Diariusze, Kroniki, Opowieści z terenu gminy
Biografie ludzi gm. Płużnica

Leon Małolepszy

 Opracowanie Janusz Marcinkowski. Płużnica 2011 r.

 [W opracowanie włączyłem materiały  zebrane przez syna Leona-Zygmunta, zdjęcia wąbrzeskiej Policji z uroczystości, rodziny Juszczyńskich z Wiewiórek i z własnych zasobów]

 

 Leon Małolepszy urodził się 11 lutego 1888 r. w miejscowości Gemby w powiecie starogardzkim k/ Gdańska w rodzinie chłopskiej Michała i Marianny z domu Flisikowskiej. Jak wszyscy pruscy poddani uczęszczał do niemieckiej szkoły, potajemnie ucząc się języka polskiego przy miejscowej parafii. W latach młodości poznał smak trudnej pracy na roli w gospodarstwie rodziców. W 1919 roku, w niepodległej Polsce był uczestnikiem kursów dokształcających, a przede wszystkim języka polskiego i historii. 19 stycznia 1920 r. zawarł związek małżeński z Moniką Epką urodzoną 8 października 1891 r. w Jaroszewach córką Józefa i Matyldy z domu Kuchta. Z małżeństwa tego urodziła się czwórka dzieci: Zygmunt (ur.1923), Jan (ur.1927), Łucja ( ur.1929). Niżej rodzina Małolepszych w Płużnicy l. 30 te ub.wieku.

 

  Do policji wstąpił 11 lutego 1920 r. pełniąc nieprzerwanie trudną służbę na posterunku Policji w Płużnicy do pierwszych dniach września 1939 r. Jego ambicją była sumienna, dobrze zorganizowana praca wymagająca podejmowania trudnych decyzji. Zaradny i gospodarny traktował troskę o rodzinę na równi z obowiązkami służbowymi. W stopniu starszego posterunkowego, który otrzymał w roku 1931, został zastępcą komendanta posterunku Policji w Płużnicy. Za ofiarną pracę otrzymał dwa odznaczenia państwowe.

Szkoła Policyjna w Wielkich Mostach

Leon Małolepszy w dniach 12 listopada 1930 roku, do 31 marca 1931 roku przebywał w Szkole Policyjnej w Wielkich Mostach w woj. lwowskim na szkoleniu. Informację taka wyszperał i przesłał wnuk przedwojennego policjanta Michał Bąk.

 

Jego dziadek Stanisław Bąk st. post. PP syn Adama i Antoniny z Chmielewskich, urodzony 10 listopada 1888 roku w Jankowiew policji służył od 1920.Podobnie jak Leon Małolepszy uczestniczył w tym kursie i podobnie jak on został zamordowany w Twerze.

 Owo braterstwo w tragicznym losie obydwu policjantów dokumentuje fotografia z kursu publikowana na stronie Komendy Głównej Policji.

 

 Pierwszy siedzący z lewej strony Stanisław Bąk, Trzeci od lewej Leon Małolepszy. Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Tomasza Świerczyńskiego.

Po wybuchu wojny 1 września i ewakuacji rodziny w dniu 2 września pozostał na miejscu do czasu [3-4 wrzesień] wchłonięcia Go przez wycofujące się oddziały Wojska Polskiego. Razem z żołnierzami i innymi policjantami w trudnych bojowych sytuacjach z narażeniem życia, brał udział w odpierani ataków nacierającego wroga. Po stopniowym wycofywaniu się przed nacierającymi Niemcami, w połowie września znalazł się na wschodnich terenach Rzeczypospolitej Polskiej. W okolicach Łucka dostał się do niewoli bolszewickiej. Od 30 września 1939 r. wieziony był w Łucku . W dokumentach zachowało się potwierdzenie przebywania w więzieniu w Łucku na liście grupy dziesięciu jeńców (dokument dowodowy 15/2). Z Łucka wywieziony został 11 listopada tego roku do Szepietówki, a stamtąd 17 listopada 1939 r. przesłany do łagru jeńców wojennych w Ostaszkowie w monastyrze „Niłowa Pustyń”-kompleksie zabudowań klasztornych na wyspie Stołbnyj na jeziorze Seliger.

Z Ostaszkowa w końcu 1939 r. rodzina otrzymała jedyną od niego wiadomość w formie kartki pocztowej. Z tamtąd, na polecenie Zarządu NKWD ZSRR w Moskwie (zastępca naczelnika NKWD Chochołow) nakazano 10 kwietnia 1940 r. bezzwłocznie wysłać do dyspozycji naczelnika Zarządu NKWD obwodu kalinińskiego „wymienionych jeńców przetrzymywanych w obozie Ostaszków.” Wśród nich na tej liście znalazł się Leon Małolepszy, syn Michała ur. w 1888 r. Lista NKWD Nr. 023/5 pozycja 82. Nr. akt 1856, str. 145.

Leon Małolepszy został zamordowany w ówczesnym Kalininie w siedzibie NKWD (dzisiaj przywrócono nazwę Twer) w kwietniu 1940 roku. Spoczywa w zbiorowej mogile na obszarze terenu należącego do NKWD, a potem do 1991 r. do KGB w Miednoje położonym 25 kilometrów od Tweru.

Ponieważ badania historyków wykazały, iż żołnierze i policjanci byli mordowani najpóźniej w trzy dni po opuszczeniu obozu, to sąd w Wąbrzeźnie na wniosek gdańskiej prokuratury 12 października 2000 r. (Sędzia Jerzy Żuralski) uznał, iż Leon Małolepszy zmarł (został zamordowany) 13 kwietnia 1940 r. w Twerze. Był to ważny precedens, który dał początek innym podobnym rozstrzygnięciom w Polsce. Wcześniej bowiem przyjmowano w orzeczeniach o „Uznaniu za zmarłego” wpisując zazwyczaj datę zgonu „zaginionych” na 9 maja 1945 roku. Zygmunt Małolepszy syn zamordowanego po tym wyroku stwierdził: „Jestem bardzo dumny, że to właśnie od Ojca rozpoczyna się prostowanie historii w naszym kraju”. Wcześniej podczas prac ekshumacyjnych mogiły nr.1, przeprowadzonej przez ekipę polskiej Prokuratury Generalnej w dniach 15-30 sierpnia 1991 roku ustalono jego tożsamość. Ekshumowano wtedy 243 szczątki ofiar wśród których w zdecydowanej liczbie byli policjanci ( 90 %). Na liście ekshumowanych szczątki śp. Leona Małolepszego znajdują się pod pozycją 118.

Wraz ze szczątkami zamordowanych policjantów wydobyto wiele rzeczy osobistych i ku zaskoczeniu członków ekipy sporą liczbę dosyć dobrze zachowanych dokumentów, takich jak: książeczki wojskowe, legitymacje policyjne ,metryki chrztu, ślubu, banknoty polskie, kalendarzyki, listy z domów, a nawet pamiętniki. Wg tych dokumentów i innych źródeł bezspornym jest, iż mordu na tej grupie policjantów z Ostaszkowa dokonywano między 4 a 19 kwietnia 1940 r. Od 4 kwietnia bowiem zaczęła się likwidacja obozu w Ostaszkowie. Nad sprawnym przebiegiem operacji wywożenie jeńców czuwał Błochin, specjalnie oddelegowany funkcjonariusz centrali NKWD. Codzienne partie jeńców pędzono do stacji kolejowej Soroga, gdzie ładowano ich do wagonów więziennych i przez miejscowość Bołogoje transportowano do Kalinina. Tam na stacji czekały samochody zwane „czornymi wronami”, które przewoziły jeńców do miejscowego więzienia i siedziby Zarządu Obwodowego NKWD. Do wieczora byli przetrzymywani w celach piwnicznych. Wieczorem w dolnej kondygnacji gmachu NKWD rozgrywał się ostatni akt dramatu.

Rozstrzeliwania zaczynały się wieczorem i trwały do świtu. W jednym z pomieszczeń sprawdzano dokumenty tożsamości jeńców, po czym skutego przeprowadzano do celi śmierci, wyłożonej materiałami dźwiękochłonnymi. Ciała pomordowanych wywożono świtem samochodami do lasu nad rzeką Twercą na teren ośrodka wypoczynkowego NKWD we wsi Jamok koło Miednoje. Następnie wrzucano bezładnie do wykopanych przez koparkę dołów i zasypywano. Każdej nocy rozstrzeliwano 250 osób. Dokonywało tego 3 katów przybyłych z Moskwy, stanowiących grupę operacyjną oficerowie wysokiej rangi; S i n i e g u b o w , B ł o c h i n , K r i w i e n k o oraz 27 miejscowych pomocników.

Oto prawdopodobny przebieg wydarzeń dotyczących jeńców z Ostaszkowa z listy 023/5;

 10 kwiecień 1940}telefonicznie przekazany z Moskwy do Ostaszkowa wykaz 100 osób przeznaczonych do transportu

 11 kwiecień 1940}przyjazd do Kalinina przed południem. 12/13. 04.1940 rozstrzeliwanie i przewóz zwłok do Miednoje.

Po opublikowaniu wyników ekshumacji w Miednoje syn zamordowanego policjanta Zygmunt Małolepszy z Malborka w imieniu swej siostry Łucji i brata Jana poinformował Komendanta Wojewódzkiego Policji w Toruniu i proboszcza parafii płużnickiej o tym smutnym fakcie.

Na wniosek Gdańskiej Rodziny Katyńskiej przyznano śp. Leonowi Małolepszemu pośmiertnie;

 przez Prezydenta RP w Londynie „Krzyża Kampanii Wrześniowej 1939” (Legitymacja nr. 12014 z 15 sierpnia 1985 r.).

 przez Prezydenta RP Lecha Wałęsę medalem „Za udział w wojnie obronnej w 1939” z 15 lutego 1994 r. Legitymacja Nr.2/94.

 Pamięci Leona Małolepszego!

 

 Tablica w Miednoje.

 Odsłonięcie tablicy pamiątkowej w Płużnicy

Z inicjatywy komendanta Policji Powiatowej w Wąbrzeźnie Norberta Bagińskiego, wójta gminy Płużnica Janusza Marcinkowskiego na podstawie dokumentacji przygotowanej przez syna zamordowanego przez NKWD Leona Małolepszego Zygmunta podjęto decyzję upamiętnienia Jego Imienia poprzez wmurowanie tablicy pamiątkowej na froncie budynku urzędu gminy w Płużnicy. Uroczystość odbyła się 12 listopada 2007 r.

 

 Płytę pamiątkową w czarnym granicie wykonał wąbrzeski kamieniarz Baranowski.

Wartę wystawiła kompania honorową wojewódzkiej Komendy Policji i uczniowie naszego liceum Ogólnokształcącego w mundurach strażackich.

 

 Naszą wartę młodzieżową stanowili:….., Adrian Affeldt, Karol Kaźmierczak, Eliasz Stafiej,….. .

 

 Odsłonięcia tablicy dokonali, od lewej: z-ca komendanta wojewódzkiego Policji inspektor Krzysztof Zakurzewski,w-ce starosta wąbrzeski Benedykt Dudek i syn Leona Małolepszego Zygmunt (Na zdjęciu obok).

 Uroczystość rozpoczęła się o godz. 10.oo mszą w kościele parafialnym w Płużnicy na zaproszenie proboszcza ks. Romana Stefanowskiego. Mszę koncelebrowali; ks. Dziekan wąbrzeski Kazimierz Śmigecki, ks. Kanonik Jan Kalinowski i proboszcz nowowiejski ks. Jacek Dudziński.

 

 Homilię wygłosił ks. R. Stefanowski, od lewej siedzą: ks. J. Dudziński, ks. K. Śmigecki i ks. J. Kalinowski.

 

 Poczty sztandarowe: Policji z Powiatu i Województwa oraz OSP Ostrowo i Płużnica.

 Orkiestra wojskowa z Torunia uświetniła mszę i uroczystość.

 Przedstawiciele Policji: komendant wąbrzeski Robert Bagiński, komendant golubski Antoni Stramek, z-ca komendanta wojewódzkiego policji inspektor Krzysztof Zakurzewski, z-ca komendanta wąbrzeskiego policji Marcin Zaleśkiewicz.

 

Sekretarz Jarosław Tylmanowski, wójt Janusz Marcinkowski, przew. Rady Gminy Krystyna Różyńska.

 

 W głębi: przew. Rady Powiatu Adam Puchała, w-ce starosta wąbrzeski Benedykt Dudek, komendant powiatowej straży Sławomir Herbowski, szef emerytów policyjnych Stanisław Kwiatkowski, były komendant powiatowy policji Mieczysław Toś, kapitan straży Andrzej Kujaczyński.

 

Kościół wypełniła młodzież, wojskowi, policjanci i mieszkańcy wsi Płużnica.

 

Po mszy w kościele parafialnym uczestników uroczystości prowadziła orkiestra i kompania honorowa Policji.

 

 

 Pięknie szli i wyglądali „chłopcy” z Policji.

 

 Plac przed urzędem; odebranie meldunku, wciągnięcie flagi na maszt.

 

 

Plac przed urzędem gminy, kompania honorowa ze sztandarami.

 

 Od lewej: policjantka ….., Karolina Piłat, Krystyna Różyńska, Janusz Marcinkowski, Zygmunt Małolepszy, inspektor Krzysztof Zakurzyński, podinspektor Norbert Bagiński, ks. dziekan Kazimierz Śmigecki.

 

Głos po kolei zabrali: wójt Janusz Marcinkowski i w-ce starosta Benedykt Dudek. Zygmunt Małolepszyi jego zięć Leszek Szopiński.

 

 Komendant powiatowy Policji podinsp. Robert Bagiński. Prezes kombatantów Czesław Frączek.

 Wieńce złożyły delegacje instytucji i organizacji;

 G m i n y i  P o w i a t u

 

Państwowej Straży Pożarnej  Policji

 

 Kombatantów, szkół

 

 Rodzina Leona Małolepszego. Syn Zygmunt i wnuczki; Barbara i Krystyna

  Akademia w szkole podstawowej;

 Młodzież przygotowała wiersze i pieśni patriotyczne.Goście na sali szkolnej.

================================================================

 Tamte szczęśliwe dni w Płużnicy;

Rodzina Leona Małolepszego przed 1939 r. mieszkała w Płużnicy, między innymi we dworze zwanym przez miejscową ludność „zamkiem”. Mieścił się to w latach 1935-1939 urząd gminny i mieszkania, w tym rodziny Małolepszych.

 

 

  Rodzina Małolepszych przed ‘zamkiem’ w początkowych latach 30 tych ub. wieku.

 Zygmunt Małolepszy Malbork-Pan Janusz Marcinkowski.Wójt Gminy Płużnica

 W imieniu własnym oraz całej mojej rodziny raz jeszcze składam na ręce Pana Wójta serdeczne podziękowanie za inicjatywę oraz współudział w zorganizowaniu uroczystości odsłonięcia na budynku Urzędu Gminy Płużnica, tablicy pamiątkowej poświęconej ku czci mojego ojca Leona Małolepszego-aspiranta P.P. w Płużnicy, ofiary NKWD.

Proszę o przekazanie wyrazów wdzięczności i uznania za trud wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się

do przygotowania tej uroczystości. Dziękuję za zaproszenie! Udział w uroczystości był dla mnie głębokim i wzruszającym przeżyciem, kończącym lata dociekańi dochodzenia prawdy oraz przyznania ojcu należnego miejsca w historii Polski.

Zgodnie z obietnicą przesyłam zdjęcia z Płużnicy oraz wspólną fotografię moich rodziców.

Z wyrazami szacunku.   Malbork grudzień 2007 Zygmunt Małolepszy

 

Umarłych wieczność dotąd trwa

dopóki pamięcią im się płaci”.

Ten piękny cytat Wisławy Szymborskiej umieściliśmy na pomniku poświęconym pamięci pomordowanych mieszkańców parafii płużnickiej w czasie okupacji hitlerowskiej. 10 listopada 2000 roku odsłanialiśmy płytę pamiątkową. Na uroczystości tej był również obecny syn Leona Małolepszego Zygmunt.

Rozmowa dawnych znajomych, dzieci pomordowanych w czasie II wojny; Teresa Muzalewska…,Alojzy Lamparczyk, Eugeniusz Wierzbowski, Zygmunt Małolepszy, Bolesław Paczkowski, Tadeusz Tlałka.