Gunter von Pflug
Opracowanie Jaunsz Marcinkowski Płużnica 2012
O rodzinie Pflug:
Pierwszym nam znanym był Friedrich Adolph Pflug i jego żona Charlotte Amalie z domu Riehl. Był on posiadaczem fabryki wagonów w Berlinie.
W rodzinie Friedricha Adolpha jako czwarte dziecko urodził się w 1848 r. w Berlinie Paul Emil Pflug. Podczas wojny francusko-pruskiej w l. 1870-1871 brał on udział w walkach jako kawalerzysta. W 1874 r. od zasłużonego polskiego rodu Sczanieckich zakupił w Brodach w powiecie Nowy Tomyśl majątek ziemski o pow. ok. 1 500 ha. W latach 80 XIX wieku wzniósł tam neorenesansowy pałac nawiązujący do architektury zamków francuskich.
Pałac Pflugów w Brodach w pow. Nowy Tomyśl w poznańskim.
Pałac neorenesansowy, wzniesiony został w 1892 roku dla Paula von Pfluga. „Stylem nawiązywał do architektury zamków francuskich XVI w. Na elewacjach piaskowcowe ozdoby, dwie wieże w narożnikach i skrzydło z lat 1905-1906 mieściło salę balową, wybudowaną prawdopodobnie w miejsce dawnego zimowego ogrodu. Wewnątrz zachowano stylowy wystrój pomieszczeń (sypialnia i jadalnia, hall ze wspaniałymi dekoracjami ścian). Budynek jest dwukondygnacyjny, murowany, na planie zbliżonym do kwadratu. Posiada taras z balkonem na piętrze, wsparty na filarach od strony ogrodu. Pałac otacza park krajobrazowy o pow. 6,42 ha, urządzony w latach 70 tych XIX w. na pofalowanym terenie opadającym ku rzece Mogilnicy”.
Cmentarz w Brodach -kaplica grobowa ewangelickiej rodziny von Pflug; [Część tekstu i zdjęcia pochodzą z internetowej strony „Brody”]
Paul Emil von Pflug w 1882 roku pojął za żonę Marię Niemeyer, z którą doczekał się czworga dzieci, w tym syna Güntera, późniejszego właściciela Bartoszewic. W swoim majątku wprowadził wiele nowinek technicznych, w 1883 r jako jeden z pierwszych uruchomił parowy pług, wybudował cegielnię. Był współzałożycielem cukrowni w Opalenicy, inicjował budowę kolei wąskotorowej łączącej Opalenicę z Nowym Miastem. Jego liczne zasługi zostały dostrzeżone przez króla Prus, który 2 lipca 1910 roku obdarzył go dziedzicznym tytułem szlacheckim. Uroczystość odbyła się w Travemünde, na jachcie „Hohenzollern”. Z tego ostatniego wynika, iż szlachectwo rodziny ma niedługi rodowód. Paul Emil von Pflug zmarł w Brodach 17 września 1915 roku na skutek ataku serca i tam na miejscowym cmentarzu w rodzinnej kaplicy grobowej, zachowanej do dzisiaj, został pochowany. Pflugowie gospodarowali w Brodach do 1945 roku.
Na miejscowej stronie internetowej przy opisie kościoła znalazłem poniższy tekst; „Obecny kościół katolicki w Brodach wybudowany został w 1673 roku. W 1896 roku zabytkową budowlą zainteresował i zaopiekował się ówczesny właściciel majątku-ewangelik Emil von Pflug. To dzięki niemu ten piękny obiekt przetrwał po dziś dzień. Chciano bowiem drewnianą świątynię zastąpić murowaną. Spór na ten temat trwał aż 40 lat. Szczęśliwie zakończył się sukcesem. W 1934 roku proboszcz ks. Edward Karwatka rozpoczął remont zabytku, w czym wspierali go nie tylko parafianie, ale też syn Emila von Pfluga, który wraz z żoną Marią, która żyje dziś w Niemczech.”
Rodzina Güntera von Pfluga (1891-1938) z Bartoszewic ;
Friedrich Adolph Pflug, żona Charlotta Amalie Riehl.
Jednym z ich dzieci był syn, właściciel majątku Brodów;
Paul Emil von Pflug [8 .01.1840 zm. 17.09.1916], żona Maria Niemeyer.
Z czworga ich dzieci właścicielami majątków ziemskich byli;
Emil von Pflug Günter von Pflug
[12 .03.1884 -6.05.1925] [26.12.1891-1.03.1938]
Właściciel majątku Brody właściciel Bartoszewic
—————————————————————————————————————————————————————————
Günter von Pflug [26.12.1891-1.03.1938], żona Renate Albinus [1897-1990]
Synowie; Jochen / Jürgen / Hubertus / Harald / Albrecht / Aleksander
Günter von Pflug urodził się 26 grudnia 1891 w Brodach koło Poznania, jako ostatni z czworga rodzeństwa. Po ukończeniu Państwowego Realnego Gimnazjum Charlottenburg w Berlinie, przebywał na praktykach rolnych w Klingerbergu koło Środy Wielkopolskiej. Praktyki ukończył w 1910 r. Następnie studiował rolnictwo w Monachium. Na początku sierpnia 1914 r. jako oficer został zmobilizowany. 20 czerwca 1916 r. w randze kapitana przeszedł do rezerwy i powrócił do bartoszewickiego majątku, który rok wcześniej otrzymał w spadku po zmarłym ojcu. 6 maja 1920 r. Günter von Pflug zmienił stan cywilny. Wybranką jego została urodzona w Wierzejewicach Renate Albinus (1897-1990), córka Waltera z Waldhausen i Hedwig Hepner z Jankowa. Uroczystość ślubna odbyła się w pobliskim Zaskoczu. Renate i Günter pozostawili po sobie sześciu synów; Jochena, Jürgena, Hubertusa, Haralda, Albrechta i Aleksandra. Günter von Pflug podobnie jak jego ojciec, zmarł nagle na zawał serca w Grudziądzu 1 marca 1938 r.. Zgodnie z jego ostatnią wolą został pochowany w parku w Bartoszewicach. Do dziś przetrwał tam jego kamień nagrobny. [Z tekstu Adama Stenzla]
Majątek Bartoszewice był dla rodziny von Pfług wybranym miejscem na ziemi, będącym w rękach tej rodziny, a licząc ich powinowatych Niemeyerów od 1874 roku. Wcześniej dosyć często zmieniał swych właścicieli o polskim i niemieckim rodowodzie. W 1860 roku od Aleksandra Kitla z Uciąża majątek kupił Friedrich August Niemeyer. Gospodarzem był z pewnością dobrym skoro kupił jeszcze majątek ziemski Kurzętnik o pow. 2400 mórg od polskiej właścicielki Łyskowskiej, oraz w 1879 r nabył jeszcze pobliski majątek Trzcianek od niejakiego Echterlinga. Po śmierci Friedricha Niemeyera w 1887 roku kilka majątków ziemskich, jakie zgromadził rozdzielono pomiędzy; syna Heinricha Christiana Eberchardta (1863-1916), który dostał Bartoszewice oraz córkę Marię (1864-1942) ożenioną w 1882 r z Paulem von Pflugiem (1849-1915) której przypadł Trzcianek. Bartoszewice zostały kupione przez Paula von Pfługa w 1901 roku od swego szwagra Heinricha Niemeyera za 425 000 marek
Pflugowie, których korzenie tkwią w Brodach w poznańskim władali majątkiem ziemskim o powierzchni początkowej 697 ha w Bartoszewicach do 1945 roku. Wieś w 1905 roku liczyła 164 dusze. Trudno dzisiaj powiedzieć ilu z nich pracowało w majątku Pflugów. Nie znamy również liczb dotyczących wyznania mieszkańców, prawdopodobnie mimo, iż właściciele byli ewangelikami, to większość katolickich mieszkańców należała do parafii płużnickiej.
O starej majątkowej siedzibie-dworze nic nie wiadomo, bowiem jak to wynika z wczesnych zdjęć dwór-willa wybudowana w 1910 roku przez Paula Emila von Pfluga stała na nowinie. Dookoła dworu założono kilkuhektarowy park. Pflugowie wybudowali również solidne folwarczne zabudowania i domy dla robotników, które w większości stoją i są użytkowane do dzisiaj. Günter von Pflug po przeniesieniu do rezerwy w 1916 roku zajął się gospodarowaniem w Bartoszewicach razem z małżonką Renate Albinus, która dobrze zapisała się z pamięci mieszkańców okolicy.
W 1920 roku właściciele i mieszkańcy przeżyli zagrożenie najazdem bolszewików, którzy ogarnęli Brodnicę i Jabłonowo. Wskutek tego mieszkańcy uciekli nocą. Ponieważ zagrożenie okazało się na szczęście fałszywe wracali na drugi dzień zawróceni z trasy ucieczki przez żandarmów.
Według katastru z 1922 roku majątek posiadał obszar 555 ha, w tym 373 gruntów ornych, 49 łąk, 125 ha wody. Dochód Güntera von Pfluga obliczony był wtedy 5 000 marek rocznie. W kilkanaście lat później w połowie lat 30 tych część gruntów majątku zostało rozparcelowane przez państwo w ramach reformy rolnej. Powstało kilkanaście gospodarstw, tzw. „Poniatówki”. Wielkość majątku zmalała do ok. 300 ha. tuż przed wojną 1 marca 1938 roku w Grudziądzu zmarł nagle na serce Günter von Pflug. Na własne życzenie został pochowany w bartoszewickim parku, co do dzisiaj upamiętnia nagrobny głaz.
Podobno po jego śmierci majątek został wydzierżawiony niejakiemu Walterowi Schielkie.
Z czasów okupacji hitlerowskiej nie zachowała się w Bartoszewicach negatywna opinia o właścicielach Bartoszewic, chociaż Günter von Pflug był przed wojną znanym działaczem niemieckich organizacji społecznych i gospodarczych. Zanotowałem opowieść o epizodzie z okupacji świadczącym dobrze o Renate von Pflug. Otóż pewnego razu pojechała do majątku do Bocienia w którym to mieścił podobóz dla więźniarek Żydówek zatrudnianych w okolicznych majątkach. Żydówki prosiły ją o pomoc w zdobyciu jakichś medykamentów. Nieopatrznie pani Pflug, pewnie w poczuciu współczucia ich dramatycznej sytuacji pogłaskała jedną z nich po głowie. Za ten gest wobec „podludzi” została przez pilnującego Ukraińca esesmana uderzona bykowcem.
Włodzimierz Piotrowski w „Wąbrzeskie wspomnieniach” zapisał następujący tekst : „Gwoli sprawiedliwości trzeba powiedzieć, że także później bywali Niemcy, którzy okazywali pomoc Polakom, ostrzegając ich przed deportacją. I tak pani von Pflug – właścicielka majątku ziemskiego niedaleko Kowalewa ostrzegła za pośrednictwem pana Merka moją przyszłą teściową Marię Balcerską. Dzięki temu ostrzeżeniu opuściła ona swoją willę, zajętą następnie przez niemieckiego burmistrza i uniknęła dzięki temu wywiezienia do obozu”.
Rodzina von Pflug ewakuowała się przed nadejściem wojsk radzieckich i do dzisiaj ich potomkowie mieszkają na terenie Niemiec. Pflugowie uciekali z Bartoszewic 20 stycznia 1945 roku ładując swój ruchomy dobytek na trzy konne wozy. Wdowa po Günterze von Pflug miała mówić, iż bezsensem jest ucieczka w taką srogą zimę. (Mróz dochodził wtedy do 40 stopni C.), „przecież z Polakami obchodziliśmy się dobrze i nie ma powodu obawiać się ich zemsty.” Jednakże ktoś z młodszego pokolenia wyjaśnił dziedziczce, iż po tym co „wyprawialiśmy na wschodzie, gdzie studnie były pełne trupów Rosjan, to na litość nie ma co liczyć”. Odjeżdżając z Bartoszewic Pflugowie zabrali do pomocy kuczera Szymańskiego, który towarzyszył im w drodze na Chojnice.
Po wojnie majątek Bartoszewice o pow. 285 ha, jako dobra poniemieckie został przejęty na rzecz skarbu państwa i wszedł później w skład PGR (Państwowych Gospodarstw Rolnych).. Część gruntów ponownie rozparcelowano tworząc kilka gospodarstw. Jednakże rolnicy w przeciwieństwie do parcelacji przedwojennej musieli sami się dorabiać własnych zabudowań. PGR gospodarowało w Bartoszewicach do 31 grudnia 1992 roku, kiedy to gospodarstwo kupił rolnik z Orzechowa Marian Zając.
Codzienne życie rodziny ziemiańskiej w Bartoszewicach zostało zapisane w niecodziennych ołówkowych szkicach synów (syna !) Güntera von Pfluga
Po wojnie, od czasu do czasu synowie Pflugów odwiedzali czasem Polskę. Od nich pochodzą kserokopie rysunków z dawnych Bartoszewice przekazane Januszowi Budzyńskiemu ówczesnemu kierownikowi Zakładu Rolnego PGR w Bartoszewicach.
Obok podpis syna Pfluga, autora szkiców. Pierwsza literka wygląda na „H”.. na tą literę imiona ma dwóch; Hubertus i Harald.
Dwór -illa Pflugów.
Z czasem dwór obrósł parkiem.
Gabinet właściciela majątku.
Jadalnia, służąca podaje posiłek transportowany z kuchni windą
W podziemiach były pomieszczenia kuchenne, pralnia.
Obrazki z codziennego życia.
Zabawy synów Pflugów .
Budynki gospodarcze.
Spichlerz kuźnia
świniarnia
Inne pomieszczenia gospodarcze
Hodowano konie, bydło, owce, drób, a także króliki..
Żniwowano tradycyjnie i nowocześnie. Koszono kosami… kobiety wiązały zboże w snopy
Zboże młócono młockarnią napędzaną „parówką”
Zwieńczeniem żniwnego trudu były dożynki. Robotnicy nieśli Panu wieniec dożynkowy do dworu…. Fornale strzelali z batów przed dziedzicem na dworskim gazonie.
W czasie żniw zdarzył się wypadek. Zapalił się wóz wiozący zboże z pola… trzeba było gasić pożar !
Nic nie miało prawa się zmarnować ! Zimą wycinano lód z jeziora i gromadzono go w lodowni. Okryty trocinami i ziemią pełnił tam rolę dzisiejszych lodówek i zamrażarek.
Ścinano trzcinę na poszycie dachowe…
ubijano zwierzęta …
naprawiano uprząż …
murowano ….
Ze szkiców wynika, iż duży problem stanowiły szczury w gospodarstwie. Niszczono je wszelkimi dostępnymi środkami…