeskim”
Działalność literacka i społeczna Henryka Sienkiewicza związana była przede wszystkim ze środowiskiem warszawskim. Problematyką ówczesnego zaboru pruskiego zainteresował się on po swej podróży do Stanów Zjednoczonych /1876-1878/, gdzie zetknął się  z przedstawicielami emigracji z Wielkopolski i Śląska. Kilkutygodniowy pobyt w Poznaniu i okolicy w 1880 r. znalazł swe odzwierciedlenie w nowelach „Za chlebem” i „Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela” /1880/ oraz „Bartek Zwycięzca”/1882 r/1
Znacznie później zetknął się Henryk Sienkiewicz ze specyficznymi zagadnieniami ówczesnej prowincji Prus Zachodnich. Informatorem jego stał się w tym zakresie dr Antoni Donomirski /1846-1912/ z Buchwałdu, ekonomista i działacz społeczny, a od 1887  r. jeden z redaktorów warszawskiego „Słowa”, którego łączyły bliskie więzy przyjaźni z wielkim pisarzem. 2  On również pośredniczył niejednokrotnie w kontaktach swych współziomków ze środowiskiem intelektualnym stolicy. Tak na przykład Ludwik Slaski /1818-1898/ długoletni poseł do sejmu pruskiego i członek jego izby wyższej, wspomina w swym dzienniku, że 26 lutego 1888 r. był wraz z Antonim Donimirskim i jego bratem Edwardem, znanym działaczem gospodarczym na zebraniu literackim u Ostrowskiego. Następnego dnia wszyscy trzej uczestniczyli w takim zebraniu, zorganizowanym przez Mścisława Godlewskiego/1846-1908/, naczelnego dyrektora „Słowa”. Wśród obecnych był między innymi  Henryk Sienkiewicz, ekonomista Ludwik Górski, publicysta Teodor Jeske – Choiński i działacz społeczny ks. dr Zygmunt Chełmicki. 3 Niemiej jednak powiązania Sienkiewicza za społeczeństwem tzw. Prus Zachodnich miały przez długi czas charakter dorywczy, a pierwsze bezpośrednie zetknięcie z tą dzielnicą miało nastąpić dopiero w 1899.
Sposobnością do tego stała się uroczystość odsłonięcia pomnika Juliusza Słowackiego, ufundowanego przez właściciela dóbr Miłosław koło Gniezna, Józefa Kościelskiego w 50 rocznicę zgonu poety. Impreza ta miała charakter wielkiej manifestacji narodowej, na którą zaproszono Henryka Sienkiewicza i wielu innych przedstawicieli środowisk twórczych i politycznych.
Pisarz pracował właśnie nad publikacją „Krzyżaków”  i zgodnie ze swym zwyczajem pragnął poznać osobiście opisywane w nich okolice. Uroczystości w Miłosławiu, połączone z zapewnieniem mu wizy niemieckiej stwarzały sposobność wypadu do Prus Zachodnich. Zapraszając Mariana Gawalewicza, redaktor „Tygodnika Ilustrowanego’ do wspólnego odbycia podróży do Miłosławia, Sienkiewicz pisał wyraźnie: „Chciałbym bardzo tam jechać, nie tylko dla Słowackiego, ale i dla tego by wracać przez Grunwald”. 4
W wprawie do Wielkopolski towarzyszyli ponadto pisarzowi: Antoni Donimirski i młody podówczas  Edward  hr. Krasiński /1870-1940/, późniejszy zasłużony kurator Biblioteki Krasińskich, zmarły w lagrze hitlerowskim w 1940 r. Temu ostatniemu zawdzięczamy wspomnienie z owej podróży, z których przytoczymy niektóre ustępy.
Henryk Sienkiewicz wyjechał z towarzyszami z Warszawy 14 września 1899r. Podróżni zatrzymali się w Toruniu, skąd być może odwiedzili w pobliskich Łysomicach Edwarda Donimirskiego. Przypuszczenie to wynika z okoliczności, że dopiero 15 go stanęli w Gnieźnie, gdzie dołączyli do nich niektórzy oni uczestnicy uroczystości, jak np. Mścisław Godlewski i Erazm Pilitz.
Odsłonięcie pomnika odbyło się 16 września. Po zakończeniu oficjalnych wystąpień, Henryk Sienkiewicz w towarzystwie Godlewskiego, Donimirskiego i Krasińskiego udał się do Śmiełowa w powiecie jarocińskim, pamiętnym pobytem Adama Mickiewicza w 1831 r. Obecnie właścicielem pałacu, który gościł ongiś poetę był Józef Chełkowski, żonaty z Marią Donimirską, bratanicą Antoniego i Edwarda.
Ze Śmiłowa podróżni udali się do Trzebcza w pow. Chełmińskim. Właściciel tych dóbr, Ludwik Slaski /1856-1907/, syn wspomnianego uprzednio Ludwika starszego, jeden z najbardziej aktywnych działaczy Towarzystwa Naukowego w Toruniu był kuzynem obu Donimirskich.
Z okazji bytności wielkiego pisarza zebrało się w Trzebczu wielu przedstawicieli życia kulturalnego i politycznego ówczesnych Prus Zachodnich, jak np. hr Adam Sierakowski z Waplewa pod Sztumem, poseł Roman Komierowski, Antoni Kalstein z Pluskowęs pod Chełmżą, redaktor „Gazety Toruńskiej” Gustaw Danielewski i inni.
Siostrzeniec pani Marii ze Świackich Slaskiej, literat Melchior Wańkowicz, który uczestniczył jako kilkuletni chłopiec w przyjęciu, opowiadał z humorem o licznych toastach na część Sienkiewicza i jak po odejściu gości do stołu mały Melchiorek wypijał chyłkiem wino pozostałe w ich kieliszkach.
Na intencję gości zorganizowane zostało z Trzebczu polowanie. Skoro okazało się, że Sienkiewicz nie zabrał ze sobą strzelby, pani domu nakłoniła bratanka męża, Witolda, do pożyczenia mu wyśmienitej dubeltówki, którą młody student bardzo się szczycił. Niestety pech chciał, że podczas polowania strzelba została poważnie  uszkodzona, co wywołało zrozumiałe niezadowolenie jej właściciela. Stryjenka byłą zgorszona takim stanowiskiem i pocieszała Witolda Slaskiego, że to przecież honor, gdy tak wielki człowiek strzelbę popsuje, a kiedyś może będą ją wystawiać w muzeum!
Oddajmy teraz na chwilę głos Edwardowi Krasińskiemu: „Droga nasza kieruje się następnie do Orłowa, do brata/Ludwika Kazimierza Slaskiego-pani z domu Graewe-gdzie przyjęcie przekracza już zwykła ramy gościnności, tak jest doskonałe i szczere staropolskie.
Po wybornym obiedzie, po niezliczonych toastach, obsiadły Sienkiewicza, jak zwykle , wianuszkiem panie/Profesor Kazimierz Morawski nazwał to w Krakowie „nabożeństwem z wystawieniem’/, zapatrzone w niego, słuchając jego opowiadań, wyciągając na dalsze. Męszczyźni zebrani przez gospodarza, umieścili się w sąsiadującym pokoju, gdzie przy kawie i przy likierach zabawiał nas Slaski swym niesłychanym humorem, dykteryjki facecja staropolskie tryskały jedne za drugimi. Zaglądał Slaski raz wraz do pokoju z paniami w z Sienkiewiczem :wracał do nas co chwila na palcach, szepcząc: „Jeszcze żyje”.
Wreszcie około dwunastej w nocy znudziło się to; zamaszyście wkroczył do komnaty i zapytał gromko : „Czy jeszcze Pana panie nie zamordowały?” Proszę sobie wyobrazić popłoch wśród pań, ale zarazem radość Sienkiewicza zwolnionego z opresji. Slaski bierze go pod rękę, prowadzi do nas, sadza na kanapie i uprasza o jakieś zabawne anegdoty z jego romantycznego życia. Wreszcie porywa lampę naftową trzęsącą się ręką-zdrowo był już zaprószony! i sunąc z nią na palcach, a drugą prowadząc Sienkiewicza, ze słowami: „Cicho! Sza! wychodzi na ganek i mówi: „Panie Henryku, oświecę Panu lampą księżyc, żeby go Pan lepiej zobaczył”. W istocie na niebie świecił jasno czerwony, cudny księżyc, którego widok miał ośmielić gościa do opowieści sercowych! Sienkiewicz zaśmiewał się do łez, bo lubował się w zabawnych scenach i uprawiał przy tym zawzięcie łowy z sieciami na orginałów polskich. 6
W Orłowie pisarz spędził szereg dni, mieszkał w południowym skrzydle dworu, na piętrze, w środkowym pokoju, oznaczonym podówczas nr 2. Długoletni służący z Orłowa Antoni Benedykt Wachowiak/zmarły w 1945 r./ opowiadał, że Sienkiewicz spędzał wiele czasu przy biurku, zajmując się korespondencją i przygotowaniem rękopisów, które często darł i wyrzucał do koszyka. Parę razy oddawał także do wysłania pocztą wielkie żółte koperty. Ponieważ w tym okresie wychodziło w „Tygodniku Ilustrowanym” powieść „Krzyżacy”, należy przypuszczać, że niektóre fragmenty powstały podczas pobytu w Orłowie-tym większa szkoda, iż nie zachowały się bruliony, wyrzucane przez autora!
Sienkiewicz, który był znanym miłośnikiem przyrody towarzyszył nieraz gospodarzowi w objazdach pól  i w przechadzkach do lasu i nad jeziora Wieczno. Według opowiadań współczesnych organizowano także wycieczki powozem w okolicę. Jedna z relacji wspomina o zwiedzaniu ruin zamku w Golubiu względnie Radzyniu. 7
Władze pruskie śledziły bacznie każdy krok pisarza, gotowe w każdej chwili cofnąć mu pod byle pretekstem pozwolenie na pobyt. Według informacji Krasińskiego Sienkiewicz miał zamiar zbliżyć się ostrożnie od majątku do majątku, do granic Prus Wschodnich, aby obejrzeć pole pod Grunwaldem. W pobliżu tego miejsca leżał majątek Mieczkowskich, skąd podróżni zamierzali dojechać jednym dniem do Grunwaldu. Najprawdopodobniej Krasiński ma na myśli Cibórz w obecnym powiecie działdowskim, należący podówczas do Ignacego Mieczkowskiego. Możliwość, że tą bazą miało być Piecewo koło Jabłonowa, własność Zygmunta Mieczkowskiego i jego żony z domu Gółkowskiej, wydaje się mniej prawdopodobnie, ze względu na znaczną odległość od Grunwaldu.
Niestety czy jakaś niedyskrecja wydała przedwcześnie te zamiary i czujność władz pruskich została obudzona. Sienkiewicz obawiając się nieprzyjemności z ich strony, musiał z żalem zrezygnować z odwiedzenia pola grunwaldzkiego. Zmienił wiec plany i wraz z towarzyszami pojechali w odwiedziny do Romanostwa Komierowskich w Komierowie. Tutaj podróżni pożegnali się ostatecznie z prowincją Prus Zachodnich, udając się przez Poznań do Rogalina.8
Pobyt w ziemi chełmińskiej i wąbrzeskiej oraz rozmowy z ich mieszkańcami pozwoliły niewątpliwie Henrykowi Sienkiewiczowi zrozumieć lepiej wielowiekowe tradycje tych ziem, związane z nieugiętą walką z naporem krzyżackim, a następnie pruskim. Dzisiaj, kiedy mija siedemdziesiąta piąta rocznica jego odwiedzin warto przypomnieć niektóre wspomnienia z podróży, w nadziei, że dalsze badania dorzucą jeszcze dalsze szczegóły.

Przypisy;
1. Por: Jarosław Maciejewski, „Wielkopolskie opowiadania Henryka Sienkiewicza”, Poznań 1957, s. 42,51, 94-99
2. Polski Słownik Biograficzny t.V 1939-1946, s. 323 – 324
3. Dziennik Ludwika Slaskiego z 1888 rkp. W posiadaniu rodziny.
4. K. Kolińska-Sochaczewska, Sienkiewicz i piękna Wielkopolanka, W –wa 1973, s. 20
5. K. Kolińska-Sochaczewska, jw. 21 -27. Edward Krasiński, „O Radziejowicach i ich gościach niektórych”, W-wa 1934, s. 35-36, 39,  Informacje ustne : M. Wańkowicza, A.B. Wachowiaka, Heleny Slaskiej
6. E. Krasiński, jw. 40 -41
7. Informacje ustne: A.B Wachowiaka, Heleny Slaskiej
8. E. Krasiński, jw. 41

Uwagi do opracowanego tekstu referatu”Henryk Sienkiewicz w ziemi wąbrzeskiej”.
Profesor dr Kazimierz Slaski uczestniczył w sesji popularno-naukowej w dniu 28 listopada 1978 roku w Wąbrzeźnie zaproszony przez Towarzystwo Kulturalne im. Mikołaja z Ryńska. Kontakty w tej sprawie nawiązał z profesorem Ziemiowit Maślanka z Radzynia Chełmińskiego działacz Towarzystwa. Pisał on w swym czasie do mnie, że otrzymał list od Profesora, który m. innymi  pisze, „Ze rzeczywiście Henryk Sienkiewicz gościł w Orłowie podczas zbierania materiałów i obserwacji geograficznych do „Krzyżaków”. Sprowadził go dziadek prof. Kazimierza Slaskiego (też Kazimierz) w 1899 r., ale już pradziadek Ludwik Slaski z Trzebcza Chełmińskiego znał pisarza od 1884 r. Sienkiewicz tu przebywał ponad tydzień. Był wraz ze znanym wówczas  wielkim mecenasem nauki i sztuki Edwardem Krasińskim, który zbudował dla Biblioteki Krasińskich nowy gmach za fundusz uzyskany ze sprzedaży Radziejowic.

25 czerwca 1984 r.                                              Witalis Szlahcikowski

L i s t y  ;

Prof. Dr hab. Kazimierz Slaski                                                        Poznań 1985-03-27
Osiedle Kraju Rad 17 m 77
Nr. T – %/85
Sz. Pan
Przewodniczący GRN w Płużnicy mgr Janusz Marcinkowski.

Szanowny Panie Przewodniczący.
Pan Dyrektor Komorowski wspomniał, że interesuje się Pan dziejami Orłowa i zamierza je opracować. Jeżeli mógłbym być pomocny w tym pożytecznym dziele, to chętnie służę posiadanymi wiadomościami. Tymczasem pragnę zwrócić Pańską uwagę na publikację Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego: „Trzy pamiętniki pomorskie” Gdańsk 1981. Wśród tych pamiętników znajduje się też opracowanie historii Orłowa i rodziny ówczesnych właścicieli, napisane przez moją Matkę, Katarzynę Ślaską około 1937-1939 r. Zawiera ono wiele szczegółów, które mogą przydać się w Pańskiej pracy. „Trzy pamiętniki” są pozycją rzadką, gdyż w małym nakładzie. W tej chwili posiada je jeszcze Dom Książki w Gdańsku-stamtąd udało mi się dostać parę egzemplarzy, które przesłałem do pana Komorowskiego i do szkoły w Orłowie.
Dawne mapy majątku Orłowo oglądałem w 1945 r w ówczesnym urzędzie katastralnym w Wąbrzeźnie. Sądzę, że w tej chwili muszą się znajdować w zbiorze kartograficznym Woj. Archiwum Państwowego w Bydgoszczy ul/ Dworcowa 65/, dokąd-podobnie jak w Wielkopolsce-przekazano zapewne akta katastru.
Życząc Panu Przewodniczącemu powodzenia w pracy, pozostaję z wyrazami szacunku.

Prof. Dr hab.
Kazimierz Slaski

Janusz Marcinkowski                                                            Płużnica 1985-04-09

Sz. Pan
Prof. Dr hab. Kazimierz Slaski

Dziękuję Panu za list. Zawiera On przydatne dla mnie informacje. Szczególnie interesuje mnie możliwość uzyskania książki-pamiętnika pisanego przez Pańską Matkę. Miałem już możliwość zapoznania się z nim, a nawet posiadam egzemplarz przepisany na maszynie. Będę  czynił starania w Gdańsku, aby taki egzemplarz w swoim skromnych zbiorach posiadać. Jest, ten pamiętnik zjawiskiem wyjątkowym, wręcz jedynym. Zawiera bowiem wiele informacji o życiu w środowisku wiejskim na naszym terenie.
Naszym dotychczasowym zamiarem było i jest zbieranie materiałów dotyczących historii tych ziem. Przede wszystkim zbieramy, segregujemy i opisujemy znane nam przekazy, relacje i dokumenty, po to by w przyszłości pokusić się o opracowania monografii, czy też szkicowego opracowania dziejów gminy Płużnicy.
W zbieraniu materiałów korzystam z bogatego materiału jaki zgromadził p. Witalis Szlachcikowski z Wąbrzeźna. Przekazał mi miedzy innymi Pana referat dotyczący pobytu Henryka Sienkiewicza w Orłowie i wiele innych dokumentów.
Zbieramy wszystko, prócz dokumentów również zdjęcia, stare kroniki, materialne zabytki przeszłości. W każdym bądź razie jest to ostatni dzwonek, aby wiele rzeczy jeszcze ocalić od zapomnienia. Są to dopiero początki, choć ze wszystkich dostępnych nam źródeł /miejscowych/ zebraliśmy to co się dało. Jeśli dysponuje Pan dokumentami, lub ich odpisami-chętnie skorzystamy.
Przesyłam Panu zdjęcie obecnego stanu Orłowa Sądzę, iż energia z jaką dyr. Aleksander Komorowski przystąpił do jego remontu /pałacu/, nie wygaśnie i że będzie mógł w najbliższym czasie pałac orłowski cieszyć będzie dawnym blaskiem. Pytanie tylko nasuwa się takie-czy w pełni będzie możliwe odtworzenie zabytkowego wnętrza? Czy znajdą się środki i fachowcy, którzy będą mogli to wszystko wykonać?
Jeśli czas pozwoli Panu na skreślenie kilku zdań w wymienionych przeze mnie kwestiach to byłbym wdzięczny.

Prof. Dr Hab. Kazimierz Slaski                                    Poznań dnia 1 czerwca 1985 r.

Pan Przewodniczący
Janusz Marcinkowski

Szanowny Panie!
Dziękuję Panu  uprzejmie za list z 9.4 br, a zwłaszcza za załączone zdjęcie dworu w Orłowie. Widać z niego, że istotnie to ostatni moment na wykonanie remontu generalnego.
W międzyczasie udało mi się nabyć parę egzemplarzy publikacji „Trzy pamiętniki pomorskie” zawierające dzieje Orłowa, skreślone ręką przez moją Matkę. Jeden z nich przesłałem do biblioteki szkoły podstawowej w Orłowie, drugi panu Komorowskiemu, by służył mu pomocą przy remoncie dworu.
Porządkując swe papiery znalazłem w nich tekst referatu o zaburzeniach w Płużnicy w okresie tzw. Kulturkampfu 1 875 r. Zamierzam opracować go do ewentualnego druku, gdyż jest on oparty o szeroką kwerendę biblioteczną. Przy wykonaniu maszynopisu sporządzę dodatkową kopię dla Szanownego Pana. Sądzę, że będę mógł również dostarczyć Panu niektórych danych statystycznych odnośnie Płużnicy, odnoszących się do pierwszej połowy XIX wieku. Materiały te mogą przydać się, do planowanej w przyszłości monografii dziejów gminy Płużnicy. Dysponuję także negatywami niektórych zdjęć, wykonanych do wspomnianej wyżej publikacji „Trzy pamiętniki pomorskie”, z których łatwo sporządzić przyzwoite kopie/ nie tak marne, jak na reprodukcjach w tej pracy// Gdy uporam się nieco z bieżącymi pracami naukowymi, postaram się przejrzeć swoje papiery, pod kątem odnalezienia jeszcze dalszych fotografii, mogących służyć do opracowani historycznego, o którym Pan wspomniał.

Łącznie wyrazy poważania

/Kazimierz Slaski/

——————————–

Remont pałacu Slaskich w Orłowie w latach 1985- 1987 przeprowadził dyrektor ówczesnego przedsiębiorstwa rolnego PGR Aleksander Komorowski. Natomiast w 2012 roku po wykupieniu gospodarstwa wraz z pałacem i parkiem z rąk Agencji Własności Rolnej nowy właściciel Adam Lipiński podjął się gruntownego remontu pałacu przywracając mu jego historyczny wygląd. Poniżej zdjęcie pałacu z grudnia 2012 roku.